Po tym jak się dziewczyny spakowały wyszłyśmy na małe zakupy ... Moja mama dała mi pieniądze i wyszłyśmy .
Kupiłam sobie parę bokserek z 1D , perfumy That Moment , trampki , aparat , biżuterie i dużo pierdół .
Kiedy wróciłyśmy moja mama już czekała na nas w samochodzie bo trzebabyło iść czekać pod areną .
Mama specjalnie dla mnie założyła bluzkę z 1D umówiłyśmy się że jeżeli spotka chłopaków gdzieś to poprosi o autografy dla mnie ... Więc jeżeli ja ich nie spotkam to ona na pewno .
Po jakiś 30 minutach zachciało mi się pić a o piciu nie pomyślałam żeby kupić :( Więc zostawiłam dziewczyny z moja mamą a sama poszłam szukać jakiegoś sklepu . Znalazłam :) Na szczęście .
Za mną stanął jakiś dziwnie znajomy chłopak .... Przy stoisku obsługiwała para mnie zaczeła obsługiwać kobieta a mężczyznę za mną jej mąż ..
-Dzień dobry panie Tomlinson
-Witaj Roger czy mógłbyś nie mówić mi po nazwisku chciałbym wrócić za kulisy niezauważony
-Ależ oczywiście nie ma z tym najmniejszego problemu . Co podać ?
-To co zwykle - powiedział i się uśmiechnął do mnie
-Cześć - powiedziałam
-Hej my się znamy ? - spytał Lou
-Ty mnie nie ja Ciebie tak - powiedziałam i się szeroko uśmiechnęłam
-Directionerka co nei ?
-Taaak ... Nie wierzę że stoję koło Ciebie
-Fajnie , super ale błaaaaagam Cię nie piszcz ....
-Okey nei ma sprawy
-Dziękuje... Jak masz na imię ?
-Ann
-Miło poznać ... Dobra ja lece chcesz wejść ze mną za kulisy ?
-Jaaasne . Tylko zapłacę za wodę ok ?
-Jasne poczekam
-No dobra możemy iść
-No to chodźmy
Kiedy tak szliśmy za kulisy Tommo dostał telefon
CDN
KOmentujcie
piątek, 18 lipca 2014
niedziela, 13 lipca 2014
Opowiadanie o Lou
trochę mnie tutaj nie było ale jakoś nie miałam weny :( Ale dzisiaj dodam opowiadanko :D
Hejka jestem Ann i mam 17 lat .. Jestem Directionerką od jakiś 6 miesięcy ale już jadę na ich koncert <3 Jak ma się wpływowych rodziców to ma się takie szczęście :)
No więc na koncert postanowiłam zabrać swoje dwie przyjaciółki Julie i Patt ...Byłyśmy przyjaciółkami od 3 lat i bardzo się cieszyłyśmy na koncert <3
Kiedy nadszedł dzień koncertu obudziłam się pierwsza z dziewczyn i zaczęłam się powoli szykować takie tam pierdoły :)
Po jakieś godzince wstały dziewczyny kiedy zobaczyły że ja jestem już ubrana i czekam na to aż one sie wyszykuja wystartowały obydwie :)
-hahaha spokojnie mamy jeszcze 5 godzin do koncertu - powiedziałam i zaczełam się śmiąć
-Wiemy ale zanim się wyszykujemy i zjemy i dojedziemy to się zrobią 2 godziny - powiedziała Julie
-No właśnie - potwierdziła Patt - ej widzieliście gdzieś moje trampki ?
-Tutaj sa... To co dziewczynki podekscytowane ? -spytała sie moja mama
-Taaaak psze pani to jest spełnienie marzeń ... I jeszcze raz dziękuje - powiedziała Patt
-Ależ nie ma za co to jest dla mnie przyjemność was uszcześliwiać
DObra jak na dzisiaj to tyle muszę obmyśleć co będzie dalej
Hejka jestem Ann i mam 17 lat .. Jestem Directionerką od jakiś 6 miesięcy ale już jadę na ich koncert <3 Jak ma się wpływowych rodziców to ma się takie szczęście :)
No więc na koncert postanowiłam zabrać swoje dwie przyjaciółki Julie i Patt ...Byłyśmy przyjaciółkami od 3 lat i bardzo się cieszyłyśmy na koncert <3
Kiedy nadszedł dzień koncertu obudziłam się pierwsza z dziewczyn i zaczęłam się powoli szykować takie tam pierdoły :)
Po jakieś godzince wstały dziewczyny kiedy zobaczyły że ja jestem już ubrana i czekam na to aż one sie wyszykuja wystartowały obydwie :)
-hahaha spokojnie mamy jeszcze 5 godzin do koncertu - powiedziałam i zaczełam się śmiąć
-Wiemy ale zanim się wyszykujemy i zjemy i dojedziemy to się zrobią 2 godziny - powiedziała Julie
-No właśnie - potwierdziła Patt - ej widzieliście gdzieś moje trampki ?
-Tutaj sa... To co dziewczynki podekscytowane ? -spytała sie moja mama
-Taaaak psze pani to jest spełnienie marzeń ... I jeszcze raz dziękuje - powiedziała Patt
-Ależ nie ma za co to jest dla mnie przyjemność was uszcześliwiać
DObra jak na dzisiaj to tyle muszę obmyśleć co będzie dalej
piątek, 13 czerwca 2014
Info dla czytelników
Słuchajcie moje misiaczki <3 Dzisiaj postaram się wstawić nowe części opowiadania itp :P
wtorek, 10 czerwca 2014
SoRomantic Hazzuś+ Patka = 4ever
To opowiadanie napisałam specjalnie dla mojej przyjaciółki Patrycji
Hej mam na imię Patrycja i mam 18 lat . Od 3 lat jestem Directioner moim ulubieńcem jest Harry zawsze chciałam Go spotkać i prawie codziennie w nocy z tego powodu płakałam bo wiedziałam że to nigdy nie nastąpi . Nadchodziły moje 18 urodzinki . Wyprawiałam mini imprezę dla grupki przyjaciół i rodziny . Nie było to nic wielkiego i nawet nie oczekiwałam żeby mi kupowali jakieś prezenty , ale się myliłam .
Od przyjaciółki Julki dostałam buty i mnóstwo rzeczy z 1D (jakbym miała tego mało ) a moja rodzina zrzuciłą się z resztą znajomych na bilet do Londynu i koncert 1D . Nie wierzyłam własnym oczom ...Zaczęłam skakać ,piszczeć i płakać ...
Nadszedł dzień wyjazdu wszystko miałam załatwione od noclegu po ubiór i takie duperele...
Przed samym koncertem z nerwów postanowiłam zapalić... wiem nie powinnam ale to te nerwy .Nie mogłam odpalić a do tego się przestraszyłam bo ktoś się odezwał za moimi plecami .
-Może pomóc? -spytał nieznajomy
-Jakbyś mógł byłabym wdzięczna .Nie mam w tym wprawy ..a moje nerwy mi jeszcze nie pomagają
-Widać a mogę wiedzieć dlaczego ?
-Zaraz się zaczyna koncert moich idoli i po raz pierwszy zobaczę ich na żywo .A poza tym kocham jednego z nich ponad życie .
-A którego ? Proszę bardzo gotowe
-Harry to mój ideał ... Dzięi - powiedziałam i się zaciągnęłam - a tak w ogóle to Patrycja a Ty ?
-Tylko nie krzycz ani nic z tych rzeczy okey ? ..Jestem Harry Styles
-Omg ja Cię nawet nie poznałam
-POtrafię się zakamuflować
-No dobrze Ci to wychodzi nei powiem
-Nie powinnaś się denerwować .Przecież to ja powinienem mieć tremę . A poza tym nie jestem idealny
-Ale wiesz to mój pierwszy koncert
-Wiesz co mam pomysł chodź ze mną .. Poznasz resztę i zobaczysz koncert ze specjalnego miejsca a potem się zobaczy
Nagle zadzwonił telefon Hazzy .
-Przepraszam
-Jasne nie ma sprawy
"Rozmowa telefoniczna "
-Słucham ?
-Ale o co Ci chodzi Kendall ?
-Wątpisz w moją wierność ?
-DObra jak chcesz .. Myślałem że traktujesz nasz związek poważnie ..Ale Ty poprostu zachowałaś się jak Taylor ..Pa .. Mam nadzieję że nie do zobaczenia
"Koniec rozmowy "
-Ej Hazzuś tylko nie płacz -powiedziałam i się uśmiechnęłam jak najładniej potrafiłam żeby mu poprawić chociaż trochę humor
-ALe to boli ... Chodź bo się spóźnię
-Przytulić ? Okey chodź
-No przydałoby się
-No to chodź tutaj do mnie ... Nie daję takich dobrych jak Nialler ale zawsze coś
-Hehe dajesz równie dobre jak Horan
-To się cieszę że chociaż w tej sprawie wam dorównuje ..Idziemy ?
-No jasne
Poszłam z Harrym a kulisy , poznałam całe 1D jak obiecał i dodatkowo jeszcze Lou , Lux , Theo , Paula , Grega i dużo innych ludzi . Koncert był bombowy w pewnym momencie Harry zawołał mnie na scenę zaśpiewał specjalnie dla mnie You&I i tak zaczął się nasz związek .
Teraz jetsem z nim od półtora roku .Jedyna przeszkoda to to że ja mieszkam w Polsce a on w Londynie . A poza tym co jakiś czas koncerty , trasy , wywiady itp. Ale i tak się kochamy i jesteśmy szczęśliwi .
Dzisiaj są walentynki nigdy nie obchodziłam tego święta ale dzięki Harremu zaczełam je uważać jako święto . Nie oczekiwałam nic wielkiego od Harrego przecież miał dzisiaj koncert ..
Rano od jakieś 5:00 dostałam miliony sms-ów , tweetów , wiadomości na facebooku o tej samej treści :
"Wesołych Walentynek .Kocham CIę najmocniej na świecie .
Harry xx"
Na wszystkie wiadomości odpowiadałam .Uświadomiłam sobie że chciałabym z nim spędzić resztę życia .
Siedziałam sobie w domu sama była już jakaś 19 także trzeba się zacząć szykować do spania. Kiedy już się umyłam , zjadłam płatki z mlekiem i już się chciałam kłaść się spać usłyszałam dzwonek do drzwi
-Już idę - krzyknęłam
-Dzień dobry czy to pani Patrycja Korzeniewicz -spytał się kurier
-Tak
-To kwiaty dla pani .Proszę tutaj podpisać
-Proszę bardzo ..Przepraszam ale od kogo te kwiaty ?
-Nie mogę powiedzieć . Nadawca nie pozwolił powiedzieć przepraszam .
-Aha rozumiem
-ALe o ile się nie mylę ma Pani tam liścik
-A tak rzeczywiście .. Dziękuję ..DObranoc
-DObranoc ..Wesołych Walentynek
-Dziękuję
Weszłam do domu , włożyłam kwiaty do wody i poszłam położyć się postanowiłam że liścik przeczytam rano . Zauważyłam że nienaturalnie widno jest od strony ogrodu .Wyszłam na balkon... i zobaczyłam najpiękniejszą rzecz na świecie .
W moim ogrodzie było dużo lampionów które oświetlały napis zrobiony z żółtych tulipanó "Marry me ? " a nad tym wszystkim klęczący Harry z pierścionkiem a za nim chłopaki śpiewający You&I naszą piosenkę ..Zbiegłam na dół cała zapłakana krzycząc "Tak "
Rzuciłam sie na mojego narzeczonego i zaczęłam go całować .To był najlepszy moment w moim życiu .Nie spodziewałam się że moje kochanie jest taki romantyczny
-Dlaczego kotek jest w pidżamie ?
-Bo planował już iść spać
-O nie nie .Kupiłem składniki i robimy kolację
-No dobra ale ja nic nie jem bo nie jestem już głodna
-ZObaczymy
-A co będzie ?
-Pizza i spaghetti
-No to chyba na spaghetti się skuszę
-Wiedziałem
-ALe zjemy na pół dobrze?
-Dla Ciebie wszystko .Kocham CIę
-Ja Ciebie też .. Wesołych Walentynek...
Po zrobieniu kolacji położyliśmy się spać była upojna noc ...
Teraz jesteśmy 5 lat po ślubie i mamy dwójkę dzieci ..bardzo sie kochamy i dowodem są nasze dzieci .Od momentu oświadczenia się ciągle wspominam tę chwilę ..A Harry na każdym kroku mnie zaskakuje ..Dlatrgo się cieszę że chociaż ja moge go raz zaskoczyć .Jestem w ciąży .Mam nadzieję że wszyscy się ucieszą . Mieszkamy koło siebie an tej samej ulicy ..Wszyscy są szczęśliwi
Louis z El , Zayn z Perrie , Liam z Danielle , a NIaller z Demi .
KOOOOOOOOOOOOOOONIEC
Jutro nowe opowiadanie
Hej mam na imię Patrycja i mam 18 lat . Od 3 lat jestem Directioner moim ulubieńcem jest Harry zawsze chciałam Go spotkać i prawie codziennie w nocy z tego powodu płakałam bo wiedziałam że to nigdy nie nastąpi . Nadchodziły moje 18 urodzinki . Wyprawiałam mini imprezę dla grupki przyjaciół i rodziny . Nie było to nic wielkiego i nawet nie oczekiwałam żeby mi kupowali jakieś prezenty , ale się myliłam .
Od przyjaciółki Julki dostałam buty i mnóstwo rzeczy z 1D (jakbym miała tego mało ) a moja rodzina zrzuciłą się z resztą znajomych na bilet do Londynu i koncert 1D . Nie wierzyłam własnym oczom ...Zaczęłam skakać ,piszczeć i płakać ...
Nadszedł dzień wyjazdu wszystko miałam załatwione od noclegu po ubiór i takie duperele...
Przed samym koncertem z nerwów postanowiłam zapalić... wiem nie powinnam ale to te nerwy .Nie mogłam odpalić a do tego się przestraszyłam bo ktoś się odezwał za moimi plecami .
-Może pomóc? -spytał nieznajomy
-Jakbyś mógł byłabym wdzięczna .Nie mam w tym wprawy ..a moje nerwy mi jeszcze nie pomagają
-Widać a mogę wiedzieć dlaczego ?
-Zaraz się zaczyna koncert moich idoli i po raz pierwszy zobaczę ich na żywo .A poza tym kocham jednego z nich ponad życie .
-A którego ? Proszę bardzo gotowe
-Harry to mój ideał ... Dzięi - powiedziałam i się zaciągnęłam - a tak w ogóle to Patrycja a Ty ?
-Tylko nie krzycz ani nic z tych rzeczy okey ? ..Jestem Harry Styles
-Omg ja Cię nawet nie poznałam
-POtrafię się zakamuflować
-No dobrze Ci to wychodzi nei powiem
-Nie powinnaś się denerwować .Przecież to ja powinienem mieć tremę . A poza tym nie jestem idealny
-Ale wiesz to mój pierwszy koncert
-Wiesz co mam pomysł chodź ze mną .. Poznasz resztę i zobaczysz koncert ze specjalnego miejsca a potem się zobaczy
Nagle zadzwonił telefon Hazzy .
-Przepraszam
-Jasne nie ma sprawy
"Rozmowa telefoniczna "
-Słucham ?
-Ale o co Ci chodzi Kendall ?
-Wątpisz w moją wierność ?
-DObra jak chcesz .. Myślałem że traktujesz nasz związek poważnie ..Ale Ty poprostu zachowałaś się jak Taylor ..Pa .. Mam nadzieję że nie do zobaczenia
"Koniec rozmowy "
-Ej Hazzuś tylko nie płacz -powiedziałam i się uśmiechnęłam jak najładniej potrafiłam żeby mu poprawić chociaż trochę humor
-ALe to boli ... Chodź bo się spóźnię
-Przytulić ? Okey chodź
-No przydałoby się
-No to chodź tutaj do mnie ... Nie daję takich dobrych jak Nialler ale zawsze coś
-Hehe dajesz równie dobre jak Horan
-To się cieszę że chociaż w tej sprawie wam dorównuje ..Idziemy ?
-No jasne
Poszłam z Harrym a kulisy , poznałam całe 1D jak obiecał i dodatkowo jeszcze Lou , Lux , Theo , Paula , Grega i dużo innych ludzi . Koncert był bombowy w pewnym momencie Harry zawołał mnie na scenę zaśpiewał specjalnie dla mnie You&I i tak zaczął się nasz związek .
Teraz jetsem z nim od półtora roku .Jedyna przeszkoda to to że ja mieszkam w Polsce a on w Londynie . A poza tym co jakiś czas koncerty , trasy , wywiady itp. Ale i tak się kochamy i jesteśmy szczęśliwi .
Dzisiaj są walentynki nigdy nie obchodziłam tego święta ale dzięki Harremu zaczełam je uważać jako święto . Nie oczekiwałam nic wielkiego od Harrego przecież miał dzisiaj koncert ..
Rano od jakieś 5:00 dostałam miliony sms-ów , tweetów , wiadomości na facebooku o tej samej treści :
"Wesołych Walentynek .Kocham CIę najmocniej na świecie .
Harry xx"
Na wszystkie wiadomości odpowiadałam .Uświadomiłam sobie że chciałabym z nim spędzić resztę życia .
Siedziałam sobie w domu sama była już jakaś 19 także trzeba się zacząć szykować do spania. Kiedy już się umyłam , zjadłam płatki z mlekiem i już się chciałam kłaść się spać usłyszałam dzwonek do drzwi
-Już idę - krzyknęłam
-Dzień dobry czy to pani Patrycja Korzeniewicz -spytał się kurier
-Tak
-To kwiaty dla pani .Proszę tutaj podpisać
-Proszę bardzo ..Przepraszam ale od kogo te kwiaty ?
-Nie mogę powiedzieć . Nadawca nie pozwolił powiedzieć przepraszam .
-Aha rozumiem
-ALe o ile się nie mylę ma Pani tam liścik
-A tak rzeczywiście .. Dziękuję ..DObranoc
-DObranoc ..Wesołych Walentynek
-Dziękuję
Weszłam do domu , włożyłam kwiaty do wody i poszłam położyć się postanowiłam że liścik przeczytam rano . Zauważyłam że nienaturalnie widno jest od strony ogrodu .Wyszłam na balkon... i zobaczyłam najpiękniejszą rzecz na świecie .
W moim ogrodzie było dużo lampionów które oświetlały napis zrobiony z żółtych tulipanó "Marry me ? " a nad tym wszystkim klęczący Harry z pierścionkiem a za nim chłopaki śpiewający You&I naszą piosenkę ..Zbiegłam na dół cała zapłakana krzycząc "Tak "
Rzuciłam sie na mojego narzeczonego i zaczęłam go całować .To był najlepszy moment w moim życiu .Nie spodziewałam się że moje kochanie jest taki romantyczny
-Dlaczego kotek jest w pidżamie ?
-Bo planował już iść spać
-O nie nie .Kupiłem składniki i robimy kolację
-No dobra ale ja nic nie jem bo nie jestem już głodna
-ZObaczymy
-A co będzie ?
-Pizza i spaghetti
-No to chyba na spaghetti się skuszę
-Wiedziałem
-ALe zjemy na pół dobrze?
-Dla Ciebie wszystko .Kocham CIę
-Ja Ciebie też .. Wesołych Walentynek...
Po zrobieniu kolacji położyliśmy się spać była upojna noc ...
Teraz jesteśmy 5 lat po ślubie i mamy dwójkę dzieci ..bardzo sie kochamy i dowodem są nasze dzieci .Od momentu oświadczenia się ciągle wspominam tę chwilę ..A Harry na każdym kroku mnie zaskakuje ..Dlatrgo się cieszę że chociaż ja moge go raz zaskoczyć .Jestem w ciąży .Mam nadzieję że wszyscy się ucieszą . Mieszkamy koło siebie an tej samej ulicy ..Wszyscy są szczęśliwi
Louis z El , Zayn z Perrie , Liam z Danielle , a NIaller z Demi .
KOOOOOOOOOOOOOOONIEC
Jutro nowe opowiadanie
Opowiadanie o Zaynie
Kolejne krótkie opowiadanko :P Mam nadzieje że wam sie spodoba bo mi osobiście nie za bardzo
Jestem Marysia mam 17 lat i kocham w życiu parę rzeczy :
1) chłopak ma na imię Zayn sama w to nie wierzę że jesteśmy razem już rok przecież on jest tym przystojniakiem z 1D a ja jestem zwykłą szarą myszką i do tego uczennicą
2)przyjaciółki Martynę , Anię , Magdę , Kamilę , Olę , Ulkę i Julitę
3)śpiewanie to jest chyba to co uwielbiam najbardziej z tych wszystkich rzecz.
W końcu miało się spełnić moje marzenie miałam mieć swój pierwszy koncert w galerii. Publiki nie będzie aż tak dużej ale zawsze coś co nie , a jak Directionerki usłyszały o tym (opisałam o tym na jednym ze stronek którą prowadzę ) to powiedziały że przyjadą nawet z drugiego końca Polski .
Oczywiście na koncercie nie mogło zabraknąć chłopaków z 1D miałam z nimi występować parę razy .
Jakieś parę minut przed koncertem dostałam sms-a od Zayna który stał pod sceną
"Wybacz że tak długo ale to koniec .Zayn xx"
Nie załamałam się bynajmniej nie widać tego było ale w środku mnie zabolało .
Jestem Marysia mam 17 lat i kocham w życiu parę rzeczy :
1) chłopak ma na imię Zayn sama w to nie wierzę że jesteśmy razem już rok przecież on jest tym przystojniakiem z 1D a ja jestem zwykłą szarą myszką i do tego uczennicą
2)przyjaciółki Martynę , Anię , Magdę , Kamilę , Olę , Ulkę i Julitę
3)śpiewanie to jest chyba to co uwielbiam najbardziej z tych wszystkich rzecz.
W końcu miało się spełnić moje marzenie miałam mieć swój pierwszy koncert w galerii. Publiki nie będzie aż tak dużej ale zawsze coś co nie , a jak Directionerki usłyszały o tym (opisałam o tym na jednym ze stronek którą prowadzę ) to powiedziały że przyjadą nawet z drugiego końca Polski .
Oczywiście na koncercie nie mogło zabraknąć chłopaków z 1D miałam z nimi występować parę razy .
Jakieś parę minut przed koncertem dostałam sms-a od Zayna który stał pod sceną
"Wybacz że tak długo ale to koniec .Zayn xx"
Nie załamałam się bynajmniej nie widać tego było ale w środku mnie zabolało .
Miałam jako pierwsza zacząć śpiewać więc pozmieniałam trochę plany i zaśpiewałam najpierw
Kelly Clarkson "My Life Would Suck Without You "
a potem
Big Time Rush "Till I Forget About You"
To Zayn i chłopaki zrozumieli bez słów .Po trzeciej piosence (James Arthur "Suicide " ) chyba zrozumiał co zrobił bo poprosił chłopaków żeby zaśpiewali "You are so beautiful" , "Torn" , "Over Again" .
Przy tej ostatniej się popłakałam bo Zayn podszedł do mnie i uklęknął na jedno kolano i spytał się
-Marysiu uczynisz mi tą przyjemność i zostaniesz panią Malik ?
-ZGÓDŹ SIĘ , ZGÓDŹ SIĘ -skandowała widownia a najgośniej chłopaki i Directionerki
-Z wielką przyjemnością
Wstał założył mi pierścionek i pocałował namiętnie .
Potem ju z było tylko lepiej .
Miesiąc po ślubie dowiedziałam się że jestem w ciąży bliźniaczej . CHłopaki, Directionerki , nasze rodziny ale najbardziej my cieszyliśmy się .Nie wyobrażam sobie lepszego życia .Mam cudownych przyjaciół . Cudownego i przystojnego męża. A niedługo będę się dzieliła nią z dwoma najsłodszymi bobasami które będą oczkiem w naszych głowach .
Takie tam krótkie opowiadanko liczę na komentarze
poniedziałek, 9 czerwca 2014
Opowiadanie o Liamie
To będzie dosyć krótkie opowiadanie ale mam nadzieje że się spodoba :P
Od 2 miesięcy byłam w związku z najbardziej porządanym chłopakiem na świecie tzn. Liam ayne ...bylismy szczęśliwi chociaż często się nie widywaliśmy .
Od dziecka lubiłam tańczyć i na tym robiłam karierę .Dzisiaj miał być ten ważny dzień jakiś zespół miał mieć koncert w Manu i ja miałam być tam tancerką .
Tańczyłam pod sceną z moim partnerem zaprosiłam na ten koncert wszystich znajomych żeby mi kibicowali..Mieliśmy próbę ... Nagle ktoś złapał mnie za biodra już chciałam krzyknąć na Łoza że to nie jest nasz układ ..Obróbiłam się a tam Liam rzuciłam mu się na szyję .
-Misiek co Ty tu robisz ?
-Mamy tutaj koncert ..
-CHyba żartujesz mój szef mówił mi że ktoś inny będzie je śpiewał
-Nie ... prosiłem go żeby nic CI nie mówił żebyś miała niespodziankę ..
-Dziękuje a gdzie reszta ?
-Chodź zaprowadzę Cię
-Okey .Tęskniłam jednak telefony i skype to za mało ..-poiwedziałam i go pocałowałam
-Ja też ... Kocham CIę
-Ja Ciebie też
-Chłopaki nawet nie wiecie jak za wami się stęskniłam -powiedziałam i się na nich rzuciłam
-My za Tobą tez księżniczko
-Ruda musisz sie szykować
-Idę widzimy sie na scenie ?
-No do zobaczenia
Koncert był super Liam co chwilę w przerwach do mnie podbiegał i cąłował.
Szef poprosił mnie żebym coś zaśpiewała to postanowiłam że specjalnie dla Liama zaspiewam Kelly Clarkson - My Life Would Suck Without You ...Wyszło mi genialnie
Podczas Little Things Liam poprosił mnie na scenę i pprosił o ręke nie mogłam wierzyć oczywiście się zgodziłam .bardzo Go kocham i nei wyobrażam sobie życia bez niego .
Teraz jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i mamy 2 dzieci ...
Harry związał się z moją przyjaciółką i mają 3 dzieci
Lou jest z El i mają 2 dzieci
Niall z Demi i mają synka
Zayn z Perrie i mają córeczkę
Jesteśmy najszczęśliwsi na świecie
Od 2 miesięcy byłam w związku z najbardziej porządanym chłopakiem na świecie tzn. Liam ayne ...bylismy szczęśliwi chociaż często się nie widywaliśmy .
Od dziecka lubiłam tańczyć i na tym robiłam karierę .Dzisiaj miał być ten ważny dzień jakiś zespół miał mieć koncert w Manu i ja miałam być tam tancerką .
Tańczyłam pod sceną z moim partnerem zaprosiłam na ten koncert wszystich znajomych żeby mi kibicowali..Mieliśmy próbę ... Nagle ktoś złapał mnie za biodra już chciałam krzyknąć na Łoza że to nie jest nasz układ ..Obróbiłam się a tam Liam rzuciłam mu się na szyję .
-Misiek co Ty tu robisz ?
-Mamy tutaj koncert ..
-CHyba żartujesz mój szef mówił mi że ktoś inny będzie je śpiewał
-Nie ... prosiłem go żeby nic CI nie mówił żebyś miała niespodziankę ..
-Dziękuje a gdzie reszta ?
-Chodź zaprowadzę Cię
-Okey .Tęskniłam jednak telefony i skype to za mało ..-poiwedziałam i go pocałowałam
-Ja też ... Kocham CIę
-Ja Ciebie też
-Chłopaki nawet nie wiecie jak za wami się stęskniłam -powiedziałam i się na nich rzuciłam
-My za Tobą tez księżniczko
-Ruda musisz sie szykować
-Idę widzimy sie na scenie ?
-No do zobaczenia
Koncert był super Liam co chwilę w przerwach do mnie podbiegał i cąłował.
Szef poprosił mnie żebym coś zaśpiewała to postanowiłam że specjalnie dla Liama zaspiewam Kelly Clarkson - My Life Would Suck Without You ...Wyszło mi genialnie
Podczas Little Things Liam poprosił mnie na scenę i pprosił o ręke nie mogłam wierzyć oczywiście się zgodziłam .bardzo Go kocham i nei wyobrażam sobie życia bez niego .
Teraz jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i mamy 2 dzieci ...
Harry związał się z moją przyjaciółką i mają 3 dzieci
Lou jest z El i mają 2 dzieci
Niall z Demi i mają synka
Zayn z Perrie i mają córeczkę
Jesteśmy najszczęśliwsi na świecie
niedziela, 8 czerwca 2014
Opowiadanie o Lou cz.4
przepraszam że tyle nie dodawałam rozdziałów ale nie miałam czasu odwdzięcze wam się :P
Powiedziałam do Lou żę już się nie musi przejmować Łukaszem bo miał ze mną pogadanke.
-Nie musiałaś
-Uwierz mi będe was broniłą jak lwica .
-Mi się podoba - odpowiedział Harry
-A mi nie jak to wygląda ... Stawia mnie w złym świetle to ja powinienem ją bronić a nie ona mnie - powiedział Lou
-Z moim pechem będziesz miał dużo okazji - odpowiedziałam i go pocałowałam
Jak przebierałam się w szatni podbiegła do mnie lIdia ( moja koleżanka ) i powiedziała
-Ruda pospiesz się bo inaczej Twój chłopak skończy na ostrym dyżurze przez Łukasza , Pawła i KOrada itd
-Cooo ? Już idę ... Weźmiesz mi rzeczy ? Gdzie oni są ?
-Chcą się bić . Tak wezme . Jak masz ten parking na przeciwko szkoły za garażami tam są ...
-Okey ]
-Chciałam powstrzymać Pawła ale sie nie dało .. Przepraszam
-Później pogadamy
Wybiegłam wściekła ze szkoły i modliłam się żeby nei było za późno
Liam chyba chciał pogadać ale powalili go na ziemie .. WPadłam pomiedzy nich
-Stop! Łukasz widzę że moja gadka nie pomogła .. CHłopaki zabierzcie Liama do pielegniarki
-Nie zostawimy Cię samej -powiedział Lou
-Proszę Cię dam sobie radę ... zaopiekuj się nim
-Nie mów tak bo to brzmi jakbyś się z nami żegnała.. -powiedział Lou łamiącym się głosem
-SPokojnie mam zamiar bardzo długo żyć bo mam dla kogo
-Lou chodź ... - powiedział widocznie zdenerwowany Zayn
-Okey .. Kocham Cię
-Ja Ciebie też . A teraz idź
-Weźcie bo sie zaraz porzygam -powiedział Konrad
-Zamknij się . Nie jesteście nic warci jestescie chłopakami na posyłki Łukasza ...Nie macie własnych umysłów ... Paweł Lidia Cię prosiła ale Ty jej nie posłuchałeś i co Ci po tym ? Jesteście marionetkami w rekąch waszego kochanego Łukaszka
-Zamknij się szmato ! krzyknął Łukasz
- I co Ci po tym czujesz się fajny bo nawałeś mnie szmatą ?? Tu Cię boli bo próbuje uświadomić chłopakom Twoje prawdziwe ja które ja już poznałam .. Tak na prawdę jesteś frajerem , dupkiem , świnią ... Ja tak mogę do nocy wymieniać
-Chłopaki Ruda ma rację ...On nami manipuluje ..Kiedyś byłeś inny jeżeli tak masz się zachowywać to ja dziękuje .Jestem po jej stronie - powiedział Paweł
Po paru minutach cała grupka która była po stronie Łukasza stała za mną
-Dziękuje Paweł .. Dziękuję wszystkim tyle ryzykowaliście dla mnie i chłopaków
-Nie ma sprawy
-Na prawdę masz talent do przemawiania - powiedział Lou
-Prosiłam żebyś poszedł z Liamem do pielegniarki i się tutaj nie zbliżał .. Jak Liam ?
-Będzie żył ... Chłopaki dzięki .. Mam u was dłóg wdzięczności
-SPoko dla przyjaciół wszystko
-Uwielbiam takie momenty - powiedziałam i przu\ytuliłam sie do Lou
PO chwilii przyszła reszta chłopaków z Lidią na czele
- Dzięki Lidia - pwiedziałam i wziełam od niej moje rzeczy
-Nie ma sprawy .... A gdzie Łukasz ?
-uciekł bo przyjaciele Go opuścili ..Paweł Ci wszystko opowie ..OMG Liam jak Ty wyglądasz ? Moje biedactwo i to wszystko dla mnie dla nas
-To nic zagoi się do wesela .... AL LOu jest mi winny piwo - powiedział i puścił oko ale trudno mi było stwierdzić do kogo do mnie czy do Lou
-SPoko ahahah
Odprowadziłam chopakó do hotelu .Podziękowałam po raz tysięczny Liamowi że bronił Lou i w nagrodę dałam mu buziaka w policzek i mocnego tulaska . Kiedy wróciłam do domu opowiedziałam wszystko mamie była ze mnie dumna.
Po skończeniu szkoły przez chłopaków Lou mi się oświadczył na jednym z koncertów . Oczywiście pewnie się domyślacie jaka była moja odpowiedź . Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i czekamy na nasze pierwsze dziecko które na pewno będzie oczkiem w głowie taty .
No dobra kolejne opowiadanko skończone jak wam sie podoba bo mi bardzo :P Hahah ach ta skromność autorki :P
Postaram isę na dniach wstawić kolejne :P
sobota, 31 maja 2014
Opowiadanie o Lou cz.3
-Fajny dzwonek - powiedział Lou
-Dzięki ... To jedna z wielu moich ulubionych piosenek takie zajebistego zespołu
-No ba my też jesteśmy fanami 1D nawet znamy ich osobiście jak własną kieszeń
-o ja ale wam zazdroszczę tez bym chciała ich poznać i pójść w końcu na ich koncert ...A właśnie chłopaki nie wiem czy wiecie ale idziecie do mnie do domu na sernik
-Czy ktoś tu powiedział sernik - powiedział z uśmiechem od ucha do ucha Niall
-Noooo
-Huuura nie będe głodny
DOszliśmy do mojego domu ... KIedy chłopaki zauważyli że mam kalendarz postanowili mi dać autografy a kiedy dopadli do mojego aparatu porobiliśmy sb słitki i selfie ... Miałam zamiar je potem wstawic na fb i tt.
Buzie nam się nie zamykały nawet wtedy kiedy robiliśmy lekcje ...Niestety przyszedł czas rozstania.Postanowiłam że dam Niallerowi trochę sernika na wynos bo bardzo mu smakował. Kiedy chłopaki poszli ja sie umyłam i poszłam spać chociaż trudno było bo nadal we mnie emocje działały.
Na drugi dzień w szkole przez wszystkie przerwy z nimi gadałam oczywiście oddałam Blondasowi moje kanapki bo znowu był głodny ....Na zawodowych przysiadł się mój były i zaczął wypytywac .
-To co teraz startujesz do piątki na raz ?
-Nie 3/5 z nich ma dziewczyny/narzeczone .... A wgl co Cię tak nagle zaczeło obchodzić moje życie i moja osoba ?!
-No w końcu jestem Twoim chłopakiem ...
-SŁucham ?! Chciałeś chyba powiedzieć byłem . Już nigdy w życiu nie popełnie błędu o imieniu Łukasz .
-Jeju co Ty taka nabuzowana ... NIe zrobił Ci dobrze ?
-Zamknij się frajerze ... Tobie tylko jedno w głowie siedzi
Na szczęście zadzwonił dzwonek co oznaczało koniec lekcji i zejście do szatni . Dzisiaj znowu wracałam z chłopakami było bosko .... Trochę zimnawo ale bosko
Dzisiaj odprowadzili mnie tylko pod bramę a Lou pod klatkę ....
Kiedy chciałam się odwrócić i podziękować on mnie pocałował .... Nie to że nie chciałam ale on ma dziewczynę ... Spojrzałam przed bramę gdzie powinni stać chłopaki , tajemniczo zniknęłi więc postanowiłam żeby Lou wszedł na góre...
Siedzieliśmy i gadaliśmy o wszystkim jakby tamto się nie wydarzyło no ale musiałam zacząć
-Lou to co sie wydarzyło ?
-Ja wiem nie powinienem bo masz chłopaka Łukasz czy jak mu tam ale straaasznie mi się podobasz
-Słucham ! Łukasz nie jest moim chłopakiem .... Kto Ci to powiedział ? Ty mi też się podobasz i kocham Cię calym serduchem ale masz dziewczynę
-No ten Łukasz mi tak powiedział i nawet groził... Ja Ciebie też kocham ...Nie mam dziewczyny
-Jutro sobie z nim pogadam ! ... A El ? -spytałam
-El ? Coś Ty to już przeszłość zachowywaliśmy się w swoim związku jak przyjaciele nie jak para .... Zakończyliśmy to -powiedział i posmutniał
-Przepraszam nie wiedziałam
-Nic sie nie stało teoretycznie nikt nie wiedział oprócz naszych najbliższych i chłopaków - powiedział i mnie pocałował
-Lou to my tak oficjalnie ?
-A chcesz ?
-Mhm baardzo ... Kocham Cię wariacie
-To jesteś moją księżniczką ... Kocham CIę
Ten wieczór był inny niż wczorajszy po pierwsze nie byłam juz singlem a po drugie byłam sam na sam z LOu ... Usiedliśmy trochę do komputera i porobiliśmy fotki i wstawiliśmy je na fb i tt ... Byłam szczęśliwa
Na drugi dzień
-Łukasz !! -krzyknęłam poirytowana na tyle na ile mogłam krzyczeć bo bolało mnie gardło trochę i była jeszcze lekcja
-Idę ... czego chcesz?!
-Może grzeczniej ..... Dlaczego zastraszasz mojego chłopaka ??? Zrozum to raz na zawsze nie będziemy już nigdy razem ... Nie wchodzę dwa razy do tej samej rzeki ... Teraz jestem szczęśliwa z kimś innym ... Rozumiesz ?
-Jaka papla z tego Twojego kochasia .... Chyba znowu muszę mu dać lekcję jak trzymać język za zębami
-Nie nazywaj go tak!!! Jeżeli chociaz włos mu z głowy spadnie albo komuś innemu z tej piątki ...Lepiej zmów paciorek bo będzie z Tobą źle
-ALe się boję
-Powinieneś bo mam fajne jak dla mnie znajomości na mieście a nie zbyt miłe dla Ciebie.... a teraz wracaj do tych niby przyjaciół ...
Lou i chłopaki weszli w odpowiednim momencie akurat ochłonęłam
-Hej kochanie - powiedział Lou i dał mi całusa
-Hejka misiek hej chłopaki
-Wown czy my czegoś nie wiemy ? -spytał Zayn
-Tak tak jakby jestem z Pati ...
-No to gratulacje ... - powiedzieli wszyscy
-Czyli to oznacza więcej żarcia ? -spytał Niall
-MHm głodomorze ... - powiedziałam i się roześmiałam
No dobra na dzisiaj to koniec może wieczorkiem wstawie kolejny rozdzialik bo w niedziele nie wiem czy dam radę bo idę pomagać u mnie w parafii w festynie na Dzień Dziecka no ale postaram się wejść i tak w poniedziałek nie idę do szkoły
Kocham was
Liczę na komentarze
-Dzięki ... To jedna z wielu moich ulubionych piosenek takie zajebistego zespołu
-No ba my też jesteśmy fanami 1D nawet znamy ich osobiście jak własną kieszeń
-o ja ale wam zazdroszczę tez bym chciała ich poznać i pójść w końcu na ich koncert ...A właśnie chłopaki nie wiem czy wiecie ale idziecie do mnie do domu na sernik
-Czy ktoś tu powiedział sernik - powiedział z uśmiechem od ucha do ucha Niall
-Noooo
-Huuura nie będe głodny
DOszliśmy do mojego domu ... KIedy chłopaki zauważyli że mam kalendarz postanowili mi dać autografy a kiedy dopadli do mojego aparatu porobiliśmy sb słitki i selfie ... Miałam zamiar je potem wstawic na fb i tt.
Buzie nam się nie zamykały nawet wtedy kiedy robiliśmy lekcje ...Niestety przyszedł czas rozstania.Postanowiłam że dam Niallerowi trochę sernika na wynos bo bardzo mu smakował. Kiedy chłopaki poszli ja sie umyłam i poszłam spać chociaż trudno było bo nadal we mnie emocje działały.
Na drugi dzień w szkole przez wszystkie przerwy z nimi gadałam oczywiście oddałam Blondasowi moje kanapki bo znowu był głodny ....Na zawodowych przysiadł się mój były i zaczął wypytywac .
-To co teraz startujesz do piątki na raz ?
-Nie 3/5 z nich ma dziewczyny/narzeczone .... A wgl co Cię tak nagle zaczeło obchodzić moje życie i moja osoba ?!
-No w końcu jestem Twoim chłopakiem ...
-SŁucham ?! Chciałeś chyba powiedzieć byłem . Już nigdy w życiu nie popełnie błędu o imieniu Łukasz .
-Jeju co Ty taka nabuzowana ... NIe zrobił Ci dobrze ?
-Zamknij się frajerze ... Tobie tylko jedno w głowie siedzi
Na szczęście zadzwonił dzwonek co oznaczało koniec lekcji i zejście do szatni . Dzisiaj znowu wracałam z chłopakami było bosko .... Trochę zimnawo ale bosko
Dzisiaj odprowadzili mnie tylko pod bramę a Lou pod klatkę ....
Kiedy chciałam się odwrócić i podziękować on mnie pocałował .... Nie to że nie chciałam ale on ma dziewczynę ... Spojrzałam przed bramę gdzie powinni stać chłopaki , tajemniczo zniknęłi więc postanowiłam żeby Lou wszedł na góre...
Siedzieliśmy i gadaliśmy o wszystkim jakby tamto się nie wydarzyło no ale musiałam zacząć
-Lou to co sie wydarzyło ?
-Ja wiem nie powinienem bo masz chłopaka Łukasz czy jak mu tam ale straaasznie mi się podobasz
-Słucham ! Łukasz nie jest moim chłopakiem .... Kto Ci to powiedział ? Ty mi też się podobasz i kocham Cię calym serduchem ale masz dziewczynę
-No ten Łukasz mi tak powiedział i nawet groził... Ja Ciebie też kocham ...Nie mam dziewczyny
-Jutro sobie z nim pogadam ! ... A El ? -spytałam
-El ? Coś Ty to już przeszłość zachowywaliśmy się w swoim związku jak przyjaciele nie jak para .... Zakończyliśmy to -powiedział i posmutniał
-Przepraszam nie wiedziałam
-Nic sie nie stało teoretycznie nikt nie wiedział oprócz naszych najbliższych i chłopaków - powiedział i mnie pocałował
-Lou to my tak oficjalnie ?
-A chcesz ?
-Mhm baardzo ... Kocham Cię wariacie
-To jesteś moją księżniczką ... Kocham CIę
Ten wieczór był inny niż wczorajszy po pierwsze nie byłam juz singlem a po drugie byłam sam na sam z LOu ... Usiedliśmy trochę do komputera i porobiliśmy fotki i wstawiliśmy je na fb i tt ... Byłam szczęśliwa
Na drugi dzień
-Łukasz !! -krzyknęłam poirytowana na tyle na ile mogłam krzyczeć bo bolało mnie gardło trochę i była jeszcze lekcja
-Idę ... czego chcesz?!
-Może grzeczniej ..... Dlaczego zastraszasz mojego chłopaka ??? Zrozum to raz na zawsze nie będziemy już nigdy razem ... Nie wchodzę dwa razy do tej samej rzeki ... Teraz jestem szczęśliwa z kimś innym ... Rozumiesz ?
-Jaka papla z tego Twojego kochasia .... Chyba znowu muszę mu dać lekcję jak trzymać język za zębami
-Nie nazywaj go tak!!! Jeżeli chociaz włos mu z głowy spadnie albo komuś innemu z tej piątki ...Lepiej zmów paciorek bo będzie z Tobą źle
-ALe się boję
-Powinieneś bo mam fajne jak dla mnie znajomości na mieście a nie zbyt miłe dla Ciebie.... a teraz wracaj do tych niby przyjaciół ...
Lou i chłopaki weszli w odpowiednim momencie akurat ochłonęłam
-Hej kochanie - powiedział Lou i dał mi całusa
-Hejka misiek hej chłopaki
-Wown czy my czegoś nie wiemy ? -spytał Zayn
-Tak tak jakby jestem z Pati ...
-No to gratulacje ... - powiedzieli wszyscy
-Czyli to oznacza więcej żarcia ? -spytał Niall
-MHm głodomorze ... - powiedziałam i się roześmiałam
No dobra na dzisiaj to koniec może wieczorkiem wstawie kolejny rozdzialik bo w niedziele nie wiem czy dam radę bo idę pomagać u mnie w parafii w festynie na Dzień Dziecka no ale postaram się wejść i tak w poniedziałek nie idę do szkoły
Kocham was
Liczę na komentarze
piątek, 30 maja 2014
Opowiadanie o LOu cz.2
Nie mogłam w to uwierzyć Lou zaprosił mnie "na randke" . Poszłam na historię i uśmiech nie schodził mi z twarzy . Moja koleżanka to zauważyła i i napisała karteczke :
-Ej co Ty taka happy ?
-Nic poprostu mam boski humor
- Aha
-Nom :) Jak będzie coś warte powiedzenia to sie dowiesz jako pierwsza
-Okey
Przyszedł koniec lekcji nie mogłam sie doczekać spotkania z Lou ale gdzies w podświadomości wiedziałam ze ma dziewczyne . Wyszłam ze szkoły i się rozglądalam ... W końcu go zauważyłam stał tam ale nie sam ...
-hej Lou -powiedziałam
-o hej Pati chciałbym Ci kogoś przedstawić ale pewnie nie potrzebnie
-Nom ale wiesz oni mnie nie znają
-No właśnie ... A więc Harry , Liam , Niall i Zayn poznajcie Patrycję
-Hej chłopaki
-No hej księżniczko - odpowiedział jak sie domysliłam za wszystkich Nialler
Wracałam razem z nimi do domu ... A wzrok mojego byłego był obłędny .W drodze do domu ...
-Głodny jestem - powiedział Niall
Wszyscy się zaśmiali
-Nic nowego .... Mam kanapkę chcesz ? - spoytałam
-Nom a Ty nie chcesz ?
-Nie nei jestem głodna a poza tym zaraz mam obiad
-Okey to daj
-Proszę bardzo ... Smacznego
Naszą rozmowę przerwał telefon a dokładniej mój telefon .... Na dzwonku miałam ustawione MM i za każdym razem sie przestraszałam tego jak zaczeło grać nie wiem dlaczego ... To była moja mama
-NO gdzie Ty jesteś ?
-Idę na piechote ze znajomymi ... A właśnie mamo mogą wejść na górę ?
- Dobrze nie ma sprawy właśnei wyjełam sernik z piekarnika
-hahhah dobrze jeden z nich sie na pewno ucieszy
-Mam nadzieje dobra czekamy
-Okey
jest kolejny rozdzialik mam nadzieje że się podoba. Liczę na szczere komentarze ... Jutro next :P
-Ej co Ty taka happy ?
-Nic poprostu mam boski humor
- Aha
-Nom :) Jak będzie coś warte powiedzenia to sie dowiesz jako pierwsza
-Okey
Przyszedł koniec lekcji nie mogłam sie doczekać spotkania z Lou ale gdzies w podświadomości wiedziałam ze ma dziewczyne . Wyszłam ze szkoły i się rozglądalam ... W końcu go zauważyłam stał tam ale nie sam ...
-hej Lou -powiedziałam
-o hej Pati chciałbym Ci kogoś przedstawić ale pewnie nie potrzebnie
-Nom ale wiesz oni mnie nie znają
-No właśnie ... A więc Harry , Liam , Niall i Zayn poznajcie Patrycję
-Hej chłopaki
-No hej księżniczko - odpowiedział jak sie domysliłam za wszystkich Nialler
Wracałam razem z nimi do domu ... A wzrok mojego byłego był obłędny .W drodze do domu ...
-Głodny jestem - powiedział Niall
Wszyscy się zaśmiali
-Nic nowego .... Mam kanapkę chcesz ? - spoytałam
-Nom a Ty nie chcesz ?
-Nie nei jestem głodna a poza tym zaraz mam obiad
-Okey to daj
-Proszę bardzo ... Smacznego
Naszą rozmowę przerwał telefon a dokładniej mój telefon .... Na dzwonku miałam ustawione MM i za każdym razem sie przestraszałam tego jak zaczeło grać nie wiem dlaczego ... To była moja mama
-NO gdzie Ty jesteś ?
-Idę na piechote ze znajomymi ... A właśnie mamo mogą wejść na górę ?
- Dobrze nie ma sprawy właśnei wyjełam sernik z piekarnika
-hahhah dobrze jeden z nich sie na pewno ucieszy
-Mam nadzieje dobra czekamy
-Okey
jest kolejny rozdzialik mam nadzieje że się podoba. Liczę na szczere komentarze ... Jutro next :P
czwartek, 29 maja 2014
Louis cz.1
No dobra tak jak obiecałam wstawiam pierwszą część nowego opowiadania mam nadzieje że wam sie spodoba miłej lekturki
P.S Wstawiajcie komentarze pliiiiis
Hej mam na imię Patrycja i mam prawie 17 lat .Jestem w pierwszej klasie technikum.CHodze do klasy o profilu technik technologi żywności +cukiernik .
Moja klasa jest zajebiaszcza jak na razie. Jest w klasie mój były ale to nic ...
Po szkole chodzą wieści że do naszej szkoły się przepisuje jakiś pięciu przystojniaków .Tyle tylko że do 3 klasy ale przecież są korytarze .
Nadszedł ten dzień dzisiaj mieli przyjść .Szłam korytarzem z nosem w telefonie i nagle na kogoś wpadłam ...
-Przepraszam zagapiłem się - powiedział przystojniak
-Nie nic się nei stało ... To ja powinnam patrzyć przed siebie a nie w telefon -odpowiedziałam i schowałam telefon bo akurat Lou miałam na tapecie
-A tak wgl. to jestem Louis Tomlinson .Jestem tutaj nowy - powiedział LOu i się uśmiechnął
-Patrycja Winkowska ... Wiem kim jestes bo uwielbiam 1D
-To świetnie znalazłem pierwszą Direcionerkę ale nikomu nie mów kim jestem ok??
-Okey nie ma sprawy .. Dobra ja lecę na historię .. Do zobaczenia Lou
- Okey pa Pati ... Ej a może po szkole się spotkamy ?
-Okey czemu nei :) Ja kończę o 14:35
-Ja też to do zobaczenia kogoś Ci przedstawię
Jak na dzisiaj koniec jestem zmęczona i jest późnawo a się jeszcze muszę ogarnąć to do juterka ... Jutro piąattek
Jakieś plany ?
P.S Wstawiajcie komentarze pliiiiis
Hej mam na imię Patrycja i mam prawie 17 lat .Jestem w pierwszej klasie technikum.CHodze do klasy o profilu technik technologi żywności +cukiernik .
Moja klasa jest zajebiaszcza jak na razie. Jest w klasie mój były ale to nic ...
Po szkole chodzą wieści że do naszej szkoły się przepisuje jakiś pięciu przystojniaków .Tyle tylko że do 3 klasy ale przecież są korytarze .
Nadszedł ten dzień dzisiaj mieli przyjść .Szłam korytarzem z nosem w telefonie i nagle na kogoś wpadłam ...
-Przepraszam zagapiłem się - powiedział przystojniak
-Nie nic się nei stało ... To ja powinnam patrzyć przed siebie a nie w telefon -odpowiedziałam i schowałam telefon bo akurat Lou miałam na tapecie
-A tak wgl. to jestem Louis Tomlinson .Jestem tutaj nowy - powiedział LOu i się uśmiechnął
-Patrycja Winkowska ... Wiem kim jestes bo uwielbiam 1D
-To świetnie znalazłem pierwszą Direcionerkę ale nikomu nie mów kim jestem ok??
-Okey nie ma sprawy .. Dobra ja lecę na historię .. Do zobaczenia Lou
- Okey pa Pati ... Ej a może po szkole się spotkamy ?
-Okey czemu nei :) Ja kończę o 14:35
-Ja też to do zobaczenia kogoś Ci przedstawię
Jak na dzisiaj koniec jestem zmęczona i jest późnawo a się jeszcze muszę ogarnąć to do juterka ... Jutro piąattek
Jakieś plany ?
Opowiadanie o 1D cz.4
Informuje czytających że to opowiadanie dzisiaj kończę ale postaram się wam wstawić nową historie :P Mam nadzieje że się podoba :D A nie jestem tego pewna bo nikt nie komentuje :(
Miłej lekturki
NAdszedl wieczór .. odpieprzyłam się jak nigdy .... Chłopaki jak zwykle dawali z siebie wszystko na scenie jak zawsze
NAgle...
-Directionerki wśród was jest dzisiaj dziewczyna która bosko wygląda .. Lily chodź na scenę -powiedział Niall a w tle dało się usłyszeć głosy zawiedzenia innych fanek że to nie one
-No to gotowa ? -spytała Pezz
-Nie ale idę ... Niall jest słodki -odpowiedziałam z uśmiechem
-hahhahah bo to Niall idź już nie daj na siebie czekać :P
-Okey kop na szczęście ... Ała nei tak mocno
-Sorcia
-Dziewczyny a oto Lily Hudson .... Pewnie znacie jej cukiernie... Jest naszą przyjaciółką a bynajmniej było tak pół roku temu .Nie wiem czy po tym wszystkim nadal zasługujemy na to miano - powiedział Niall i Liam
-Chłopaki ja na was zawsze czekałam , ale nikt z was nie miał odwagi przyjść i nie wiem dlaczego przecież to głupie mówić albo myśleć "Ona już nas nie lubi " jak mogłabym przestać kochać własnych braci - odpowiedziałam i z trudem powstrzymywałam płacz
-awwww tulasek grupowy
-Brakowało mi was
-A nam Ciebie -powiedział Harry - ale przejdźmy do sedna sprawy .. Zaprosiliśmy Cie tutaj bo mam Ci coś do powiedzenia
-No to zamieniam sie w słuch - odpowiedziałam przytulona do ramienia Niallerka
-Okey .... Przepraszam że Cię tak potraktowałem nie chciałem żeby tak wyszło , nie wiem co we mnie wstąpiło już nigdy Cię nie zranie ...Zrozumiałem to po pół roku życia bez Ciebie ... Nadal Cie kocham całym swoim sercem Wybaczysz mi ? .. Poczekaj zanim odpowiesz posluchaj ....
Nagle zaśpiewali Over Again , Last First Kiss i DOn't let me go specjalnie dla mnie ...., Poryczałam się z resztą nie tylko ja wszytskie dziewczyny ryczały i tak samo Pezz i Nialler
-Ja Ciebie też kocham ..Oczywiście że wybaczam z resztą nie mam CI czego wybaczać przecież kiedyś nowa kobieta i tak by się pojawiła w Twoim życiu
-Lily żadnej innej nie było to była wymówka
-Aha czyli jestem jedyna ?
-Mhm... To jak dasz mi szanse ?
-Z przyjemnością ... Nialler nie płacz już proszę Cię wystarczy że te miliony płaczą i ja i Pezz
-Jak to Pezz płacze ? -spytał Zayn
-Tak płacze idź do niej ..
-JUż lece Pezz nie płakaj
Rozległy się nuty You&I i byłam zadowolona ...Po You&I było jeszcze Little Things i musiałam zejść ze sceny ...BYłam rozmazana ale szczęśliwa
Rzuciłam się na szyję Pezz a ta mnnie przytuliła z taka siła jaką tylko dysponowała
-Harry to ma klase ... Przeprosil CIe przy wszystkich
-No ba za to go kocham
Reszta wieczora minęła spokojnie ...mieliśmy sobie dużo do powiedzenia w końcu nie gadaliśmy przez pół roku
-Mam wrażenie że kogoś brakuje ... Gdzie jest Sophie ? Liam czy ja o czymś nie wiem ?!
-No bo to było tak że ....no że ja już z nią nie jestem -posmutniał
-Okey nie musisz się tłumaczyć ... Chodź tutaj do mnei .... Dzisiaj nikt nie będzie smutał -powiedziałam i przytuliłam Liama
-Ona jest moja !!! Czuję się zazdrosny -powiedział Harry
- O kogo ? O Liama ? Proszę Cie skarbie
-Mnie tak nie przytulasz - udał naburmuszonego
-Bo dla Ciebie mam coś innego -powiedziałam i pocałowałam go
-Nawet nie wiesz jak ja za tym tęskniłem
-A ja to bardziej tęskniłem za naszymi spotkaniami i jedzeniem - powiedział Niall
-Hahhahaa cieszę się że Ci smakuje :) Chcesz jeszcze ?
-A masz ?
-MHm
-To nie śmiałbym odmówić
I znowu spałam obok mojego księcia takie życie wolałam...
Po 2 miesiącach Hazza mi sie oświadczył i oczywiście się zgodziłam ... 4 miesiące po naszym ślubie miałam radosną nowinkę dla naszych przyjaciół jak zawsze się spotkaliśmy po koncercie .... Piłam sok wiśniowy który przez każdego był brany za czerwone wino ... Kiedy przyszła pora na podwieczorek wyjełam tort specjalnie zrobiony dla mnie
Kiedy go postawiłam na stole od razu każdy zaczał czytać a na nim było wydrukowane USG na papierze jadalnym a pod spodem było napisane "Jestem w drugim miesiącu ciąży" ... Pierwsza była Pezz
-OMG...OMG.... Wiedziałam.... Gratulacje chodźcie tutaj do mnie ja chcem być chrzestną
-Będziesz obiecuję Ci -odpowiedziałam
Chłopaki zaczeli śpiewać Midnight Memories tylko trochę zmienili słowa tak żeby opowiadały o tamtej chwilii ..Zaczełam się śmiać nei mogłam uwierzyć dlaczego tak sie bałam to powiedzieć .
Ale najlepsza była reakcja mojego męża
-Żartujesz sobie ze mnie ? -spytal
-Nie .... CHyba wiesz skąd się biora dzieci ?
-WIem .... NIe wierze będe tatą ... Dlaczego dopiero teraz się o tym dowiaduje ?!
-Bo wiedziałam że jeżeli Ci powiem to Ty nie wytrzymasz i powiesz chłopakom a wtedy nei byłoby tak fajnie
-No w sumie racja ... Kocham CIę
-Ja Ciebie też .. Teraz to nawet potrójnie
-Jak potrójnie ?
-Bo jestem w ciaży bliźniaczej tatuśku
-Wow masz jeszcze jakieś wieści ?
-Nie chyba nie... To chyba wszystko
Zaczeliśmy sie śmiać nie mogłam doczekać się porodu ... El i Pezz mi bardzo pomagały ... CHłopaki nei mogli być przy porodzie bo mieli koncert ale dziewczyny przyszły .
Kiedy urodziłam zadzwoniłam do Harrego .Przerwali w połowie piosenki i Loczek ogłosił że właśnie został tata , a ja dołożyłam dzieciom słuchawkę i wszyscy mogli usłyszeć jak placzą .. Zrobiłam zdjęcie żeby świeżo upieczony tata zobaczył swoje pociechy ...On oczywiście pokazał całemu światu ... ALe to Harry ..
Mieliśmy parkę ... Dziewczynkę nazwaliśmy Emily Perrie i jej chrzestnymi była Pezz i Nialler
a chłopca Peter Louis i jego chrzestnymi zostali El i Louis
Wszyscy byli zadowoleni teraz mam 30 lat nasze dzieci mają już 7 lat nadal się przyjaźnimy a moje dzieci mają najlepszych wujków i ciocie na świecie .Chłopaki pomimo swoich rodzin nadal dają czadu na scenie to się chyba nigdy nie zmieni ...Chciałabym żeby tak było zawsze ..
Ja+Harry+Emily+Peter = WRKSKNNŚ
El+LOu+Lily+Harry+Niall=WRKSKNNŚ
PEzz+ZAyn+MArk+Kevin+Eleanour=WRKSKNNŚ
Niall+EMily+Zayn+Lola=WRKSKNNŚ
Liam+Sarah+Kacper=WRKSKNNŚ
Zapomniałabym jestem znowu w ciąży tym razem znowu w bliźniaczej dwóch chłopaków chrzestnymi będą
RObert Zayn chrzestni EMily , ZAyn
DErek Liam chrzestni Sarah i Liam
Jesteśmy najszczęśliwsi na świecie ...
KONIEC
Pewnie się zastanawiacie co oznacza skrót WRKSKNNŚ a więc już spieszę z wyjaśnieniem
Ten skrót oznacza Wielka Rodzina Która SIę Kocha Najmocniej Na Świecie
.... Jak sie wam podobało opowiadanie błagam was chociaż teraz skomentujcie <3
Miłej lekturki
NAdszedl wieczór .. odpieprzyłam się jak nigdy .... Chłopaki jak zwykle dawali z siebie wszystko na scenie jak zawsze
NAgle...
-Directionerki wśród was jest dzisiaj dziewczyna która bosko wygląda .. Lily chodź na scenę -powiedział Niall a w tle dało się usłyszeć głosy zawiedzenia innych fanek że to nie one
-No to gotowa ? -spytała Pezz
-Nie ale idę ... Niall jest słodki -odpowiedziałam z uśmiechem
-hahhahah bo to Niall idź już nie daj na siebie czekać :P
-Okey kop na szczęście ... Ała nei tak mocno
-Sorcia
-Dziewczyny a oto Lily Hudson .... Pewnie znacie jej cukiernie... Jest naszą przyjaciółką a bynajmniej było tak pół roku temu .Nie wiem czy po tym wszystkim nadal zasługujemy na to miano - powiedział Niall i Liam
-Chłopaki ja na was zawsze czekałam , ale nikt z was nie miał odwagi przyjść i nie wiem dlaczego przecież to głupie mówić albo myśleć "Ona już nas nie lubi " jak mogłabym przestać kochać własnych braci - odpowiedziałam i z trudem powstrzymywałam płacz
-awwww tulasek grupowy
-Brakowało mi was
-A nam Ciebie -powiedział Harry - ale przejdźmy do sedna sprawy .. Zaprosiliśmy Cie tutaj bo mam Ci coś do powiedzenia
-No to zamieniam sie w słuch - odpowiedziałam przytulona do ramienia Niallerka
-Okey .... Przepraszam że Cię tak potraktowałem nie chciałem żeby tak wyszło , nie wiem co we mnie wstąpiło już nigdy Cię nie zranie ...Zrozumiałem to po pół roku życia bez Ciebie ... Nadal Cie kocham całym swoim sercem Wybaczysz mi ? .. Poczekaj zanim odpowiesz posluchaj ....
Nagle zaśpiewali Over Again , Last First Kiss i DOn't let me go specjalnie dla mnie ...., Poryczałam się z resztą nie tylko ja wszytskie dziewczyny ryczały i tak samo Pezz i Nialler
-Ja Ciebie też kocham ..Oczywiście że wybaczam z resztą nie mam CI czego wybaczać przecież kiedyś nowa kobieta i tak by się pojawiła w Twoim życiu
-Lily żadnej innej nie było to była wymówka
-Aha czyli jestem jedyna ?
-Mhm... To jak dasz mi szanse ?
-Z przyjemnością ... Nialler nie płacz już proszę Cię wystarczy że te miliony płaczą i ja i Pezz
-Jak to Pezz płacze ? -spytał Zayn
-Tak płacze idź do niej ..
-JUż lece Pezz nie płakaj
Rozległy się nuty You&I i byłam zadowolona ...Po You&I było jeszcze Little Things i musiałam zejść ze sceny ...BYłam rozmazana ale szczęśliwa
Rzuciłam się na szyję Pezz a ta mnnie przytuliła z taka siła jaką tylko dysponowała
-Harry to ma klase ... Przeprosil CIe przy wszystkich
-No ba za to go kocham
Reszta wieczora minęła spokojnie ...mieliśmy sobie dużo do powiedzenia w końcu nie gadaliśmy przez pół roku
-Mam wrażenie że kogoś brakuje ... Gdzie jest Sophie ? Liam czy ja o czymś nie wiem ?!
-No bo to było tak że ....no że ja już z nią nie jestem -posmutniał
-Okey nie musisz się tłumaczyć ... Chodź tutaj do mnei .... Dzisiaj nikt nie będzie smutał -powiedziałam i przytuliłam Liama
-Ona jest moja !!! Czuję się zazdrosny -powiedział Harry
- O kogo ? O Liama ? Proszę Cie skarbie
-Mnie tak nie przytulasz - udał naburmuszonego
-Bo dla Ciebie mam coś innego -powiedziałam i pocałowałam go
-Nawet nie wiesz jak ja za tym tęskniłem
-A ja to bardziej tęskniłem za naszymi spotkaniami i jedzeniem - powiedział Niall
-Hahhahaa cieszę się że Ci smakuje :) Chcesz jeszcze ?
-A masz ?
-MHm
-To nie śmiałbym odmówić
I znowu spałam obok mojego księcia takie życie wolałam...
Po 2 miesiącach Hazza mi sie oświadczył i oczywiście się zgodziłam ... 4 miesiące po naszym ślubie miałam radosną nowinkę dla naszych przyjaciół jak zawsze się spotkaliśmy po koncercie .... Piłam sok wiśniowy który przez każdego był brany za czerwone wino ... Kiedy przyszła pora na podwieczorek wyjełam tort specjalnie zrobiony dla mnie
Kiedy go postawiłam na stole od razu każdy zaczał czytać a na nim było wydrukowane USG na papierze jadalnym a pod spodem było napisane "Jestem w drugim miesiącu ciąży" ... Pierwsza była Pezz
-OMG...OMG.... Wiedziałam.... Gratulacje chodźcie tutaj do mnie ja chcem być chrzestną
-Będziesz obiecuję Ci -odpowiedziałam
Chłopaki zaczeli śpiewać Midnight Memories tylko trochę zmienili słowa tak żeby opowiadały o tamtej chwilii ..Zaczełam się śmiać nei mogłam uwierzyć dlaczego tak sie bałam to powiedzieć .
Ale najlepsza była reakcja mojego męża
-Żartujesz sobie ze mnie ? -spytal
-Nie .... CHyba wiesz skąd się biora dzieci ?
-WIem .... NIe wierze będe tatą ... Dlaczego dopiero teraz się o tym dowiaduje ?!
-Bo wiedziałam że jeżeli Ci powiem to Ty nie wytrzymasz i powiesz chłopakom a wtedy nei byłoby tak fajnie
-No w sumie racja ... Kocham CIę
-Ja Ciebie też .. Teraz to nawet potrójnie
-Jak potrójnie ?
-Bo jestem w ciaży bliźniaczej tatuśku
-Wow masz jeszcze jakieś wieści ?
-Nie chyba nie... To chyba wszystko
Zaczeliśmy sie śmiać nie mogłam doczekać się porodu ... El i Pezz mi bardzo pomagały ... CHłopaki nei mogli być przy porodzie bo mieli koncert ale dziewczyny przyszły .
Kiedy urodziłam zadzwoniłam do Harrego .Przerwali w połowie piosenki i Loczek ogłosił że właśnie został tata , a ja dołożyłam dzieciom słuchawkę i wszyscy mogli usłyszeć jak placzą .. Zrobiłam zdjęcie żeby świeżo upieczony tata zobaczył swoje pociechy ...On oczywiście pokazał całemu światu ... ALe to Harry ..
Mieliśmy parkę ... Dziewczynkę nazwaliśmy Emily Perrie i jej chrzestnymi była Pezz i Nialler
a chłopca Peter Louis i jego chrzestnymi zostali El i Louis
Wszyscy byli zadowoleni teraz mam 30 lat nasze dzieci mają już 7 lat nadal się przyjaźnimy a moje dzieci mają najlepszych wujków i ciocie na świecie .Chłopaki pomimo swoich rodzin nadal dają czadu na scenie to się chyba nigdy nie zmieni ...Chciałabym żeby tak było zawsze ..
Ja+Harry+Emily+Peter = WRKSKNNŚ
El+LOu+Lily+Harry+Niall=WRKSKNNŚ
PEzz+ZAyn+MArk+Kevin+Eleanour=WRKSKNNŚ
Niall+EMily+Zayn+Lola=WRKSKNNŚ
Liam+Sarah+Kacper=WRKSKNNŚ
Zapomniałabym jestem znowu w ciąży tym razem znowu w bliźniaczej dwóch chłopaków chrzestnymi będą
RObert Zayn chrzestni EMily , ZAyn
DErek Liam chrzestni Sarah i Liam
Jesteśmy najszczęśliwsi na świecie ...
KONIEC
Pewnie się zastanawiacie co oznacza skrót WRKSKNNŚ a więc już spieszę z wyjaśnieniem
Ten skrót oznacza Wielka Rodzina Która SIę Kocha Najmocniej Na Świecie
.... Jak sie wam podobało opowiadanie błagam was chociaż teraz skomentujcie <3
środa, 28 maja 2014
Opowiadanie o 1D cz.3
Zaczęłam skakać po całym pokoju ...Kto by pomyślał że ja i Harry Styles .Przecież ja jestem zwykłą cukierniczką .
Ale to teraz nie ważne musiałam zadzwonić do mojej mamy do POlski bo przecież nie miałam pojęcia jak zrobić chińszczyznę .
"Rozmowa z mamą "
-Halo ?
-Hej mami mam bardzo ważne pytanie jak się robi chińszczyznę ?
-Poczekaj poszukam przepisu . A co Cie tak naszło na gotowanie ? Wczoraj przepis na pizze dzisiaj na chińszczyznę ? Jak ten powód ma na imię ?
-Hahahah jak Ty wszystko wiesz i jak Ty mnie dobrze znasz .... No więc najważniejszy powód to mój nowy chłopak Harry Styles a szczebel niżej to reszta 1D i ich dziewczyny .
-Że co że Ty chodzisz z jednym z 1D ?!
-Mhm
- Nieźle .. Jak to usłyszy córka sąsiadki to chyba zemdleje ... DObra znalazłam przepis
-Dziękuje ... Kocham CIę
-Ja Ciebie też . Uważaj na siebie ...
-ZAwsze
No więc musiałam kupić dużo rzeczy na szczęście moja cukiernia dobrze sobie daję rade beze mnie . Będe musiała wejść do niej po coś słodkiego .
Poszłam do sklepu zrobiłam zakupy .Weszłam po tort tęczowy dopiero co zrobiony .
Kiedy wróciłam do domu nie wiedziałam za co miałam się wziąść za 2.5h mieli przyjść a ja jestem w polu . Zakasałam rekawy i zaczełam smażyć .Nie powiem wyszło mi pyszne . Zostało jeszcze 30 minut więc poszłam wziąść prysznic , umalowałam się i ubrałam w obcisłą sukienke .Jak już skończyłam się szykować naszykowałam talerze i takie duperele .....Nagle rozległ się dzwonek ....Od razu sie uśmiechnęłam bo wiedziałam kto to .Niestety sie pomyliłam to był Logan
-Hej Logan jak się trzymasz ? Co Ty tutaj robisz ?
-hej Lily ...jakoś daję radę . Chciałem Ci powiedzieć że pogrzeb będzie za dwa dni o 15:30 na głównym cmentarzu ... Widzę że Ty świętujesz zamiast opłakiwać swoją przyjaciółke - to ostatnie już prawie wykrzyczał
-Okey przyjde ... Nie mów tak !! A co mam siedzieć całymi dniami i ją opłakiwać ... Jeżeli los mi daje szanse to chwytam życie bo nie wiadomo co mnie czeka jutro .
-No ale to nie znaczy żeby świętować dwa dni po jej śmierci
Widziałam że chłopaki już ida .
-Logan tak w ogóle o co CI chodzi ... Skąd wiesz może ja ją opłakuje w nocy kiedy nikt nie widzi .I ja Cie bardzo proszę nie mów mi co mam robić bo nei jestem już mała dziewczynką . -krzyknęłam na Logana
-Pomóc CI ? -spytał sie Harry
-Nie nie trzeba .... Logan przy okazji poznaj mojego chłopaka Harrego i naszych przyjaciół Liama , SOphię , Louisa , Eleanour , Zayn'a , Perrie , Niallerka ...Ludzie to jest Logan chłopak MOnic .
-Hej miło Cie poznać -powiedział w imieniu wszystkich Zayn
-Tsa jasne .Was też . Dobra Lily ja już pójdę Widzimy się pojutrze
-Mhm .Papa Logan trzymaj sie
Każdy z nas czekał aż Logan wyjdzie z mojej posesji .
-No dobra wchodzicie czy nie ?
-Już tylko nie bij tygrysie
-Przepraszam ale Logan mnie wkurzył
-Widzielismy jak na niego krzyczałaś
-Krzyczała !!! Darła sie -powiedział ze śmiechem Niall
-Hahaha bardzo śmieszne .. DObra wchodźcie
-Okey ale ładnie pachnie -powiedział śliniąc się Nialler
-Dziękuje mam nadzieje że będzie smakowało .. A na podwieczorek będzie niespodzianka
-Na pewno .. O ja nie moge się doczekac
Wszystkim smakowało aż byłam zdziwiona .
Po pół roku przyjaźni z tymi wariatami i bycia z Harrym nadal w to nie wierze .
Pogrzebu Monic nie będe opowiadała bo nie było to miłe ale najważniejsze jest to że wtedy kiedy ich potrzebowałam byli koło mnei .
Logan ułożył sobie życie teraz jest w związku z Camille i wygląda to na poważny związek .
Po roku związku czekałam jak co weekend na chłopaków .Zamówiłam pizze bo mi się nie chciało gotować dzisiaj wyjątkowo . Było dziwne bo nei mieli w zwyczaju się spóźniać . Dwie godziny po planowanej wizycie zadzwonił dzwonek do drzwi .Musiałam przysnąć bo się nieźle przestraszyłam .Była północ .
Otworzyłam drzwi a przede mną stała Pezz z kwiatami i listem .
-Hej Pezz po co Ci te kwiaty ?
-hej Lily nie mam dobrych wiadomości ten list jest do Ciebie od Harrego a kwiaty masz od nas żebyś nas dobrze wspominała. Ja musze juz iść ... Kocham Cię siostrzyczko pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć -Jak to wspominała?! Jeżeli chodzi o to że nie przyszli to ja się nei gniewam ..Wiem Pezz ja Ciebie tez ... Zaczekaj!!
--Lily na prawde nie moge ..Przepraszam .. Jutro przyjdę nikt nic nie będzie wiedział .
-Okey .Pa
Wróciłam do domu zapaliłam światła w całym domu nie lubię w nim siedzieć sama o północy . Zaczełam czytać list od Harrego ale wiedziałam co tam sie znajduje . I niestety się nie pomyliłam
" Kochana Lily
przepraszam że podaję ten list przez Pezz ale nie miałem odwagi Ci go podać osobiście ...Nie będzie to miły list ale pewnie już sie domyślasz przecież jesteś inteligentną osóbką
Wiesz że Cię kocham ale w moim życiu pojawiła sie inna kobieta i nie mogę już dłużej z Toba być .Możesz mnie nienawidzić zrozumiem to .... Ale wiedz jedno zawsze będziesz miała we mnie kompana do zwierzeń
Nigdy Cię nie zapomnę /..
Kocham CIe całym serduchem
Twój na zawsze Harry "
Beczałam aż do samego rana ... Zadzwoniłam do cukierni że dzisiaj nei przyjdę bo się źle czuję .. W sumie niepotrzebnie się im tłumacze przecież to ja jestem ich szefową ...
Około 16 przyszła do mnie Pezz tak jak obiecała ..i od samego przedpokoju mnie przytuliła...Nic nie mówiła tylko mniei tuliła .... Pogadałyśmy chwilę jak się uspokoiłam .Odgrzałam jej pizze z wczoraj i sobie poszła a ja znowu siedziałam i płakałam .
Po pół roku kiedy zapomniałam o Harrym .Stojąc przed domem i paląc ( to wszystko przez Zayn'a) rozmawialam sobie z Pezz przez telefon .Nagle w mojej furtce pojawia się 5 chłopaków na widok czterech z nich się ucieszyłam ale nie dałam tego po sobie poznać .
-Pezz poczekaj chwilkę
-Okey ale co się dzieje ?
-Czego chcecie ? -spytałam się oschle
-Mamy dla Ciebie bilet na dzisiejszy koncert -odpowiedział Liam jak zwykle opanowany -będzie niespodzianka
-Mamy nadzieje że przyjdziesz -dodał Niall
-No nie wiem ,....w sumie i tak nie mam planów to moge przyjść - odpowiedziałam i się zaciągnęłam
-Super to do wieczora - ucieszył się Lou
-Przestań palić -dodal Zayn
-A co Ty możesz a ja nei ? -odpowiedziałam
-hahhahaha a- zaśmiali sie wszyscy oprócz Harrego
-Słyszałaś wszystko - powiedziałam do słuchawki
-Tak i sama w to nie wierzę że się zgodziłaś .. Ale w sumie to dobrze bo ja tez idę .To sie spotkamy .
-Nie tylko Ty w to nie wierzysz ...Ale idę tam dla Liama , Lou , Zayna i Niallerka .
-Nie oszukasz mnie nadal Ci zależy na Harrym
-Nie prawda
-Mhm na pewno a teraz w Twojej główce obmyślasz plan w co się ubrać żeby żałował . DObra misia ja muszę kończyć widzimy się wieczorem ... A potem może jakieś party ?
Troche długi mi wyszedł ale jutro postaram się dodać kolejny i to pewnie będzie koniec tego opowiadania
Kocham Was misiaki :)
Ale to teraz nie ważne musiałam zadzwonić do mojej mamy do POlski bo przecież nie miałam pojęcia jak zrobić chińszczyznę .
"Rozmowa z mamą "
-Halo ?
-Hej mami mam bardzo ważne pytanie jak się robi chińszczyznę ?
-Poczekaj poszukam przepisu . A co Cie tak naszło na gotowanie ? Wczoraj przepis na pizze dzisiaj na chińszczyznę ? Jak ten powód ma na imię ?
-Hahahah jak Ty wszystko wiesz i jak Ty mnie dobrze znasz .... No więc najważniejszy powód to mój nowy chłopak Harry Styles a szczebel niżej to reszta 1D i ich dziewczyny .
-Że co że Ty chodzisz z jednym z 1D ?!
-Mhm
- Nieźle .. Jak to usłyszy córka sąsiadki to chyba zemdleje ... DObra znalazłam przepis
-Dziękuje ... Kocham CIę
-Ja Ciebie też . Uważaj na siebie ...
-ZAwsze
No więc musiałam kupić dużo rzeczy na szczęście moja cukiernia dobrze sobie daję rade beze mnie . Będe musiała wejść do niej po coś słodkiego .
Poszłam do sklepu zrobiłam zakupy .Weszłam po tort tęczowy dopiero co zrobiony .
Kiedy wróciłam do domu nie wiedziałam za co miałam się wziąść za 2.5h mieli przyjść a ja jestem w polu . Zakasałam rekawy i zaczełam smażyć .Nie powiem wyszło mi pyszne . Zostało jeszcze 30 minut więc poszłam wziąść prysznic , umalowałam się i ubrałam w obcisłą sukienke .Jak już skończyłam się szykować naszykowałam talerze i takie duperele .....Nagle rozległ się dzwonek ....Od razu sie uśmiechnęłam bo wiedziałam kto to .Niestety sie pomyliłam to był Logan
-Hej Logan jak się trzymasz ? Co Ty tutaj robisz ?
-hej Lily ...jakoś daję radę . Chciałem Ci powiedzieć że pogrzeb będzie za dwa dni o 15:30 na głównym cmentarzu ... Widzę że Ty świętujesz zamiast opłakiwać swoją przyjaciółke - to ostatnie już prawie wykrzyczał
-Okey przyjde ... Nie mów tak !! A co mam siedzieć całymi dniami i ją opłakiwać ... Jeżeli los mi daje szanse to chwytam życie bo nie wiadomo co mnie czeka jutro .
-No ale to nie znaczy żeby świętować dwa dni po jej śmierci
Widziałam że chłopaki już ida .
-Logan tak w ogóle o co CI chodzi ... Skąd wiesz może ja ją opłakuje w nocy kiedy nikt nie widzi .I ja Cie bardzo proszę nie mów mi co mam robić bo nei jestem już mała dziewczynką . -krzyknęłam na Logana
-Pomóc CI ? -spytał sie Harry
-Nie nie trzeba .... Logan przy okazji poznaj mojego chłopaka Harrego i naszych przyjaciół Liama , SOphię , Louisa , Eleanour , Zayn'a , Perrie , Niallerka ...Ludzie to jest Logan chłopak MOnic .
-Hej miło Cie poznać -powiedział w imieniu wszystkich Zayn
-Tsa jasne .Was też . Dobra Lily ja już pójdę Widzimy się pojutrze
-Mhm .Papa Logan trzymaj sie
Każdy z nas czekał aż Logan wyjdzie z mojej posesji .
-No dobra wchodzicie czy nie ?
-Już tylko nie bij tygrysie
-Przepraszam ale Logan mnie wkurzył
-Widzielismy jak na niego krzyczałaś
-Krzyczała !!! Darła sie -powiedział ze śmiechem Niall
-Hahaha bardzo śmieszne .. DObra wchodźcie
-Okey ale ładnie pachnie -powiedział śliniąc się Nialler
-Dziękuje mam nadzieje że będzie smakowało .. A na podwieczorek będzie niespodzianka
-Na pewno .. O ja nie moge się doczekac
Wszystkim smakowało aż byłam zdziwiona .
Po pół roku przyjaźni z tymi wariatami i bycia z Harrym nadal w to nie wierze .
Pogrzebu Monic nie będe opowiadała bo nie było to miłe ale najważniejsze jest to że wtedy kiedy ich potrzebowałam byli koło mnei .
Logan ułożył sobie życie teraz jest w związku z Camille i wygląda to na poważny związek .
Po roku związku czekałam jak co weekend na chłopaków .Zamówiłam pizze bo mi się nie chciało gotować dzisiaj wyjątkowo . Było dziwne bo nei mieli w zwyczaju się spóźniać . Dwie godziny po planowanej wizycie zadzwonił dzwonek do drzwi .Musiałam przysnąć bo się nieźle przestraszyłam .Była północ .
Otworzyłam drzwi a przede mną stała Pezz z kwiatami i listem .
-Hej Pezz po co Ci te kwiaty ?
-hej Lily nie mam dobrych wiadomości ten list jest do Ciebie od Harrego a kwiaty masz od nas żebyś nas dobrze wspominała. Ja musze juz iść ... Kocham Cię siostrzyczko pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć -Jak to wspominała?! Jeżeli chodzi o to że nie przyszli to ja się nei gniewam ..Wiem Pezz ja Ciebie tez ... Zaczekaj!!
--Lily na prawde nie moge ..Przepraszam .. Jutro przyjdę nikt nic nie będzie wiedział .
-Okey .Pa
Wróciłam do domu zapaliłam światła w całym domu nie lubię w nim siedzieć sama o północy . Zaczełam czytać list od Harrego ale wiedziałam co tam sie znajduje . I niestety się nie pomyliłam
" Kochana Lily
przepraszam że podaję ten list przez Pezz ale nie miałem odwagi Ci go podać osobiście ...Nie będzie to miły list ale pewnie już sie domyślasz przecież jesteś inteligentną osóbką
Wiesz że Cię kocham ale w moim życiu pojawiła sie inna kobieta i nie mogę już dłużej z Toba być .Możesz mnie nienawidzić zrozumiem to .... Ale wiedz jedno zawsze będziesz miała we mnie kompana do zwierzeń
Nigdy Cię nie zapomnę /..
Kocham CIe całym serduchem
Twój na zawsze Harry "
Beczałam aż do samego rana ... Zadzwoniłam do cukierni że dzisiaj nei przyjdę bo się źle czuję .. W sumie niepotrzebnie się im tłumacze przecież to ja jestem ich szefową ...
Około 16 przyszła do mnie Pezz tak jak obiecała ..i od samego przedpokoju mnie przytuliła...Nic nie mówiła tylko mniei tuliła .... Pogadałyśmy chwilę jak się uspokoiłam .Odgrzałam jej pizze z wczoraj i sobie poszła a ja znowu siedziałam i płakałam .
Po pół roku kiedy zapomniałam o Harrym .Stojąc przed domem i paląc ( to wszystko przez Zayn'a) rozmawialam sobie z Pezz przez telefon .Nagle w mojej furtce pojawia się 5 chłopaków na widok czterech z nich się ucieszyłam ale nie dałam tego po sobie poznać .
-Pezz poczekaj chwilkę
-Okey ale co się dzieje ?
-Czego chcecie ? -spytałam się oschle
-Mamy dla Ciebie bilet na dzisiejszy koncert -odpowiedział Liam jak zwykle opanowany -będzie niespodzianka
-Mamy nadzieje że przyjdziesz -dodał Niall
-No nie wiem ,....w sumie i tak nie mam planów to moge przyjść - odpowiedziałam i się zaciągnęłam
-Super to do wieczora - ucieszył się Lou
-Przestań palić -dodal Zayn
-A co Ty możesz a ja nei ? -odpowiedziałam
-hahhahaha a- zaśmiali sie wszyscy oprócz Harrego
-Słyszałaś wszystko - powiedziałam do słuchawki
-Tak i sama w to nie wierzę że się zgodziłaś .. Ale w sumie to dobrze bo ja tez idę .To sie spotkamy .
-Nie tylko Ty w to nie wierzysz ...Ale idę tam dla Liama , Lou , Zayna i Niallerka .
-Nie oszukasz mnie nadal Ci zależy na Harrym
-Nie prawda
-Mhm na pewno a teraz w Twojej główce obmyślasz plan w co się ubrać żeby żałował . DObra misia ja muszę kończyć widzimy się wieczorem ... A potem może jakieś party ?
Troche długi mi wyszedł ale jutro postaram się dodać kolejny i to pewnie będzie koniec tego opowiadania
Kocham Was misiaki :)
wtorek, 27 maja 2014
Opowiadanie o 1D cz.3
"w pokoju Lily "
-O hej Harry to Ty ?!
-Tak księżniczko słyszałem o co mnie prosiłaś od Liama -powiedział Harry i dał mi buziaka w policzek
-Nom... Harry ja się idę ogarnąć a Ty się rozgość
-Dobrze nie spiesz się -powiedział i się bosko uśmiechnął
-Haaaaary kąpałeś sie już ? -krzyknęłam z łazienki
-Tak wcisnąłem się zaraz po dziewczynach
-Okey .... Ja jestem już gotowa
-No dobra to co idziemy spać ?
-Mhm. Jestem padnięta ... Za dużo jak na jeden dzień emocji i informacji .
-Zgadzam się
Położyliśmy sie na łóżku , wzięłam pod pachę mojego ukochanego miśka , przutyliłam się do dziwnie ciepłego torsu mojego księcia .
-Dobranoc kotku
-Dobranoc Harry . Kocham Cię
-Ja Ciebie też moja księżniczko
Usnełam w ramionach mojego ukochanego .
Kiedy się obudziłam Harry gdzieś zniknął przestraszyłam się że to był tylko sen .Postanowiłam pójść do łazienki i to co zobaczyłam w lustrze aż mnie odstraszyło podpuchnięte oczy od płaczu , mało snu i dodatkowo alkohol nie pomagał. Ubrałam się i zeszłam na dół bo dopiero teraz zauważyłam że jestem bardzo głodna . Na dole było pusto i nieprzyzwoicie czysto a na blacie leżał liścik .
"Myszko w lodówce masz ciasto na naleśniki .My musieliśmy iść na próbę ale obiecuje że dzisiaj też przyjdziemy bynajmniej ja .Kocham Cię
Twój na zawsze
Harry xoxo
P.S Oczywiście że przyjdziemy .
Liam, Lou , Zayn , Niall , Pezz , El i Sophie
P.S.S Weźmiemy więcej ciuchów . "
Uśmiechnęłam się ... czyli to nie był sen i dzisiaj znowu przyjdą .
OMG ale co ja ugotuje ... Hahaahah nie no zamiast martwić się w co ja sie ubiore to ja sie martwie o jedzenie no tego jeszcze nie grali .
Nagle zadzwonił telefon .Miałam problemy ze znalezieniem ale się udało .Kiedy spojrzałam na ekran okazało się że to Harry dzwoni . Zastanawiałam się kiedy on zdąrzył wpisać swój numer . Pewnie każdy mi swój wpisał no ale cóż byłam zmęczona to pewnie dlatego nie pamiętam .
"Rozmowa telefoniczna "
-Słucham ?
-Hej śpiąca królewno już wstałaś ?
-haahaha tak ale jest mi smutno
-Dlaczego ? Nie wolno smutać!
-Bo nie ma koło mnie mojego księcia i przyjaciół , ale ważniejsze jest to pierwsze . -odpowiedziałam
-Ojejku za 4h będziesz mieć lepszy humorek
-Dlaczego ?
-Bo do Ciebie przyjedziemy . NIe czytałaś liściku ?
-Czytałam ... Ale nie mam pojęcia co chcecie zjeść ?
-To jest trudna i poważna sprawa . Masz Niallerka
-No dobra
Musiałam aż odsunąć telefon od ucha bo loczek tak się wydarł .
-Hej blondas mam pytanie ... na co masz ochotę ? Chińszczyzna , spaghetti czy zamówić coś z Nando's ?
-Hej Lily no wiesz to trudna decyzja ... Hahahahah a chińszczyzne robisz sama czy zamawiasz ?
-Robie sama
-No to niech będzie chińszczyzna
-No dobra z makaronem czy z ryżem ?
-Z ryżem
-No dobra zamówienie przyjęte
-ahhahah ok.. DO zobaczenia
-Czekam na was
-No ba ja już odliczam do wyżerki ....
-Ej a ja to co ważniejesze jest jedzenie a nie przyjaciółka .?!
-Nie no co Ty .. DObra muszę kończyć bo znowu śpiewamy....
-Okey miłej pracy .
-Poczekaj daj mi ją jeszcze na chwile - krzyknąl Harry do blondasa .
-Okey -odpowiedział Nialler
-Kochanie jesteś tam jeszcze ?
-Tak ... Aktualnie pieke sobie naleśniki bo mój brzuch już dawał o sobie znać
-Mniam ... Chciałem tylko powiedzieć że Cię kocham i że tęsknie mocno .
-Ojejku miśku ja też Cię kocham całym swoim serduchem i też baaardzo tęsknie .
-To dobrze
-Dobra misiek ja muszę kończyć bo mój brzuch daje się we znaki że chce te naleśniki zjeść
-Hahhaa dobrze .. Smacznego , kocham Cię , miłego popołudnia
-Dziękuje chociaż nie będzie ono takie interesujące jak Twoje ... Kocham CIę i czekam na Was
-Ja Ciebie tez nie mogę sie doczekać .
Jutro next :P
/Mrs.Payne
-O hej Harry to Ty ?!
-Tak księżniczko słyszałem o co mnie prosiłaś od Liama -powiedział Harry i dał mi buziaka w policzek
-Nom... Harry ja się idę ogarnąć a Ty się rozgość
-Dobrze nie spiesz się -powiedział i się bosko uśmiechnął
-Haaaaary kąpałeś sie już ? -krzyknęłam z łazienki
-Tak wcisnąłem się zaraz po dziewczynach
-Okey .... Ja jestem już gotowa
-No dobra to co idziemy spać ?
-Mhm. Jestem padnięta ... Za dużo jak na jeden dzień emocji i informacji .
-Zgadzam się
Położyliśmy sie na łóżku , wzięłam pod pachę mojego ukochanego miśka , przutyliłam się do dziwnie ciepłego torsu mojego księcia .
-Dobranoc kotku
-Dobranoc Harry . Kocham Cię
-Ja Ciebie też moja księżniczko
Usnełam w ramionach mojego ukochanego .
Kiedy się obudziłam Harry gdzieś zniknął przestraszyłam się że to był tylko sen .Postanowiłam pójść do łazienki i to co zobaczyłam w lustrze aż mnie odstraszyło podpuchnięte oczy od płaczu , mało snu i dodatkowo alkohol nie pomagał. Ubrałam się i zeszłam na dół bo dopiero teraz zauważyłam że jestem bardzo głodna . Na dole było pusto i nieprzyzwoicie czysto a na blacie leżał liścik .
"Myszko w lodówce masz ciasto na naleśniki .My musieliśmy iść na próbę ale obiecuje że dzisiaj też przyjdziemy bynajmniej ja .Kocham Cię
Twój na zawsze
Harry xoxo
P.S Oczywiście że przyjdziemy .
Liam, Lou , Zayn , Niall , Pezz , El i Sophie
P.S.S Weźmiemy więcej ciuchów . "
Uśmiechnęłam się ... czyli to nie był sen i dzisiaj znowu przyjdą .
OMG ale co ja ugotuje ... Hahaahah nie no zamiast martwić się w co ja sie ubiore to ja sie martwie o jedzenie no tego jeszcze nie grali .
Nagle zadzwonił telefon .Miałam problemy ze znalezieniem ale się udało .Kiedy spojrzałam na ekran okazało się że to Harry dzwoni . Zastanawiałam się kiedy on zdąrzył wpisać swój numer . Pewnie każdy mi swój wpisał no ale cóż byłam zmęczona to pewnie dlatego nie pamiętam .
"Rozmowa telefoniczna "
-Słucham ?
-Hej śpiąca królewno już wstałaś ?
-haahaha tak ale jest mi smutno
-Dlaczego ? Nie wolno smutać!
-Bo nie ma koło mnie mojego księcia i przyjaciół , ale ważniejsze jest to pierwsze . -odpowiedziałam
-Ojejku za 4h będziesz mieć lepszy humorek
-Dlaczego ?
-Bo do Ciebie przyjedziemy . NIe czytałaś liściku ?
-Czytałam ... Ale nie mam pojęcia co chcecie zjeść ?
-To jest trudna i poważna sprawa . Masz Niallerka
-No dobra
Musiałam aż odsunąć telefon od ucha bo loczek tak się wydarł .
-Hej blondas mam pytanie ... na co masz ochotę ? Chińszczyzna , spaghetti czy zamówić coś z Nando's ?
-Hej Lily no wiesz to trudna decyzja ... Hahahahah a chińszczyzne robisz sama czy zamawiasz ?
-Robie sama
-No to niech będzie chińszczyzna
-No dobra z makaronem czy z ryżem ?
-Z ryżem
-No dobra zamówienie przyjęte
-ahhahah ok.. DO zobaczenia
-Czekam na was
-No ba ja już odliczam do wyżerki ....
-Ej a ja to co ważniejesze jest jedzenie a nie przyjaciółka .?!
-Nie no co Ty .. DObra muszę kończyć bo znowu śpiewamy....
-Okey miłej pracy .
-Poczekaj daj mi ją jeszcze na chwile - krzyknąl Harry do blondasa .
-Okey -odpowiedział Nialler
-Kochanie jesteś tam jeszcze ?
-Tak ... Aktualnie pieke sobie naleśniki bo mój brzuch już dawał o sobie znać
-Mniam ... Chciałem tylko powiedzieć że Cię kocham i że tęsknie mocno .
-Ojejku miśku ja też Cię kocham całym swoim serduchem i też baaardzo tęsknie .
-To dobrze
-Dobra misiek ja muszę kończyć bo mój brzuch daje się we znaki że chce te naleśniki zjeść
-Hahhaa dobrze .. Smacznego , kocham Cię , miłego popołudnia
-Dziękuje chociaż nie będzie ono takie interesujące jak Twoje ... Kocham CIę i czekam na Was
-Ja Ciebie tez nie mogę sie doczekać .
Jutro next :P
/Mrs.Payne
poniedziałek, 26 maja 2014
Opowiadanie o 1D cz.2
-Nie nie trzeba daję radę w końcu z zawodu jestem cukiernikiem
-O serio ja uwielbiam piec
- Wiem o tym.
- Wiesz co bo jest taka sprawa .. Tylko nie wiem jak zacząć - zawstydził się
- Wal prosto z mostu - uśmiechnęłam się żeby dodać mu otuchy
-Okey ... Podobasz mi się i to tak na maksa . -wyrzucił to z siebie widać było że bał się mojej reakcji
Chyba nie spodziewał sie takiej reakcji z mojej strony
-To dobrze bo Ty mi też
- O jezu kobieto straszysz mnie. To może ... no wiesz .... chciałabys byc moją dziewczyną ?
-Czemu nie ? -powiedziałam z uśmiechem na twarzy
-Tylko mam do Ciebie prośbę jak na razie nie mów nic nikomu okey ?
- Nie ma sprawy przystojniaku .
Zarumienił się ... Sama w to nie wierzyłam Harry Styles zarumienił się .. A potem mnie namiętnie pocałował .
Kiedy pizze się upiekły ( dziękowałam Bogu że mam trzy piekarniki ) chłopaki się rzucili na pizze .
Nie byłam aż tak bardzo pijana więc zaproponowałam nocleg moim gościom .
-Czemu by nie ? odpowiedział Harry i się uśmiechnął bo takiej samej odpowiedzi użyłam kiedy spytał się mnie o chodzenie
-To świetnie dla dziewczyn znajde jakieś ciuchy u mnie w szafie kto wie może jakieś pidżamy .
-No dobra to ja zajmuje pierwsza łazienke . -powiedziała Pezz i zachichotała .
-Hahahah okey to najpierw dziewczyny a potem chłopaki - zadecydowałam
-No dobra a jak śpimy ? -spytał sie wyraźnie zmęczony Zayn
-Hmmm .. to jest dosyć duży dom także chłopaki chodźcie pokaże wam gdzie się możecie rozpakować
-No dobra -odpowiedzieli zgodnie
- A więc tak tutaj może spać Lou z El . W tamtym Zayn z Pezz . A w tamtym Niall z Hazzą .Tutaj jest mój pokój także jak coś by się działo to pukajcie . Ja się ide położyć w moim pokoju mam swoją własną łazienkę także nie musze stać w kolejce . - powiedziałam , uśmiechnęłam się i weszłam do swojego pokoju .
Nie wytrzymałam długo bez płaczu. Jak jest się z kimś kogo się lubi nie myśli się o problemach ,niestety jak sie jest samym to problemy mają chęć ujrzeć światło dzienne. Nie było mi dane zostać długo samej w moim pokoju. Po chwili usłyszałam ciche pukanie .
-Prosze ! - odpowiedziałam ocierając łzy.
Drzwi się otworzyły i w drzwiach pokazały się dziewczyny .
-hej Lily mamy pytanie nie masz przypadkiem mleczka do demakijażu -zapytała Sophie
-Jasne już wam daje ja i tak dzisiaj go nie będe potrzebowała
-Ej nie płacz !! Dlaczego płaczesz ? - spytała z troską El
-Dzisiaj przed samym koncertem chłopaków zadzwonił do mnie chłopak mojej przyjaciółki i powiedział że ona nie żyje -odpowiedziałam i wybuchłam płaczem
-Ojejku tak mi przykro - powiedziała Pezz i dodała - Nic nie wiedziałyśmy
-Rozumiem -odparłam
Nagle uslyszałam kroki .
-Ej dziewczyny wy macie w ogóle dzisiaj zamiar iść spać - spytał się Liam
-Tak już do Ciebie idę skarbie - powiedziała Sophie
-Ej Lily dlaczego płaczesz ? Ja wiem że za nią tesknisz ale musisz być silna dla niej. Posłuchaj może któryś z nas ma z Tobą spać żebyś miała do kogo się przytulic .
-No nie wiem . Może niech Harry przyjdzie. -odpowiedziałam
-No dobra to ja lece po niego a Ty się uśmiechnij -dodał Liam wychodząc
-Dziękuje Liam
-Nie ma sprawy wszystko dla naszej księżniczki - powiedział i puścił mi oczko , pobiegł krzycząc
"W pokoju Hazzy i Niallera "
Byli tam wszyscy chłopcy .
-Ej ta Lily ładna jest co nie ? -zapytał podstępnie Lou - szkoda że jestem z El już byłaby moja
-No jest ładna ale zajęta - dodał z uśmieszkiem Harry
-Jak to ? - zapytał Niall
-No normalnie ma chłopaka -odpowiedział Zayn - to chyba nie tak trudne do zrozumienia .Trudno żeby taka piękna dziewczyna była singielką .
-Skąd to wiesz Harry ? -spytał Lou
-Bo to ja jestem szczęściarzem
-To teraz rozumiem czemu chce żebyś dzisiaj spał u niej w pokoju -stwierdził Liam .
-O serio ? A Ty skąd to wiesz ? -spytał Harry
-Bo poszedłem po dziewczyny a ona siedziała i płakała znowu Cholernie tęskni za Monic -odpowiedział Liam
- No traktowała ją jak siostre .Nie wiem jak ja bym sie zachował gdyby któryś z was umarł . -stwierdził Niall
-Ej właśnie dlatego musimy się trzymać razem i pilnować -pocieszył Zayn
-Dobra chłopaki to ja spadam do mojego aniołka - powiedział Harry i poszedł.
Na dzisiaj to już wszystko ale jutro dodam nowy rozdzialik :P
-O serio ja uwielbiam piec
- Wiem o tym.
- Wiesz co bo jest taka sprawa .. Tylko nie wiem jak zacząć - zawstydził się
- Wal prosto z mostu - uśmiechnęłam się żeby dodać mu otuchy
-Okey ... Podobasz mi się i to tak na maksa . -wyrzucił to z siebie widać było że bał się mojej reakcji
Chyba nie spodziewał sie takiej reakcji z mojej strony
-To dobrze bo Ty mi też
- O jezu kobieto straszysz mnie. To może ... no wiesz .... chciałabys byc moją dziewczyną ?
-Czemu nie ? -powiedziałam z uśmiechem na twarzy
-Tylko mam do Ciebie prośbę jak na razie nie mów nic nikomu okey ?
- Nie ma sprawy przystojniaku .
Zarumienił się ... Sama w to nie wierzyłam Harry Styles zarumienił się .. A potem mnie namiętnie pocałował .
Kiedy pizze się upiekły ( dziękowałam Bogu że mam trzy piekarniki ) chłopaki się rzucili na pizze .
Nie byłam aż tak bardzo pijana więc zaproponowałam nocleg moim gościom .
-Czemu by nie ? odpowiedział Harry i się uśmiechnął bo takiej samej odpowiedzi użyłam kiedy spytał się mnie o chodzenie
-To świetnie dla dziewczyn znajde jakieś ciuchy u mnie w szafie kto wie może jakieś pidżamy .
-No dobra to ja zajmuje pierwsza łazienke . -powiedziała Pezz i zachichotała .
-Hahahah okey to najpierw dziewczyny a potem chłopaki - zadecydowałam
-No dobra a jak śpimy ? -spytał sie wyraźnie zmęczony Zayn
-Hmmm .. to jest dosyć duży dom także chłopaki chodźcie pokaże wam gdzie się możecie rozpakować
-No dobra -odpowiedzieli zgodnie
- A więc tak tutaj może spać Lou z El . W tamtym Zayn z Pezz . A w tamtym Niall z Hazzą .Tutaj jest mój pokój także jak coś by się działo to pukajcie . Ja się ide położyć w moim pokoju mam swoją własną łazienkę także nie musze stać w kolejce . - powiedziałam , uśmiechnęłam się i weszłam do swojego pokoju .
Nie wytrzymałam długo bez płaczu. Jak jest się z kimś kogo się lubi nie myśli się o problemach ,niestety jak sie jest samym to problemy mają chęć ujrzeć światło dzienne. Nie było mi dane zostać długo samej w moim pokoju. Po chwili usłyszałam ciche pukanie .
-Prosze ! - odpowiedziałam ocierając łzy.
Drzwi się otworzyły i w drzwiach pokazały się dziewczyny .
-hej Lily mamy pytanie nie masz przypadkiem mleczka do demakijażu -zapytała Sophie
-Jasne już wam daje ja i tak dzisiaj go nie będe potrzebowała
-Ej nie płacz !! Dlaczego płaczesz ? - spytała z troską El
-Dzisiaj przed samym koncertem chłopaków zadzwonił do mnie chłopak mojej przyjaciółki i powiedział że ona nie żyje -odpowiedziałam i wybuchłam płaczem
-Ojejku tak mi przykro - powiedziała Pezz i dodała - Nic nie wiedziałyśmy
-Rozumiem -odparłam
Nagle uslyszałam kroki .
-Ej dziewczyny wy macie w ogóle dzisiaj zamiar iść spać - spytał się Liam
-Tak już do Ciebie idę skarbie - powiedziała Sophie
-Ej Lily dlaczego płaczesz ? Ja wiem że za nią tesknisz ale musisz być silna dla niej. Posłuchaj może któryś z nas ma z Tobą spać żebyś miała do kogo się przytulic .
-No nie wiem . Może niech Harry przyjdzie. -odpowiedziałam
-No dobra to ja lece po niego a Ty się uśmiechnij -dodał Liam wychodząc
-Dziękuje Liam
-Nie ma sprawy wszystko dla naszej księżniczki - powiedział i puścił mi oczko , pobiegł krzycząc
"W pokoju Hazzy i Niallera "
Byli tam wszyscy chłopcy .
-Ej ta Lily ładna jest co nie ? -zapytał podstępnie Lou - szkoda że jestem z El już byłaby moja
-No jest ładna ale zajęta - dodał z uśmieszkiem Harry
-Jak to ? - zapytał Niall
-No normalnie ma chłopaka -odpowiedział Zayn - to chyba nie tak trudne do zrozumienia .Trudno żeby taka piękna dziewczyna była singielką .
-Skąd to wiesz Harry ? -spytał Lou
-Bo to ja jestem szczęściarzem
-To teraz rozumiem czemu chce żebyś dzisiaj spał u niej w pokoju -stwierdził Liam .
-O serio ? A Ty skąd to wiesz ? -spytał Harry
-Bo poszedłem po dziewczyny a ona siedziała i płakała znowu Cholernie tęskni za Monic -odpowiedział Liam
- No traktowała ją jak siostre .Nie wiem jak ja bym sie zachował gdyby któryś z was umarł . -stwierdził Niall
-Ej właśnie dlatego musimy się trzymać razem i pilnować -pocieszył Zayn
-Dobra chłopaki to ja spadam do mojego aniołka - powiedział Harry i poszedł.
Na dzisiaj to już wszystko ale jutro dodam nowy rozdzialik :P
Witam spowrotem
Tak wiem wiem nie było mnie tutaj dosyć dłuuugo ... Ale jakoś zapomniałam :P
Ale się odwdzięcze i dodam kolejną cześć opowiadania :P
Ale się odwdzięcze i dodam kolejną cześć opowiadania :P
niedziela, 9 marca 2014
INformacje
Osoby które czytają tego bloga proszę o pozostawienie komentarzy są one dla mnie bardzo ważne bo jeżeli nie widzę żadnych komów to myśleże nikt tego nie czyta :(
NOwe opowiadanie o 1D Mam nadzieje że się spodoba
Nazywam się Lily Hudson mam 21 lat i jestem Directionerką od 3 lat . Oto moja historia...
To było rok temu miałam bilety na koncert 1D w LOndynie.To miał być idealny dzień podczas którego miałam się świetnie bawić z moją przyjaciółką Monic i jednocześnie miałam poznać mojego najważniejszego idola na świcie czyli Harrego . Niestety tydzień przed koncertem moja przyjaciółka Monic trafiła do szpitala nie chciała mi powiedzieć dlaczego.Więc postanowiłam że pogadam z jej chłopakiem Logan'em .
-Hej LOgan dlaczego MOnic jest w szpitalu ?
-O hej Lily to Ty nic nie wiesz ?
-No nie ostatnio bardzo mało mi mówiła
-Okey to powiem Ci w skrócie Monic regularnie się cieła-odpowiedział i zmarkotniał
-Co??? Dlaczego nic mi nie mówiła
-Nie mam pojęcia myślałem że wszystko wiesz ...
-Niestety nie raczyła mi nic powiedzieć.
BYłam jednocześnie zła na moją przyjaciółkę bo uważałam że na tyle sobie ufamy że sobie wszystko mówimy widac myliłam sie , a jednocześnie się o nią martwiłam .Teraz musiałam odrzucić swoje troski bo szedł lekarz prowadzący "chorobę" MOnic .
-Witam nazywam sie dr.Cullen czy państwo są z rodziny pani Monic Swan? -zapytał i uroczo się uśmiechnął
-Dzień Dobry ja jestem jej chłopakiem , a to jest jej przyjaciółka.Co z MOnic ?
-Jak na razie nie najlepiej . NIe będe ukrywał że jej stan jest ciężki bo straciła dużo krwi .Od jak dawna Twoja dziewczyna się samookaleczała ?
-Trudno stwierdzić ja dopiero zauważyłem parę dni temu .Ale nie chciała nic powiedzieć
-Rozumiem . A pani coś wie ?
-NIestety nie dowiedziałam się parę minut temu .
-NO dobrze.Obawiam się że jak ją wyleczymy będzie musiała iść do psychologa.
-Dobrze ja z Lily o to zadbamy.
Nie wiedziałam co o tym myśleć .Przecież Monic zawsze była uśmiechnięta, nigdy nie narzekała na swoje życie . Tak się cieszyłyśy na ten koncert no trudno. Spytałam się Logana gdzie MOnic lezy i do niej poszłam .Jak weszłam dziewczyna się uśmiechneła chociaż wiedziała co ją czeka.
-MOnico Marie Swan co Ty sobie wyobrażasz za tydzień miałyśmy poznać ideały naszych przyszłych mężów a Ty takie rzeczy wyprawiasz?! Dlaczego nic mi nie mówiaś przecież coś byśmy zaradziły .
-Przepraszam poprostu Ty ciągle gadałaś o tym koncercie i o Michael'u że nie chciałam już zawalać Cię moimi problemami.
-Wariatko! Po pierwsze Michael to frajer i byłam idiotką że dałam mu sie wykorzystać a koncert to miała być nasza okazja zagadać do naszych przyszłych mężów .A chyba nie cchcesz sie pokazać w takim stanie Niall'owi co nie?
No oczywiście że nie. TY wiesz jak mi poprawić humor .
-No ba bo to ja .A ja od urodzenia lubiłam pomagać ludziom. Ostatnio stwierdziłam z Camille że powinnam być psychologiem.
-Hahaha w to nie wątpie.
Długo gadałyśmy . Kochałam moją przyjaciółkę a właściwie to ona jest dla mnie jak siostra jak bym ją straciła to bym się załamała.
Zostało 4 dni do wielkiego koncertu sama w to nie wierzę ale postanowiłam pogadać z tym przystojnym lekarzem o tym czy Monic może ze mną iść i on odpowiedział że nie widzi przeszkód .
MOnic i ja zachowywałyśy się jak wariatki na szczęście wyszła ze szpitala dwa dni wcześniej kupiłyśy sobie nowe bluzki z chłopakami i udawałyśy że nic się nie działo . Umówiłam się z MOnic że spotkamy się na miejscu.Czekałam na MOnic ale ona nie przychodziła pomyślałam że pewnie jak to zawsze od razu na koncert .Ale miałam złe przeczucie.
W końcu przyjechali chłopaki robiłam zdjęcia niall'owi z myślą o MOnic której nadal nie było. Nagle poczułam wibracje w kieszeni to Logan dzwonił był zapłakany.
-Hej Lily mam dla Ciebie złą wiadomość
-Hej Logan co się stało dlaczego płaczesz?
-MOnic nie żyje znalazłem jej ciało dzisiaj rano w łazience była cała we krwi
-O mój Boże
-Zadzwonie później
Negle dziewczyny ucichły a ja z całej siły wydarłam się "Nieeeeee...!!!" i zanosiłam sie od płaczu.Chłopaki to zauważyli i od razu do mnie przybiegli.
-Hej piękna co się stało?-zapytał przerażony Liam.
-Ej nie płacz-dopowiedział Niall.
-Przecież zdąrzysz jeszcze porobić zdjęcia -dodał Zayn.
-MOja przyjaciółka nie żyje .Przed chwilą jej chłopak znalazł jej ciało całe we krwi.-odpowiedziałam gdy mogłam już mówić .
-Tak mi przykro -powiedział Harry.
-Słuchaj mam pomysł weź swoje rzeczy chodź z nami tam sie uspokoisz w ciszy i nam powiesz ... -powiedział Louis.
-Okey -odpowiedziałam bo na nic więcej mnie nie było stać.
Kiedy dotarliśmy za kulisy Harry (jest uważany za najlepszego dawacza przytulasków)mnie mocno przytulił nie protestowałam poprostu wtuliłam się w niego i zanosiłam od płaczu.JakLiam(jest uważany za najbardziej wrażliwego) sie przebrał a dokładniej rozebrał z przepoconej koszulki wziął mnie od Harrego na kanape i próbował mnie uspokoić .Z lekka mu się udało ale nie do końca.
-No dobrze kochanie powiedz mi coś o swojej przyjaciółce ...- powiedział z uśmiechem żeby dodać mi otuchy .
-Okey .NO to nazywała się MOnic Swan miała 21 lat, była szatynką i kochała 1D a szczególnie NIall'a .BYła totalną wariatką rozumiała mnie bez słów .Cieła sie od paru miesięcy ale nic mi o tym nie powiedziała .BYłyśy jak siostry dzisiaj miał być nasz najważniejszy dzień w życiu .
-Ej skarbie nie mów o niej w czasie przeszłym na pewno jest tutaj gdzies koło Ciebie -powiedział Niall.
-I nie płacz więcej bo mi sie robi smutno -dodał Harry
Teraz dopiero zauważyłam że cała piątka koło mnie siedzi i słucha.
-Ale ze mnie debilka-powiedziałam
-Dlaczego?NIe mów tak - odpowiedział Liam
-Powinnam sie cieszyć i piszczeć że siedzę z 5 przystojniakami których kocham nad życie a nie siedzieć i płakać myślę że Monic by tego nie chciała bo nie lubiła jak smutałam .
-Hahahahaa-zaśmiali się wszyscy
-NIe chce być chamski dla nowo poznanej piękności ale to jest prawda -dodał Harry
-Dzięki pocieszaczu za szczerość -dodałam uśmiechając sie uroczo do Harrego
-NIe ma za co piękna -odpowiedział mój wielbiciel .
Byłam w siódmym niebie nowi przyjaciele są na wyciągnięcie ręki ... a przyjaciółka była w moim sercu i gdzieś blisko mnie ... wiem że zawsze mnie będzie pilnowała.
Chociaż mojej przyjaciółki nie było na tym świecie potrafiłam się cieszyć z tego że jestem na kocercie swoich idoli i że mogę oglądać go zza kulis. .Robiło sie zimno a nie miałam nic do ubrania żadnej bluzy nawet o tym nie pomyślałam .Ale na szczęście chłopaki przed pójściem na scene powiedzieli że mam sie częstowac to wzięłam bluze Harego i czapkę Louisa i poszłam dalej cykać fotki .
Po skończonym koncercie chłopaki zaproponowali że odwiozą mnie do domu , a ja postawiłam ultimatum że mogą mnie odwieżć pod warunkiem jeżeli zostaną u mnie na kolacji .
-Tylko jest jeden problem ja ,Liam i zayn umówiliśy sie ze swoimi dziewczynami-powiedział Louis
-To żaden problem podjedziemy po nie a potem do sklepu bo mi dwóch składników brakuje a potem do mnie .
-No dobra -zgodzili się wszyscy.
No i tak zaczęła sie moja przygoda z 1D .Teoretycznie gdyby nie śmierć mojej przyjaciółki chłopaki nawet by na mnie uwagi nie zwrócili . Dlatego chciałabym podziękować MOnic za to co dla mnie robiła przez całe życie i że nawet dba o mnie po śmierci.
Na kolację zrobiłam pizze ale zanim ją zjedliśmy to musiałam wyskoczyć do sklepu po parę produktów . Podczas drogi drogi wypytałam sie z czym lubią pizze i zgodnie odpowiedzieli że pieczarki, szynka , ser i sos wystarczą w zupełności. No i jak wróciłam do samochosu to się zaczeli śmiać bo miały być tylko dwie rzeczy a sie zrobiły dwie wielkie torby .
Kiedy dotarliśmy pod mój dom chłopcy zdziwili się że on jest mój odpowiedziałam że miałam bogatego dziadka i dobrą pensję . Nadal uważam że mój dom nie jest taki duży i wyrafinowany.
Kiedy robiłam pizze w kuchni a goście wygłupiali sie na moim tt przyszedł do mnie Harr i spytal czy mi nie pomóc.
Jeżeli chcecie dalej ... czekam na komentarze :P
To było rok temu miałam bilety na koncert 1D w LOndynie.To miał być idealny dzień podczas którego miałam się świetnie bawić z moją przyjaciółką Monic i jednocześnie miałam poznać mojego najważniejszego idola na świcie czyli Harrego . Niestety tydzień przed koncertem moja przyjaciółka Monic trafiła do szpitala nie chciała mi powiedzieć dlaczego.Więc postanowiłam że pogadam z jej chłopakiem Logan'em .
-Hej LOgan dlaczego MOnic jest w szpitalu ?
-O hej Lily to Ty nic nie wiesz ?
-No nie ostatnio bardzo mało mi mówiła
-Okey to powiem Ci w skrócie Monic regularnie się cieła-odpowiedział i zmarkotniał
-Co??? Dlaczego nic mi nie mówiła
-Nie mam pojęcia myślałem że wszystko wiesz ...
-Niestety nie raczyła mi nic powiedzieć.
BYłam jednocześnie zła na moją przyjaciółkę bo uważałam że na tyle sobie ufamy że sobie wszystko mówimy widac myliłam sie , a jednocześnie się o nią martwiłam .Teraz musiałam odrzucić swoje troski bo szedł lekarz prowadzący "chorobę" MOnic .
-Witam nazywam sie dr.Cullen czy państwo są z rodziny pani Monic Swan? -zapytał i uroczo się uśmiechnął
-Dzień Dobry ja jestem jej chłopakiem , a to jest jej przyjaciółka.Co z MOnic ?
-Jak na razie nie najlepiej . NIe będe ukrywał że jej stan jest ciężki bo straciła dużo krwi .Od jak dawna Twoja dziewczyna się samookaleczała ?
-Trudno stwierdzić ja dopiero zauważyłem parę dni temu .Ale nie chciała nic powiedzieć
-Rozumiem . A pani coś wie ?
-NIestety nie dowiedziałam się parę minut temu .
-NO dobrze.Obawiam się że jak ją wyleczymy będzie musiała iść do psychologa.
-Dobrze ja z Lily o to zadbamy.
Nie wiedziałam co o tym myśleć .Przecież Monic zawsze była uśmiechnięta, nigdy nie narzekała na swoje życie . Tak się cieszyłyśy na ten koncert no trudno. Spytałam się Logana gdzie MOnic lezy i do niej poszłam .Jak weszłam dziewczyna się uśmiechneła chociaż wiedziała co ją czeka.
-MOnico Marie Swan co Ty sobie wyobrażasz za tydzień miałyśmy poznać ideały naszych przyszłych mężów a Ty takie rzeczy wyprawiasz?! Dlaczego nic mi nie mówiaś przecież coś byśmy zaradziły .
-Przepraszam poprostu Ty ciągle gadałaś o tym koncercie i o Michael'u że nie chciałam już zawalać Cię moimi problemami.
-Wariatko! Po pierwsze Michael to frajer i byłam idiotką że dałam mu sie wykorzystać a koncert to miała być nasza okazja zagadać do naszych przyszłych mężów .A chyba nie cchcesz sie pokazać w takim stanie Niall'owi co nie?
No oczywiście że nie. TY wiesz jak mi poprawić humor .
-No ba bo to ja .A ja od urodzenia lubiłam pomagać ludziom. Ostatnio stwierdziłam z Camille że powinnam być psychologiem.
-Hahaha w to nie wątpie.
Długo gadałyśmy . Kochałam moją przyjaciółkę a właściwie to ona jest dla mnie jak siostra jak bym ją straciła to bym się załamała.
Zostało 4 dni do wielkiego koncertu sama w to nie wierzę ale postanowiłam pogadać z tym przystojnym lekarzem o tym czy Monic może ze mną iść i on odpowiedział że nie widzi przeszkód .
MOnic i ja zachowywałyśy się jak wariatki na szczęście wyszła ze szpitala dwa dni wcześniej kupiłyśy sobie nowe bluzki z chłopakami i udawałyśy że nic się nie działo . Umówiłam się z MOnic że spotkamy się na miejscu.Czekałam na MOnic ale ona nie przychodziła pomyślałam że pewnie jak to zawsze od razu na koncert .Ale miałam złe przeczucie.
W końcu przyjechali chłopaki robiłam zdjęcia niall'owi z myślą o MOnic której nadal nie było. Nagle poczułam wibracje w kieszeni to Logan dzwonił był zapłakany.
-Hej Lily mam dla Ciebie złą wiadomość
-Hej Logan co się stało dlaczego płaczesz?
-MOnic nie żyje znalazłem jej ciało dzisiaj rano w łazience była cała we krwi
-O mój Boże
-Zadzwonie później
Negle dziewczyny ucichły a ja z całej siły wydarłam się "Nieeeeee...!!!" i zanosiłam sie od płaczu.Chłopaki to zauważyli i od razu do mnie przybiegli.
-Hej piękna co się stało?-zapytał przerażony Liam.
-Ej nie płacz-dopowiedział Niall.
-Przecież zdąrzysz jeszcze porobić zdjęcia -dodał Zayn.
-MOja przyjaciółka nie żyje .Przed chwilą jej chłopak znalazł jej ciało całe we krwi.-odpowiedziałam gdy mogłam już mówić .
-Tak mi przykro -powiedział Harry.
-Słuchaj mam pomysł weź swoje rzeczy chodź z nami tam sie uspokoisz w ciszy i nam powiesz ... -powiedział Louis.
-Okey -odpowiedziałam bo na nic więcej mnie nie było stać.
Kiedy dotarliśmy za kulisy Harry (jest uważany za najlepszego dawacza przytulasków)mnie mocno przytulił nie protestowałam poprostu wtuliłam się w niego i zanosiłam od płaczu.JakLiam(jest uważany za najbardziej wrażliwego) sie przebrał a dokładniej rozebrał z przepoconej koszulki wziął mnie od Harrego na kanape i próbował mnie uspokoić .Z lekka mu się udało ale nie do końca.
-No dobrze kochanie powiedz mi coś o swojej przyjaciółce ...- powiedział z uśmiechem żeby dodać mi otuchy .
-Okey .NO to nazywała się MOnic Swan miała 21 lat, była szatynką i kochała 1D a szczególnie NIall'a .BYła totalną wariatką rozumiała mnie bez słów .Cieła sie od paru miesięcy ale nic mi o tym nie powiedziała .BYłyśy jak siostry dzisiaj miał być nasz najważniejszy dzień w życiu .
-Ej skarbie nie mów o niej w czasie przeszłym na pewno jest tutaj gdzies koło Ciebie -powiedział Niall.
-I nie płacz więcej bo mi sie robi smutno -dodał Harry
Teraz dopiero zauważyłam że cała piątka koło mnie siedzi i słucha.
-Ale ze mnie debilka-powiedziałam
-Dlaczego?NIe mów tak - odpowiedział Liam
-Powinnam sie cieszyć i piszczeć że siedzę z 5 przystojniakami których kocham nad życie a nie siedzieć i płakać myślę że Monic by tego nie chciała bo nie lubiła jak smutałam .
-Hahahahaa-zaśmiali się wszyscy
-NIe chce być chamski dla nowo poznanej piękności ale to jest prawda -dodał Harry
-Dzięki pocieszaczu za szczerość -dodałam uśmiechając sie uroczo do Harrego
-NIe ma za co piękna -odpowiedział mój wielbiciel .
Byłam w siódmym niebie nowi przyjaciele są na wyciągnięcie ręki ... a przyjaciółka była w moim sercu i gdzieś blisko mnie ... wiem że zawsze mnie będzie pilnowała.
Chociaż mojej przyjaciółki nie było na tym świecie potrafiłam się cieszyć z tego że jestem na kocercie swoich idoli i że mogę oglądać go zza kulis. .Robiło sie zimno a nie miałam nic do ubrania żadnej bluzy nawet o tym nie pomyślałam .Ale na szczęście chłopaki przed pójściem na scene powiedzieli że mam sie częstowac to wzięłam bluze Harego i czapkę Louisa i poszłam dalej cykać fotki .
Po skończonym koncercie chłopaki zaproponowali że odwiozą mnie do domu , a ja postawiłam ultimatum że mogą mnie odwieżć pod warunkiem jeżeli zostaną u mnie na kolacji .
-Tylko jest jeden problem ja ,Liam i zayn umówiliśy sie ze swoimi dziewczynami-powiedział Louis
-To żaden problem podjedziemy po nie a potem do sklepu bo mi dwóch składników brakuje a potem do mnie .
-No dobra -zgodzili się wszyscy.
No i tak zaczęła sie moja przygoda z 1D .Teoretycznie gdyby nie śmierć mojej przyjaciółki chłopaki nawet by na mnie uwagi nie zwrócili . Dlatego chciałabym podziękować MOnic za to co dla mnie robiła przez całe życie i że nawet dba o mnie po śmierci.
Na kolację zrobiłam pizze ale zanim ją zjedliśmy to musiałam wyskoczyć do sklepu po parę produktów . Podczas drogi drogi wypytałam sie z czym lubią pizze i zgodnie odpowiedzieli że pieczarki, szynka , ser i sos wystarczą w zupełności. No i jak wróciłam do samochosu to się zaczeli śmiać bo miały być tylko dwie rzeczy a sie zrobiły dwie wielkie torby .
Kiedy dotarliśmy pod mój dom chłopcy zdziwili się że on jest mój odpowiedziałam że miałam bogatego dziadka i dobrą pensję . Nadal uważam że mój dom nie jest taki duży i wyrafinowany.
Kiedy robiłam pizze w kuchni a goście wygłupiali sie na moim tt przyszedł do mnie Harr i spytal czy mi nie pomóc.
Jeżeli chcecie dalej ... czekam na komentarze :P
sobota, 8 marca 2014
Hejka jakoś może jutro pojawi się kolejne opowiadanie :P Mam nadzieję że to pierwsze się podobało i że nie odstraszyłam Was :P Ogółem zero komentarzy ale mam nadzieję że jak pojawi się kolejne to bd Go czytali :D I bd na tyle wredna że bd dodawała po częściach żeby Was podtrzymać :P Jeżeli potrzebujecie jakichś rad to jestem psychologiem :D Dosłownie :D Bynajmniej tak uważa moja rodzinka ..... Jak coś się dzieje to piszcie na fb mój profil to Patrycja Winkowska chętnie pomogę a w planach mam założyć bloga związanego z życiem i radami :P Sorcia troszku przynudzam ale czasami tak bd :(
czwartek, 6 marca 2014
Krótkie opowiadanie o NIallerku :*
OMG nie wierzę jest miesiąc przed moimi urodzinami ,a dostałam najlepszy prezent na świecie w sierpniu a dokłaadniej 25 sierpnia (moje imieniny) w Łodzi będzie koncert 1D .Nadal nie mogę w to uwierzyć .Jak tylko się dowiedziałam od razu zaczęłam szukać biletów i znalazłam cena była kosmiczna , bo przy samej scenie 400 złotych ,a le opłacało się wydać tyle na swoich idoli , a raczej przyjaciół. Pogadałam o kasie z dziadkami i powiedzieli że mi pożyczą . Jak otrzymałam od kuriera bilet pilnowałam go jak oka w głowie . Niestety ze mnie jest taka pierdoła że oczywiście gdzieś go zgubiłam .Szukałam go wszędzie ale nie mogłam go znależć .Tydzień przed koncertem kiedy straciłam nadzieję na odnalezienie go okazało się że przyczepiłam go w przedpokoju do kalendarza 1D.Na początku zaczęłam płakać ze szczęścia bo pomyślałam , ze to musiało się stać dlatego , żebym doceniła to co mam . A jak się uspokoiłam zaczęłam sie śmiać bo nie raz patrzyłam na ten kalendarz i go nie widziałam .
W dzień koncertu wstałam wcześniej i to dużo wcześniej biorąc pod uwagę że to były wakacje .Założyłam szorty, białą luźną bokserke z własnoręcznie robionym napisem "Marry me Niall :* "
.Stwierdziłam że nie będe się malować bo mój idol nie lubi "plastików". Założyłam czerwone trampki w stylu Converse moje ulubione.Do torebki spakowałam aparat i zapas baterii trochę jedzenia i dużo picia .Oczywiście wzięłam też notes żeby zebrać autografy od boskich przystojniaków .Cztery godziny przed koncertem stałam przy samych barierkach i czekałyśmy z dziewczynami aż nasi chłopcy przyjadą pod Atlas Arenę .Dwie godziny przed rozpoczęciem , przyjechali większość dziewczyn płakało albo piszczało ,a ja stałam i robiłam zdjęcia .Zachowywałam się jak osoba , która wgl. nie jest Directionerką , a oczywiście że nią jestem . Chłopaki to zauważyli i się naradzili że muszą coś temu zaradzić , wysłali Niall'a do mnie który poprosił ochroniarza żeby mnie wpuścił za kulisy , bo moje zachowanie jest podejrzane , bo jestem jedyną dziewczyną która jest cicho . Sama w to nie wierzyłam , że jestem za kulisami .Niall się na mnie gapił co było krępujące bo był w samych bokserkach .
Moje myśli podpowiadały mi co ja jestem gdzieś brudna czy aż taka ładna . Z nudów zaczełam chodzić po pokoju i doszłam do lustra i zauważyłam swoje odbicie i zaczęłam się śmiać bo zobaczyłam że przecież mam na sobie bluzkę z napisem "Marry me Niall:* " pokazałam palcem czy o to mu chodzi a on pokiwał głową i powiedział że bardzo mu się podoba moja bluzka.Chłopaki byli cudowni , próbowali mnie rozśmieszać co im się udało bo oni na prawdę są bardzo zabawni .Pięć minut przed koncertem Niall podszedł do mnie i powiedział że jak ochrona mnie poprosi to mam za nimi iść bez słowa .Nie mogłam nic wykrztusić bo zapatrzyłam się w te nieziemsko boskie niebieskie oczy dlatego pokiwałam głową .Niall uśmiechnął się i pobiegł za chłopakami .Po czasie dopiero sie skapnęłam że gdzieś mi zginął aparat pierwsza myśl , która mi przyszła do głowy to ta że mama mnie zabije bo aparat kosztował fortunę .
Nie załamałam sie tak szybko , bo był specjalny telewizor za kulisami i zobaczyłam że ma go Liam dziękowałam losowi że tak się złożyło . Pomyślałam , ze będe miała mnóstwo zdjęć na aparacie dobrze , że opróżniam pamięć ze zdjęć .Nagle ochroniarz mnie zawołał posłuchałam go i dowiedziałam się ze mam wyjść na scenę zjadała mnie trema , ale się jej nie poddawałam .Jak wyszłam na scene flesze mnie oślepiły ale chłopaki ochronili mnie przed zaliczeniem gleby na oczach całej publiczności . Niall powiedział "To jest nasza fanka jak przyjechaliśmy na mniejsce stała bardzo spokojnie i myśleliśmy że przez ten upał coś jej się stało ,ale jest wszystko okey więc w nagrodę za taką słodką i piękną bluzkę jej autorstwa zaśpiewam tylko dla niej. Specjalnie dla Ciebie You&I " .Jak usłyszałam pierwsze nuty posienki się uśmiechnęłam a jednocześnie płakałam ale to były łzy szczęścia .
Niall się uśmiechnął i powiedział "No to teraz jesteś normalna" Ja się uśmiechnęłam i odpowiedziałam "Płaczę bo jestem szczęśliwa że spełnia się moje marzenie " Po "naszej" piosence zaśpiewali wszyscy dla mnie specjalnie Little Things .Po skończonym koncercie nie mogłam uwierzyć że Niall zaśpiewał mi You&I byłam w siódmym niebie a co najlepsze to Liam uwiecznił to na zdjęciach i na filmie. Za kulisami podziękowałam im za to co dla mnie zrobili i każdego z osobna przytuliłam a najmocniej Niall'a bo to on dawał mi znaki przez cały wieczór . Uświadomiłam sobie że patrze na niego jak na chłopaka a nie jak na mojego idola.Wiedział że go kocham teraz tylko czekałam na jego ruch . Po oporządzeniu się okazało się że chłopaki nie mają gdzie spać .Wykonałam jeden ważny telefon i już mieli nocleg tzn. U mnie w domu .
Wytłumaczyłam kierowcy , który dzieki Bogu mówił po polsku gdzie mieszkam i spakowaliśmy się i pojechaliśmy.
Zabrakło poduszek i kołderale szybko na to zaradziłam i pojechałam do moich dziadków i pożyczyłam pięć zestawów pościeli.Chłopaki jak wróciłam byli już ubrani w pidżamy a raczej w ich resztki tzn. każdemu było tak gorąco że spali w bokserkach ale przyznaje było gorąco . Okazało się że zabrakło chleba ale nie było jeszzcze tak późno to pobiegłam szybko do sklepu po zapasy. Gdy wróciłam zjadłam kolację z chłopakami , naszykowałam się do spania ale zanim to nastąpiło musiałam z mamą uszykować gdzieś chłopakom spania.No i w efekcie cztery łóżka zostały naszykowane u mnie w pokoju .
Niall spał ze mną na materacu a reszta miała spania na podłodze ale nie narzekali. Nie chcieliśmy razem z Niall'em obudzić całego domu naszą rozmową dlatego pisaliśmy na moim telefonie. Okazało się że pretekstem było tylko moje zachowanie , bo się okazało że bardzo podobam się Niall'owi . Uważa że jestem ładna . Zadał mi w końcu to wyczekiwane i wymarzone przeze mnie pytanie czy chce być jego dziewczyną . Nie trzymałam Go długo w nieświadomości tak się ucieszył że aż obudził chłopaków na szczęście wpadłam na pomysł żeby udawać że śpimy co było zabawne bo chłopaki uwierzyli . Na drugi dzień chłopaki musieli wracać do domów bo Polska to był ich ostatni przystanek podczas trasy .Było mi smutno ale Niall i chłopaki obiecali że napiszą sms-a albo zadzwonią jak dojadą byłam im wdzięczna bo sama panicznie bałam się samolotów . Podziękowałam im jeszcze raz za wspólnie spędzony czas i tak jak przypuszczałam się rozpłakałam . To były smutne chwile ale takie jest życie .Obiecałam chłopakom że będe do nich pisać na tt .Na lotnisku Niall mnie pocałował a chłopaki byli zdziwieni o co chodzi powiedział że im to podczas lotu wyjaśni . Oczywiście byłam przygnębiona i to na maksa bo mój chłopak i czterech przyjaciół mieszkaja daleko ode mnie. Jak wróciłam do domu , przebrałam się , zrobiłam sobie kubek gorącej czekolady chociaż było lato i słuchałam na full na telefonie ich nagrań .Nagle mama wpadła do pokoju musiałam chyba zasnąć bo dosyć długo nie szturchała...przerwała mi w połowie nagrania You&I i powiedziała że muszę przyjść szybko do tamtego pokoju .Wydawało mi się to dziwne i podejrzane bo ona nigdy nie była taka podniecona. Weszłam do pokoju
a tak wielki transparent "Suprise ... We come back to you .. Beacuse we love You :* " chłopaki stali u mnie w pokoju gdzie normalnie powinni być już w połowie drogi do Londynu i LA . Bardzo sie ucieszyłam i znowu popłakałam .Zapytałam sie chłopaków jakim cudem są tutaj a nie w Londynie odpowiedział mi Zayn " Nie mogliśmy znieść tego widoku na lotnisku" "Teoretycznie decyzja była już podjęta zanim poszliśmy do odpraawy , ale wtedy nie byłoby niespodzianki "dopowiedział Louis . Zapytałam się Liama , Zayn'a i Louis'a co z ich dziewczynami ? Liam mi odpowiedział jako pierwszy " No cóż po długich rozważaniach za i przeciw. I długiej rozmowie z naszym starszym bratem Zayn'em stwierdziłem że Sophia nie jest dla mnie , interesowałem ją tylko dlatego że jestem sławny" Nic nie powiedziałam tylko mocno przytuliłam Liam'a on zrozumiał bez słów i się uśmiechnął i odwzajemnił uścisk. Louis wutłumaczył że chłopaki zostaną tu 6 miesięcy a on i Zayn wrócą po 3 miesiącach do domów . Dziękowałam im cały wieczór i dziękowałam losowi że nie oddałam jeszcze pościeli mojej babci .Kiedy położyliśmy sie spać chlopakom zebrało sie na gadkę , ale byłam zbyt zmęczona całym dniem żeby słuchać dlatego zasnęłam w objeciach mojego księcia z bajki . We wrześniu zaczeła się szkoła byłam już w drugiej klasie technikum więc zaczęły mi się praktyki z czego się bardzo cieszę bo mam dosyć teorii . Pewnego dnia dostałam sms-a od Niall'a w którym pytał o której kończe lekcje .Odpisałam mu ze o 14:35 .Powiedział że przyjdą po mnie całą paczką . Ucieszyłam się bo to pierwszy raz kiedy moje przyjaciółki ich poznają .
Ostatnie minuty strasznie mi się dłużyły i jak na złość mój były chciał koniecznie pogadać .
Ja że jestem czasami wredna powiedziałam że dzisiaj nie mam za bardzo czasu bo chłopak i przyjaciele na mnie czekają pod szkołą .Jego reakcja była mocna bo teoretycznie oprócz moich dwóch przyjaciółek nie wiedział że mam chłopaka ale uważam że one i tak do końca mi nie wierzyły . Wzięłam dziewczyny za sobą i wyszłyśmy ze szkoły za nami oczywiście poszła ciekawska grupa z mojej klasy bo nie wierzyli do końca Michałowi i im się nie dziwie bo on lubi kłamać . Jak wyszłam ze szkoły od razu poprawił mi się humor kto by pomyślał że ja szara myszka kiedyś będe mieć najlepszych przyjaciół na świecie którzy nigdy mnie nie opuszczą . Mój humor był coraz lepszy bo zobaczyłam że Niall ma dla mnie bukiet kwiatów .
Przytuliłam się do chłopaków i nie chciałam ich puścić a szczególnie mojego księcia z bajki ... Niall przypomniał mi że stoją za nami moi znajomi ..... No to ich sobie przedstawiłam nie zrobili na nich wrażenia ale nie okazywali tego . Najlepsza była reakcja Michała "To Ty znasz osobiście 1D??" a ja "Tak to są moi przyjaciele Liam , Louis , Zayn i Harry a to jest mój chłopak Niall." Przywitał się z nimi i poszedł jak zmyty .Wzięłam Niall'a za ręke i poszliśmy do domu .Co prawda na drugi dzień stałam się mega sławna w szkole bo każdy chciał poznać chłopaków zaczynałam mieć tego dosyc nawet nauczyciele mnie atakowali ... ale czego się nie robi dla przyjaźni ... i miości. I tak było przez całe 6 miesięcy ....ja im pomagałam w nauce języka polskiego oni mi w angielskim i matmie . Tym razem pożegnałam się z nimi normalnie .Założyłam nawet specjalnie Skypa chłopaki dodali siebie do moich znajomych śledzili mnie na tt.. Od ich powrotu do domów codziennie gadamy na Skype na konferencji w 6 .Teraz jestem pięć lat po ślubie z moim blondynem , mamy dwie córeczki , które są oczkiem w głowie taty
, a Niall jeszcze nie wie że jestem po raz trzeci w ciąży . Liam przeprosił Danielle i są rok po ślubie Liam nic nie wie że Dan jest w 4 tygodniu ciąży bliźniaczej .Louis i Eleanor są małżeństwem od prawie ośmiu lat i mają dwójke dzieci .
Zayn i Perrie podobnie tylko oni są szczęśliwym małżeństwem od 10 lat . A Harry ożenił się z Barbarą Palvin i maja rocznego synka.
Wszyscy mieszkamy na obrzeżach Londynu na tej samej ulicy i obok siebie mamy domy. Chłopaki nadal są One Direction i jak na razie nie planują zmieniać pracy i kończyć kariery . Więc fanki jakichkolwiek zespołów nie traćcie nadziei bo marzenia się spełniają .
W dzień koncertu wstałam wcześniej i to dużo wcześniej biorąc pod uwagę że to były wakacje .Założyłam szorty, białą luźną bokserke z własnoręcznie robionym napisem "Marry me Niall :* "
.Stwierdziłam że nie będe się malować bo mój idol nie lubi "plastików". Założyłam czerwone trampki w stylu Converse moje ulubione.Do torebki spakowałam aparat i zapas baterii trochę jedzenia i dużo picia .Oczywiście wzięłam też notes żeby zebrać autografy od boskich przystojniaków .Cztery godziny przed koncertem stałam przy samych barierkach i czekałyśmy z dziewczynami aż nasi chłopcy przyjadą pod Atlas Arenę .Dwie godziny przed rozpoczęciem , przyjechali większość dziewczyn płakało albo piszczało ,a ja stałam i robiłam zdjęcia .Zachowywałam się jak osoba , która wgl. nie jest Directionerką , a oczywiście że nią jestem . Chłopaki to zauważyli i się naradzili że muszą coś temu zaradzić , wysłali Niall'a do mnie który poprosił ochroniarza żeby mnie wpuścił za kulisy , bo moje zachowanie jest podejrzane , bo jestem jedyną dziewczyną która jest cicho . Sama w to nie wierzyłam , że jestem za kulisami .Niall się na mnie gapił co było krępujące bo był w samych bokserkach .
Moje myśli podpowiadały mi co ja jestem gdzieś brudna czy aż taka ładna . Z nudów zaczełam chodzić po pokoju i doszłam do lustra i zauważyłam swoje odbicie i zaczęłam się śmiać bo zobaczyłam że przecież mam na sobie bluzkę z napisem "Marry me Niall:* " pokazałam palcem czy o to mu chodzi a on pokiwał głową i powiedział że bardzo mu się podoba moja bluzka.Chłopaki byli cudowni , próbowali mnie rozśmieszać co im się udało bo oni na prawdę są bardzo zabawni .Pięć minut przed koncertem Niall podszedł do mnie i powiedział że jak ochrona mnie poprosi to mam za nimi iść bez słowa .Nie mogłam nic wykrztusić bo zapatrzyłam się w te nieziemsko boskie niebieskie oczy dlatego pokiwałam głową .Niall uśmiechnął się i pobiegł za chłopakami .Po czasie dopiero sie skapnęłam że gdzieś mi zginął aparat pierwsza myśl , która mi przyszła do głowy to ta że mama mnie zabije bo aparat kosztował fortunę .
Nie załamałam sie tak szybko , bo był specjalny telewizor za kulisami i zobaczyłam że ma go Liam dziękowałam losowi że tak się złożyło . Pomyślałam , ze będe miała mnóstwo zdjęć na aparacie dobrze , że opróżniam pamięć ze zdjęć .Nagle ochroniarz mnie zawołał posłuchałam go i dowiedziałam się ze mam wyjść na scenę zjadała mnie trema , ale się jej nie poddawałam .Jak wyszłam na scene flesze mnie oślepiły ale chłopaki ochronili mnie przed zaliczeniem gleby na oczach całej publiczności . Niall powiedział "To jest nasza fanka jak przyjechaliśmy na mniejsce stała bardzo spokojnie i myśleliśmy że przez ten upał coś jej się stało ,ale jest wszystko okey więc w nagrodę za taką słodką i piękną bluzkę jej autorstwa zaśpiewam tylko dla niej. Specjalnie dla Ciebie You&I " .Jak usłyszałam pierwsze nuty posienki się uśmiechnęłam a jednocześnie płakałam ale to były łzy szczęścia .
Niall się uśmiechnął i powiedział "No to teraz jesteś normalna" Ja się uśmiechnęłam i odpowiedziałam "Płaczę bo jestem szczęśliwa że spełnia się moje marzenie " Po "naszej" piosence zaśpiewali wszyscy dla mnie specjalnie Little Things .Po skończonym koncercie nie mogłam uwierzyć że Niall zaśpiewał mi You&I byłam w siódmym niebie a co najlepsze to Liam uwiecznił to na zdjęciach i na filmie. Za kulisami podziękowałam im za to co dla mnie zrobili i każdego z osobna przytuliłam a najmocniej Niall'a bo to on dawał mi znaki przez cały wieczór . Uświadomiłam sobie że patrze na niego jak na chłopaka a nie jak na mojego idola.Wiedział że go kocham teraz tylko czekałam na jego ruch . Po oporządzeniu się okazało się że chłopaki nie mają gdzie spać .Wykonałam jeden ważny telefon i już mieli nocleg tzn. U mnie w domu .
Wytłumaczyłam kierowcy , który dzieki Bogu mówił po polsku gdzie mieszkam i spakowaliśmy się i pojechaliśmy.
Zabrakło poduszek i kołderale szybko na to zaradziłam i pojechałam do moich dziadków i pożyczyłam pięć zestawów pościeli.Chłopaki jak wróciłam byli już ubrani w pidżamy a raczej w ich resztki tzn. każdemu było tak gorąco że spali w bokserkach ale przyznaje było gorąco . Okazało się że zabrakło chleba ale nie było jeszzcze tak późno to pobiegłam szybko do sklepu po zapasy. Gdy wróciłam zjadłam kolację z chłopakami , naszykowałam się do spania ale zanim to nastąpiło musiałam z mamą uszykować gdzieś chłopakom spania.No i w efekcie cztery łóżka zostały naszykowane u mnie w pokoju .
Niall spał ze mną na materacu a reszta miała spania na podłodze ale nie narzekali. Nie chcieliśmy razem z Niall'em obudzić całego domu naszą rozmową dlatego pisaliśmy na moim telefonie. Okazało się że pretekstem było tylko moje zachowanie , bo się okazało że bardzo podobam się Niall'owi . Uważa że jestem ładna . Zadał mi w końcu to wyczekiwane i wymarzone przeze mnie pytanie czy chce być jego dziewczyną . Nie trzymałam Go długo w nieświadomości tak się ucieszył że aż obudził chłopaków na szczęście wpadłam na pomysł żeby udawać że śpimy co było zabawne bo chłopaki uwierzyli . Na drugi dzień chłopaki musieli wracać do domów bo Polska to był ich ostatni przystanek podczas trasy .Było mi smutno ale Niall i chłopaki obiecali że napiszą sms-a albo zadzwonią jak dojadą byłam im wdzięczna bo sama panicznie bałam się samolotów . Podziękowałam im jeszcze raz za wspólnie spędzony czas i tak jak przypuszczałam się rozpłakałam . To były smutne chwile ale takie jest życie .Obiecałam chłopakom że będe do nich pisać na tt .Na lotnisku Niall mnie pocałował a chłopaki byli zdziwieni o co chodzi powiedział że im to podczas lotu wyjaśni . Oczywiście byłam przygnębiona i to na maksa bo mój chłopak i czterech przyjaciół mieszkaja daleko ode mnie. Jak wróciłam do domu , przebrałam się , zrobiłam sobie kubek gorącej czekolady chociaż było lato i słuchałam na full na telefonie ich nagrań .Nagle mama wpadła do pokoju musiałam chyba zasnąć bo dosyć długo nie szturchała...przerwała mi w połowie nagrania You&I i powiedziała że muszę przyjść szybko do tamtego pokoju .Wydawało mi się to dziwne i podejrzane bo ona nigdy nie była taka podniecona. Weszłam do pokoju
a tak wielki transparent "Suprise ... We come back to you .. Beacuse we love You :* " chłopaki stali u mnie w pokoju gdzie normalnie powinni być już w połowie drogi do Londynu i LA . Bardzo sie ucieszyłam i znowu popłakałam .Zapytałam sie chłopaków jakim cudem są tutaj a nie w Londynie odpowiedział mi Zayn " Nie mogliśmy znieść tego widoku na lotnisku" "Teoretycznie decyzja była już podjęta zanim poszliśmy do odpraawy , ale wtedy nie byłoby niespodzianki "dopowiedział Louis . Zapytałam się Liama , Zayn'a i Louis'a co z ich dziewczynami ? Liam mi odpowiedział jako pierwszy " No cóż po długich rozważaniach za i przeciw. I długiej rozmowie z naszym starszym bratem Zayn'em stwierdziłem że Sophia nie jest dla mnie , interesowałem ją tylko dlatego że jestem sławny" Nic nie powiedziałam tylko mocno przytuliłam Liam'a on zrozumiał bez słów i się uśmiechnął i odwzajemnił uścisk. Louis wutłumaczył że chłopaki zostaną tu 6 miesięcy a on i Zayn wrócą po 3 miesiącach do domów . Dziękowałam im cały wieczór i dziękowałam losowi że nie oddałam jeszcze pościeli mojej babci .Kiedy położyliśmy sie spać chlopakom zebrało sie na gadkę , ale byłam zbyt zmęczona całym dniem żeby słuchać dlatego zasnęłam w objeciach mojego księcia z bajki . We wrześniu zaczeła się szkoła byłam już w drugiej klasie technikum więc zaczęły mi się praktyki z czego się bardzo cieszę bo mam dosyć teorii . Pewnego dnia dostałam sms-a od Niall'a w którym pytał o której kończe lekcje .Odpisałam mu ze o 14:35 .Powiedział że przyjdą po mnie całą paczką . Ucieszyłam się bo to pierwszy raz kiedy moje przyjaciółki ich poznają .
Ostatnie minuty strasznie mi się dłużyły i jak na złość mój były chciał koniecznie pogadać .
Ja że jestem czasami wredna powiedziałam że dzisiaj nie mam za bardzo czasu bo chłopak i przyjaciele na mnie czekają pod szkołą .Jego reakcja była mocna bo teoretycznie oprócz moich dwóch przyjaciółek nie wiedział że mam chłopaka ale uważam że one i tak do końca mi nie wierzyły . Wzięłam dziewczyny za sobą i wyszłyśmy ze szkoły za nami oczywiście poszła ciekawska grupa z mojej klasy bo nie wierzyli do końca Michałowi i im się nie dziwie bo on lubi kłamać . Jak wyszłam ze szkoły od razu poprawił mi się humor kto by pomyślał że ja szara myszka kiedyś będe mieć najlepszych przyjaciół na świecie którzy nigdy mnie nie opuszczą . Mój humor był coraz lepszy bo zobaczyłam że Niall ma dla mnie bukiet kwiatów .
Przytuliłam się do chłopaków i nie chciałam ich puścić a szczególnie mojego księcia z bajki ... Niall przypomniał mi że stoją za nami moi znajomi ..... No to ich sobie przedstawiłam nie zrobili na nich wrażenia ale nie okazywali tego . Najlepsza była reakcja Michała "To Ty znasz osobiście 1D??" a ja "Tak to są moi przyjaciele Liam , Louis , Zayn i Harry a to jest mój chłopak Niall." Przywitał się z nimi i poszedł jak zmyty .Wzięłam Niall'a za ręke i poszliśmy do domu .Co prawda na drugi dzień stałam się mega sławna w szkole bo każdy chciał poznać chłopaków zaczynałam mieć tego dosyc nawet nauczyciele mnie atakowali ... ale czego się nie robi dla przyjaźni ... i miości. I tak było przez całe 6 miesięcy ....ja im pomagałam w nauce języka polskiego oni mi w angielskim i matmie . Tym razem pożegnałam się z nimi normalnie .Założyłam nawet specjalnie Skypa chłopaki dodali siebie do moich znajomych śledzili mnie na tt.. Od ich powrotu do domów codziennie gadamy na Skype na konferencji w 6 .Teraz jestem pięć lat po ślubie z moim blondynem , mamy dwie córeczki , które są oczkiem w głowie taty
, a Niall jeszcze nie wie że jestem po raz trzeci w ciąży . Liam przeprosił Danielle i są rok po ślubie Liam nic nie wie że Dan jest w 4 tygodniu ciąży bliźniaczej .Louis i Eleanor są małżeństwem od prawie ośmiu lat i mają dwójke dzieci .
Zayn i Perrie podobnie tylko oni są szczęśliwym małżeństwem od 10 lat . A Harry ożenił się z Barbarą Palvin i maja rocznego synka.
Wszyscy mieszkamy na obrzeżach Londynu na tej samej ulicy i obok siebie mamy domy. Chłopaki nadal są One Direction i jak na razie nie planują zmieniać pracy i kończyć kariery . Więc fanki jakichkolwiek zespołów nie traćcie nadziei bo marzenia się spełniają .
No i jest pierwsze opowiadanie mam nadzieję że się podoba ;) I że bd dużo komentarzy pod tym opowiadaniem ;* Kocham Was mysie pysie ( pewnie skądś to kojarzycie ) .. DO następnego :*
Bohaterowie :P w opowiadaniu o NIallu
No dobra bohaterowie pierwszego opowiadania ;)
(T.I ) Lily Petrove
Dzieci El i Lou :
Eveline i Patrycia
No to chyba wszystkie postaci ;) Niektóre pojawiają się tylko epizodycznie ale je umieściłam :D
(T.I ) Lily Petrove
Twoi rodzice :
Derek i Camille
Twoi dziadkowie :
Patrick i Anne Petrove
Twój były chłopak :
Michael Scholler
Twoja bff 1 :
Jade Collins
Twoja bff 2 :
Emily Osment
Twój przyszły chłopak :
Niall Horan
Twój nowo poznany przyjaciel :
Harry Styles
Twój nowo poznany przyjaciel :
Zayn Malik
Twój nowo poznany przyjaciel :
Louis Tomlinson
Twój nowo poznany przyjaciel :
Liam Payne
Twoje i Niall'a dzieci :
Pauline i Emily
Eveline i Patrycia
Dziecko Harrego i Barbary :
Steve
Ostrzegam mój blog pewnie będzie się różnił od innych
Ostrzegam mój blog pewnie będzie się różnił od innych ... owszem mam te 17 lat ale zanim coś zrobię w internecie i poznam wszystkie tajniki blogów troszkę to potrwa dlatego na razie stworzę bohaterów bo opowiadanie już mam i to nie jedno mam nadzieje że Wam się spodoba xxx
Na dobry początek :P
Hejka to ja :P
To może na początek parę faktów o mnie :P
Mam na imię Patrycja
mam prawie 17 lat ( w lipcu skończę )
Jestem Directioner od początku ale potem zwątpiłam w siebie i niedawno odnowiłam i teraz mogę się nazywać Directioner w 100%
Moim ulubieńcem jest Niall nie powiem Wam dlaczego bo nie mam pojęcia :( Ale to chyba ten urok osobisty :) Ale Liam'a , Hazze , Lou i Zayn'a kocham tak samo mocno :P
Mieszkam w Łodzi :D Ale nie podoba mi się mój kraj czyli Polska i kolejna niewiadoma
Jak skończę technikum chcę się przeprowadzić do Londynu i tam zrobić karierę cukierniczą :D
Chodzę do pierwszej klasy Technikum nr 6 w Łodzi do klasy o profilu technik technologii żywności + cukiernik ;D
To chyba wszystko mam nadzieje że moje opowiadania się Wam spodobają jeżeli maci pytania to piszcie śmiało na moim asku http://ask.fm/Patti1789
To może na początek parę faktów o mnie :P
Mam na imię Patrycja
mam prawie 17 lat ( w lipcu skończę )
Jestem Directioner od początku ale potem zwątpiłam w siebie i niedawno odnowiłam i teraz mogę się nazywać Directioner w 100%
Moim ulubieńcem jest Niall nie powiem Wam dlaczego bo nie mam pojęcia :( Ale to chyba ten urok osobisty :) Ale Liam'a , Hazze , Lou i Zayn'a kocham tak samo mocno :P
Mieszkam w Łodzi :D Ale nie podoba mi się mój kraj czyli Polska i kolejna niewiadoma
Jak skończę technikum chcę się przeprowadzić do Londynu i tam zrobić karierę cukierniczą :D
Chodzę do pierwszej klasy Technikum nr 6 w Łodzi do klasy o profilu technik technologii żywności + cukiernik ;D
To chyba wszystko mam nadzieje że moje opowiadania się Wam spodobają jeżeli maci pytania to piszcie śmiało na moim asku http://ask.fm/Patti1789
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)





























