W dzień koncertu wstałam wcześniej i to dużo wcześniej biorąc pod uwagę że to były wakacje .Założyłam szorty, białą luźną bokserke z własnoręcznie robionym napisem "Marry me Niall :* "
.Stwierdziłam że nie będe się malować bo mój idol nie lubi "plastików". Założyłam czerwone trampki w stylu Converse moje ulubione.Do torebki spakowałam aparat i zapas baterii trochę jedzenia i dużo picia .Oczywiście wzięłam też notes żeby zebrać autografy od boskich przystojniaków .Cztery godziny przed koncertem stałam przy samych barierkach i czekałyśmy z dziewczynami aż nasi chłopcy przyjadą pod Atlas Arenę .Dwie godziny przed rozpoczęciem , przyjechali większość dziewczyn płakało albo piszczało ,a ja stałam i robiłam zdjęcia .Zachowywałam się jak osoba , która wgl. nie jest Directionerką , a oczywiście że nią jestem . Chłopaki to zauważyli i się naradzili że muszą coś temu zaradzić , wysłali Niall'a do mnie który poprosił ochroniarza żeby mnie wpuścił za kulisy , bo moje zachowanie jest podejrzane , bo jestem jedyną dziewczyną która jest cicho . Sama w to nie wierzyłam , że jestem za kulisami .Niall się na mnie gapił co było krępujące bo był w samych bokserkach .
Moje myśli podpowiadały mi co ja jestem gdzieś brudna czy aż taka ładna . Z nudów zaczełam chodzić po pokoju i doszłam do lustra i zauważyłam swoje odbicie i zaczęłam się śmiać bo zobaczyłam że przecież mam na sobie bluzkę z napisem "Marry me Niall:* " pokazałam palcem czy o to mu chodzi a on pokiwał głową i powiedział że bardzo mu się podoba moja bluzka.Chłopaki byli cudowni , próbowali mnie rozśmieszać co im się udało bo oni na prawdę są bardzo zabawni .Pięć minut przed koncertem Niall podszedł do mnie i powiedział że jak ochrona mnie poprosi to mam za nimi iść bez słowa .Nie mogłam nic wykrztusić bo zapatrzyłam się w te nieziemsko boskie niebieskie oczy dlatego pokiwałam głową .Niall uśmiechnął się i pobiegł za chłopakami .Po czasie dopiero sie skapnęłam że gdzieś mi zginął aparat pierwsza myśl , która mi przyszła do głowy to ta że mama mnie zabije bo aparat kosztował fortunę .
Nie załamałam sie tak szybko , bo był specjalny telewizor za kulisami i zobaczyłam że ma go Liam dziękowałam losowi że tak się złożyło . Pomyślałam , ze będe miała mnóstwo zdjęć na aparacie dobrze , że opróżniam pamięć ze zdjęć .Nagle ochroniarz mnie zawołał posłuchałam go i dowiedziałam się ze mam wyjść na scenę zjadała mnie trema , ale się jej nie poddawałam .Jak wyszłam na scene flesze mnie oślepiły ale chłopaki ochronili mnie przed zaliczeniem gleby na oczach całej publiczności . Niall powiedział "To jest nasza fanka jak przyjechaliśmy na mniejsce stała bardzo spokojnie i myśleliśmy że przez ten upał coś jej się stało ,ale jest wszystko okey więc w nagrodę za taką słodką i piękną bluzkę jej autorstwa zaśpiewam tylko dla niej. Specjalnie dla Ciebie You&I " .Jak usłyszałam pierwsze nuty posienki się uśmiechnęłam a jednocześnie płakałam ale to były łzy szczęścia .
Niall się uśmiechnął i powiedział "No to teraz jesteś normalna" Ja się uśmiechnęłam i odpowiedziałam "Płaczę bo jestem szczęśliwa że spełnia się moje marzenie " Po "naszej" piosence zaśpiewali wszyscy dla mnie specjalnie Little Things .Po skończonym koncercie nie mogłam uwierzyć że Niall zaśpiewał mi You&I byłam w siódmym niebie a co najlepsze to Liam uwiecznił to na zdjęciach i na filmie. Za kulisami podziękowałam im za to co dla mnie zrobili i każdego z osobna przytuliłam a najmocniej Niall'a bo to on dawał mi znaki przez cały wieczór . Uświadomiłam sobie że patrze na niego jak na chłopaka a nie jak na mojego idola.Wiedział że go kocham teraz tylko czekałam na jego ruch . Po oporządzeniu się okazało się że chłopaki nie mają gdzie spać .Wykonałam jeden ważny telefon i już mieli nocleg tzn. U mnie w domu .
Wytłumaczyłam kierowcy , który dzieki Bogu mówił po polsku gdzie mieszkam i spakowaliśmy się i pojechaliśmy.
Zabrakło poduszek i kołderale szybko na to zaradziłam i pojechałam do moich dziadków i pożyczyłam pięć zestawów pościeli.Chłopaki jak wróciłam byli już ubrani w pidżamy a raczej w ich resztki tzn. każdemu było tak gorąco że spali w bokserkach ale przyznaje było gorąco . Okazało się że zabrakło chleba ale nie było jeszzcze tak późno to pobiegłam szybko do sklepu po zapasy. Gdy wróciłam zjadłam kolację z chłopakami , naszykowałam się do spania ale zanim to nastąpiło musiałam z mamą uszykować gdzieś chłopakom spania.No i w efekcie cztery łóżka zostały naszykowane u mnie w pokoju .
Niall spał ze mną na materacu a reszta miała spania na podłodze ale nie narzekali. Nie chcieliśmy razem z Niall'em obudzić całego domu naszą rozmową dlatego pisaliśmy na moim telefonie. Okazało się że pretekstem było tylko moje zachowanie , bo się okazało że bardzo podobam się Niall'owi . Uważa że jestem ładna . Zadał mi w końcu to wyczekiwane i wymarzone przeze mnie pytanie czy chce być jego dziewczyną . Nie trzymałam Go długo w nieświadomości tak się ucieszył że aż obudził chłopaków na szczęście wpadłam na pomysł żeby udawać że śpimy co było zabawne bo chłopaki uwierzyli . Na drugi dzień chłopaki musieli wracać do domów bo Polska to był ich ostatni przystanek podczas trasy .Było mi smutno ale Niall i chłopaki obiecali że napiszą sms-a albo zadzwonią jak dojadą byłam im wdzięczna bo sama panicznie bałam się samolotów . Podziękowałam im jeszcze raz za wspólnie spędzony czas i tak jak przypuszczałam się rozpłakałam . To były smutne chwile ale takie jest życie .Obiecałam chłopakom że będe do nich pisać na tt .Na lotnisku Niall mnie pocałował a chłopaki byli zdziwieni o co chodzi powiedział że im to podczas lotu wyjaśni . Oczywiście byłam przygnębiona i to na maksa bo mój chłopak i czterech przyjaciół mieszkaja daleko ode mnie. Jak wróciłam do domu , przebrałam się , zrobiłam sobie kubek gorącej czekolady chociaż było lato i słuchałam na full na telefonie ich nagrań .Nagle mama wpadła do pokoju musiałam chyba zasnąć bo dosyć długo nie szturchała...przerwała mi w połowie nagrania You&I i powiedziała że muszę przyjść szybko do tamtego pokoju .Wydawało mi się to dziwne i podejrzane bo ona nigdy nie była taka podniecona. Weszłam do pokoju
a tak wielki transparent "Suprise ... We come back to you .. Beacuse we love You :* " chłopaki stali u mnie w pokoju gdzie normalnie powinni być już w połowie drogi do Londynu i LA . Bardzo sie ucieszyłam i znowu popłakałam .Zapytałam sie chłopaków jakim cudem są tutaj a nie w Londynie odpowiedział mi Zayn " Nie mogliśmy znieść tego widoku na lotnisku" "Teoretycznie decyzja była już podjęta zanim poszliśmy do odpraawy , ale wtedy nie byłoby niespodzianki "dopowiedział Louis . Zapytałam się Liama , Zayn'a i Louis'a co z ich dziewczynami ? Liam mi odpowiedział jako pierwszy " No cóż po długich rozważaniach za i przeciw. I długiej rozmowie z naszym starszym bratem Zayn'em stwierdziłem że Sophia nie jest dla mnie , interesowałem ją tylko dlatego że jestem sławny" Nic nie powiedziałam tylko mocno przytuliłam Liam'a on zrozumiał bez słów i się uśmiechnął i odwzajemnił uścisk. Louis wutłumaczył że chłopaki zostaną tu 6 miesięcy a on i Zayn wrócą po 3 miesiącach do domów . Dziękowałam im cały wieczór i dziękowałam losowi że nie oddałam jeszcze pościeli mojej babci .Kiedy położyliśmy sie spać chlopakom zebrało sie na gadkę , ale byłam zbyt zmęczona całym dniem żeby słuchać dlatego zasnęłam w objeciach mojego księcia z bajki . We wrześniu zaczeła się szkoła byłam już w drugiej klasie technikum więc zaczęły mi się praktyki z czego się bardzo cieszę bo mam dosyć teorii . Pewnego dnia dostałam sms-a od Niall'a w którym pytał o której kończe lekcje .Odpisałam mu ze o 14:35 .Powiedział że przyjdą po mnie całą paczką . Ucieszyłam się bo to pierwszy raz kiedy moje przyjaciółki ich poznają .
Ostatnie minuty strasznie mi się dłużyły i jak na złość mój były chciał koniecznie pogadać .
Ja że jestem czasami wredna powiedziałam że dzisiaj nie mam za bardzo czasu bo chłopak i przyjaciele na mnie czekają pod szkołą .Jego reakcja była mocna bo teoretycznie oprócz moich dwóch przyjaciółek nie wiedział że mam chłopaka ale uważam że one i tak do końca mi nie wierzyły . Wzięłam dziewczyny za sobą i wyszłyśmy ze szkoły za nami oczywiście poszła ciekawska grupa z mojej klasy bo nie wierzyli do końca Michałowi i im się nie dziwie bo on lubi kłamać . Jak wyszłam ze szkoły od razu poprawił mi się humor kto by pomyślał że ja szara myszka kiedyś będe mieć najlepszych przyjaciół na świecie którzy nigdy mnie nie opuszczą . Mój humor był coraz lepszy bo zobaczyłam że Niall ma dla mnie bukiet kwiatów .
Przytuliłam się do chłopaków i nie chciałam ich puścić a szczególnie mojego księcia z bajki ... Niall przypomniał mi że stoją za nami moi znajomi ..... No to ich sobie przedstawiłam nie zrobili na nich wrażenia ale nie okazywali tego . Najlepsza była reakcja Michała "To Ty znasz osobiście 1D??" a ja "Tak to są moi przyjaciele Liam , Louis , Zayn i Harry a to jest mój chłopak Niall." Przywitał się z nimi i poszedł jak zmyty .Wzięłam Niall'a za ręke i poszliśmy do domu .Co prawda na drugi dzień stałam się mega sławna w szkole bo każdy chciał poznać chłopaków zaczynałam mieć tego dosyc nawet nauczyciele mnie atakowali ... ale czego się nie robi dla przyjaźni ... i miości. I tak było przez całe 6 miesięcy ....ja im pomagałam w nauce języka polskiego oni mi w angielskim i matmie . Tym razem pożegnałam się z nimi normalnie .Założyłam nawet specjalnie Skypa chłopaki dodali siebie do moich znajomych śledzili mnie na tt.. Od ich powrotu do domów codziennie gadamy na Skype na konferencji w 6 .Teraz jestem pięć lat po ślubie z moim blondynem , mamy dwie córeczki , które są oczkiem w głowie taty
, a Niall jeszcze nie wie że jestem po raz trzeci w ciąży . Liam przeprosił Danielle i są rok po ślubie Liam nic nie wie że Dan jest w 4 tygodniu ciąży bliźniaczej .Louis i Eleanor są małżeństwem od prawie ośmiu lat i mają dwójke dzieci .
Zayn i Perrie podobnie tylko oni są szczęśliwym małżeństwem od 10 lat . A Harry ożenił się z Barbarą Palvin i maja rocznego synka.
Wszyscy mieszkamy na obrzeżach Londynu na tej samej ulicy i obok siebie mamy domy. Chłopaki nadal są One Direction i jak na razie nie planują zmieniać pracy i kończyć kariery . Więc fanki jakichkolwiek zespołów nie traćcie nadziei bo marzenia się spełniają .
No i jest pierwsze opowiadanie mam nadzieję że się podoba ;) I że bd dużo komentarzy pod tym opowiadaniem ;* Kocham Was mysie pysie ( pewnie skądś to kojarzycie ) .. DO następnego :*
















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz