sobota, 31 maja 2014

Opowiadanie o Lou cz.3

-Fajny dzwonek - powiedział Lou
-Dzięki ... To jedna z wielu moich ulubionych piosenek takie zajebistego zespołu
-No ba my też jesteśmy fanami 1D nawet znamy ich osobiście jak własną kieszeń
-o ja ale wam zazdroszczę tez bym chciała ich poznać i pójść w końcu na ich koncert ...A właśnie chłopaki nie wiem czy wiecie ale idziecie do mnie do domu na sernik
-Czy ktoś tu powiedział sernik - powiedział z uśmiechem od ucha do ucha Niall
-Noooo
-Huuura nie będe głodny
DOszliśmy do mojego domu ... KIedy chłopaki zauważyli że mam kalendarz postanowili mi dać autografy a kiedy dopadli do mojego aparatu porobiliśmy sb słitki i selfie ... Miałam zamiar je potem wstawic na fb i tt.
Buzie nam się nie zamykały nawet wtedy kiedy robiliśmy lekcje ...Niestety przyszedł czas rozstania.Postanowiłam że dam Niallerowi trochę sernika na wynos bo bardzo mu smakował. Kiedy chłopaki poszli ja sie umyłam i poszłam spać chociaż trudno było bo nadal we mnie emocje działały.
Na drugi dzień w szkole przez wszystkie przerwy z nimi gadałam oczywiście oddałam Blondasowi moje kanapki bo znowu był głodny ....Na zawodowych przysiadł się mój były i zaczął wypytywac .
-To co teraz startujesz do piątki na raz ?
-Nie 3/5 z nich ma dziewczyny/narzeczone .... A wgl co Cię tak nagle zaczeło obchodzić moje życie i moja osoba ?!
-No w końcu jestem Twoim chłopakiem ...
-SŁucham ?! Chciałeś chyba powiedzieć byłem . Już nigdy w życiu nie popełnie błędu o imieniu Łukasz .
-Jeju co Ty taka nabuzowana ... NIe zrobił Ci dobrze ?
-Zamknij się frajerze ... Tobie tylko jedno w głowie siedzi
Na szczęście zadzwonił dzwonek co oznaczało koniec lekcji i zejście do szatni . Dzisiaj znowu wracałam z chłopakami było bosko .... Trochę zimnawo ale bosko
Dzisiaj odprowadzili mnie tylko pod bramę a Lou pod klatkę ....
Kiedy chciałam się odwrócić i podziękować on mnie pocałował .... Nie to że nie chciałam ale on ma dziewczynę ... Spojrzałam przed bramę gdzie powinni stać chłopaki , tajemniczo zniknęłi więc postanowiłam żeby Lou wszedł na góre...
Siedzieliśmy i gadaliśmy o wszystkim jakby tamto się nie wydarzyło no ale musiałam zacząć
-Lou to co sie wydarzyło ?
-Ja wiem nie powinienem bo masz chłopaka Łukasz czy jak mu tam ale straaasznie mi się podobasz
-Słucham ! Łukasz nie jest moim chłopakiem .... Kto Ci to powiedział ? Ty mi też się podobasz i kocham Cię calym serduchem ale masz dziewczynę
-No ten Łukasz mi tak powiedział i nawet groził...  Ja Ciebie też kocham ...Nie mam dziewczyny
-Jutro sobie z nim pogadam ! ... A El ? -spytałam
-El ? Coś Ty to już przeszłość zachowywaliśmy się w swoim związku jak przyjaciele nie jak para .... Zakończyliśmy to -powiedział i posmutniał
-Przepraszam nie wiedziałam
-Nic sie nie stało teoretycznie nikt nie wiedział oprócz naszych najbliższych i chłopaków - powiedział i mnie pocałował
-Lou to my tak oficjalnie ?
-A chcesz ?
-Mhm baardzo ... Kocham Cię wariacie
-To jesteś moją księżniczką ... Kocham CIę
Ten wieczór był inny niż wczorajszy po pierwsze nie byłam juz singlem a po drugie byłam sam na sam z LOu ... Usiedliśmy trochę do komputera i porobiliśmy fotki i wstawiliśmy je na fb i tt ... Byłam szczęśliwa


Na drugi dzień
-Łukasz !! -krzyknęłam poirytowana na tyle na ile mogłam krzyczeć bo bolało mnie gardło trochę i była jeszcze lekcja
-Idę ... czego chcesz?!
-Może grzeczniej ..... Dlaczego zastraszasz mojego chłopaka ??? Zrozum to raz na zawsze nie będziemy już nigdy razem ... Nie wchodzę dwa razy do tej samej rzeki ... Teraz jestem szczęśliwa z kimś innym ... Rozumiesz ?
-Jaka papla z tego Twojego kochasia .... Chyba znowu muszę mu dać lekcję jak trzymać język za zębami
-Nie nazywaj go tak!!! Jeżeli chociaz włos mu z głowy spadnie albo komuś innemu z tej piątki ...Lepiej zmów paciorek bo będzie z Tobą źle
-ALe się boję
-Powinieneś bo mam fajne jak dla mnie znajomości na mieście a nie zbyt miłe dla Ciebie.... a teraz wracaj do tych niby przyjaciół ...
Lou i chłopaki weszli w odpowiednim momencie akurat ochłonęłam
-Hej kochanie - powiedział Lou i dał mi całusa
-Hejka misiek hej chłopaki
-Wown czy my czegoś nie wiemy ? -spytał Zayn
-Tak tak jakby jestem z Pati ...
-No to gratulacje ... - powiedzieli wszyscy
-Czyli to oznacza więcej żarcia ? -spytał Niall
-MHm głodomorze ... - powiedziałam i się roześmiałam


No dobra na dzisiaj to koniec może wieczorkiem wstawie kolejny rozdzialik bo w niedziele nie wiem czy dam radę bo idę pomagać u mnie w parafii w festynie na Dzień Dziecka no ale postaram się wejść i tak w poniedziałek nie idę do szkoły


Kocham was


Liczę na komentarze

piątek, 30 maja 2014

Opowiadanie o LOu cz.2

Nie mogłam w to uwierzyć Lou zaprosił mnie "na randke" . Poszłam na historię i uśmiech nie schodził mi z twarzy . Moja koleżanka to zauważyła i i napisała karteczke :
-Ej co Ty taka happy ?
-Nic poprostu mam boski humor
- Aha
-Nom :) Jak będzie coś warte powiedzenia to sie dowiesz jako pierwsza
-Okey
Przyszedł koniec lekcji nie mogłam sie doczekać spotkania z Lou ale gdzies w podświadomości wiedziałam ze ma dziewczyne . Wyszłam ze szkoły i się rozglądalam ... W końcu go zauważyłam stał tam ale nie sam ...
-hej Lou -powiedziałam
-o hej Pati chciałbym Ci kogoś przedstawić ale pewnie nie potrzebnie
-Nom ale wiesz oni mnie nie znają
-No właśnie ... A więc Harry , Liam , Niall i Zayn poznajcie Patrycję
-Hej chłopaki
-No hej księżniczko - odpowiedział jak sie domysliłam za wszystkich Nialler
Wracałam razem z nimi do domu ... A wzrok mojego byłego był obłędny .W drodze do domu ...
-Głodny jestem - powiedział Niall
Wszyscy się zaśmiali
-Nic nowego .... Mam kanapkę chcesz ? - spoytałam
-Nom a Ty nie chcesz ?
-Nie nei jestem głodna a poza tym zaraz mam obiad
-Okey to daj
-Proszę bardzo ... Smacznego
Naszą rozmowę przerwał telefon a dokładniej mój telefon .... Na dzwonku miałam ustawione MM i za każdym razem sie przestraszałam tego jak zaczeło grać nie wiem dlaczego ... To była moja mama
-NO gdzie Ty jesteś ?
-Idę na piechote ze znajomymi ... A właśnie mamo mogą wejść na górę ?
- Dobrze nie ma sprawy właśnei wyjełam sernik z piekarnika
-hahhah dobrze jeden z nich sie na pewno ucieszy
-Mam nadzieje dobra czekamy
-Okey


jest kolejny rozdzialik mam nadzieje że się podoba. Liczę na szczere komentarze ... Jutro next :P

czwartek, 29 maja 2014

Louis cz.1

No dobra tak jak obiecałam wstawiam pierwszą część nowego opowiadania mam nadzieje że wam sie spodoba miłej lekturki
P.S Wstawiajcie komentarze pliiiiis



Hej mam na imię Patrycja i mam prawie 17 lat .Jestem w pierwszej klasie technikum.CHodze do klasy o profilu technik technologi żywności +cukiernik .
Moja klasa jest zajebiaszcza jak na razie. Jest w klasie mój były ale to nic ...
Po szkole chodzą wieści że do naszej szkoły się przepisuje jakiś pięciu przystojniaków .Tyle tylko że do 3 klasy ale przecież są korytarze .
Nadszedł ten dzień dzisiaj mieli przyjść .Szłam korytarzem z nosem w telefonie i nagle na kogoś wpadłam ...
-Przepraszam zagapiłem się - powiedział przystojniak
-Nie nic się nei stało ... To ja powinnam patrzyć przed siebie a nie w telefon -odpowiedziałam i schowałam telefon bo akurat Lou miałam na tapecie
-A tak wgl. to jestem Louis Tomlinson .Jestem tutaj nowy - powiedział LOu i się uśmiechnął
-Patrycja Winkowska ... Wiem kim jestes bo uwielbiam 1D
-To świetnie znalazłem pierwszą Direcionerkę ale nikomu nie mów kim jestem ok??
-Okey nie ma sprawy .. Dobra ja lecę na historię .. Do zobaczenia Lou
- Okey pa Pati ... Ej a może po szkole się spotkamy ?
-Okey czemu nei :) Ja kończę o 14:35
-Ja też to do zobaczenia kogoś Ci przedstawię



Jak na dzisiaj koniec jestem zmęczona i jest późnawo a się jeszcze muszę ogarnąć to do juterka ... Jutro piąattek
Jakieś plany ?

Opowiadanie o 1D cz.4

Informuje czytających że to opowiadanie dzisiaj kończę ale postaram się wam wstawić nową historie :P Mam nadzieje że się podoba :D A nie jestem tego pewna bo nikt nie komentuje :( 
Miłej lekturki 
NAdszedl wieczór .. odpieprzyłam się jak nigdy .... Chłopaki jak zwykle dawali z siebie wszystko na scenie jak zawsze
NAgle...
-Directionerki wśród was jest dzisiaj dziewczyna która bosko wygląda .. Lily chodź na scenę -powiedział Niall a w tle dało się usłyszeć głosy zawiedzenia innych fanek że to nie one
-No to gotowa ? -spytała Pezz
-Nie ale idę ... Niall jest słodki -odpowiedziałam z uśmiechem
-hahhahah bo to Niall idź już nie daj na siebie czekać :P
-Okey kop na szczęście ... Ała nei tak mocno
-Sorcia
-Dziewczyny a oto Lily Hudson .... Pewnie znacie jej cukiernie... Jest naszą przyjaciółką a bynajmniej było tak pół roku temu .Nie wiem czy po tym wszystkim nadal zasługujemy na to miano - powiedział Niall i Liam
-Chłopaki ja na was zawsze czekałam , ale nikt z was nie miał odwagi przyjść i nie wiem dlaczego przecież to głupie mówić albo myśleć "Ona już nas nie lubi " jak mogłabym przestać kochać własnych braci - odpowiedziałam i z trudem powstrzymywałam płacz
-awwww tulasek grupowy
-Brakowało mi was
-A nam Ciebie -powiedział Harry - ale przejdźmy do sedna sprawy .. Zaprosiliśmy Cie tutaj bo mam Ci coś do powiedzenia
-No to zamieniam sie w słuch - odpowiedziałam przytulona do ramienia Niallerka
-Okey .... Przepraszam że Cię tak potraktowałem nie chciałem żeby tak wyszło , nie wiem co we mnie wstąpiło już nigdy Cię nie zranie ...Zrozumiałem to po pół roku życia bez Ciebie ... Nadal Cie kocham całym swoim sercem Wybaczysz mi ? .. Poczekaj zanim odpowiesz posluchaj ....
Nagle zaśpiewali Over Again , Last First Kiss i DOn't let me go specjalnie dla mnie ...., Poryczałam się z resztą nie tylko ja wszytskie dziewczyny ryczały i tak samo Pezz i Nialler
-Ja Ciebie też kocham ..Oczywiście że wybaczam z resztą nie mam CI czego wybaczać przecież kiedyś nowa kobieta i tak by się pojawiła w Twoim życiu
-Lily żadnej innej nie było to była wymówka
-Aha czyli jestem jedyna ?
-Mhm... To jak dasz mi szanse ?
-Z przyjemnością ... Nialler nie płacz już proszę Cię wystarczy że te miliony płaczą i ja i Pezz
-Jak to Pezz płacze ? -spytał Zayn
-Tak płacze idź do niej ..
-JUż lece Pezz nie płakaj
Rozległy się nuty You&I i byłam zadowolona ...Po You&I było jeszcze Little Things i musiałam zejść ze sceny ...BYłam rozmazana ale szczęśliwa
Rzuciłam się na szyję Pezz a ta mnnie przytuliła z taka siła jaką tylko dysponowała
-Harry to ma klase ... Przeprosil CIe przy wszystkich
-No ba za to go kocham
Reszta wieczora minęła spokojnie ...mieliśmy sobie dużo do powiedzenia w końcu nie gadaliśmy przez pół roku
-Mam wrażenie że kogoś brakuje ... Gdzie jest Sophie ? Liam czy ja o czymś nie wiem ?!
-No bo to było tak że ....no że ja już z nią nie jestem -posmutniał
-Okey nie musisz się tłumaczyć ... Chodź tutaj do mnei .... Dzisiaj nikt nie będzie smutał -powiedziałam i przytuliłam Liama
-Ona jest moja !!! Czuję się zazdrosny -powiedział Harry
- O kogo ? O Liama ? Proszę Cie skarbie
-Mnie tak nie przytulasz - udał naburmuszonego
-Bo dla Ciebie mam coś innego -powiedziałam i pocałowałam go
-Nawet nie wiesz jak ja za tym tęskniłem
-A ja to bardziej tęskniłem za naszymi spotkaniami i jedzeniem - powiedział Niall
-Hahhahaa cieszę się że Ci smakuje :) Chcesz jeszcze ?
-A masz ?
-MHm
-To nie śmiałbym odmówić
I znowu spałam obok mojego księcia takie życie wolałam...
Po 2  miesiącach Hazza mi sie oświadczył i oczywiście się zgodziłam ... 4 miesiące po naszym ślubie miałam  radosną nowinkę dla naszych przyjaciół jak zawsze się spotkaliśmy po koncercie .... Piłam sok wiśniowy który przez każdego był brany za czerwone wino ... Kiedy przyszła pora na podwieczorek wyjełam tort specjalnie zrobiony dla mnie
Kiedy go postawiłam na stole od razu każdy zaczał czytać a na nim było wydrukowane USG na papierze jadalnym a pod spodem było napisane "Jestem w drugim miesiącu ciąży" ... Pierwsza była Pezz
-OMG...OMG.... Wiedziałam.... Gratulacje chodźcie tutaj do mnie ja chcem być chrzestną
-Będziesz obiecuję Ci -odpowiedziałam
Chłopaki zaczeli śpiewać Midnight Memories tylko trochę zmienili słowa tak żeby opowiadały o tamtej chwilii ..Zaczełam się śmiać nei mogłam uwierzyć dlaczego tak sie bałam to powiedzieć .
Ale najlepsza była reakcja mojego męża
-Żartujesz sobie ze mnie ? -spytal
-Nie .... CHyba wiesz skąd się biora dzieci ?
-WIem .... NIe wierze będe tatą ... Dlaczego dopiero teraz się o tym dowiaduje ?!
-Bo wiedziałam że jeżeli Ci powiem to Ty nie wytrzymasz i powiesz chłopakom a wtedy nei byłoby tak fajnie
-No w sumie racja ... Kocham CIę
-Ja Ciebie też .. Teraz to nawet potrójnie
-Jak potrójnie ?
-Bo jestem w ciaży bliźniaczej tatuśku
-Wow masz jeszcze jakieś wieści ?
-Nie chyba nie... To chyba wszystko
Zaczeliśmy sie śmiać nie mogłam doczekać się porodu ... El i Pezz mi bardzo pomagały ... CHłopaki nei mogli być przy porodzie bo mieli koncert ale dziewczyny przyszły .
Kiedy urodziłam zadzwoniłam do Harrego .Przerwali w połowie piosenki i Loczek ogłosił że właśnie został tata , a ja dołożyłam dzieciom słuchawkę i wszyscy mogli usłyszeć jak placzą .. Zrobiłam zdjęcie żeby świeżo upieczony tata zobaczył swoje pociechy ...On oczywiście pokazał całemu światu ... ALe to Harry ..
Mieliśmy parkę ... Dziewczynkę nazwaliśmy Emily Perrie i jej chrzestnymi była Pezz i Nialler
a chłopca Peter Louis i jego chrzestnymi zostali El i Louis
Wszyscy byli zadowoleni teraz mam 30 lat nasze dzieci mają już 7 lat nadal się przyjaźnimy a moje dzieci mają najlepszych wujków i ciocie na świecie .Chłopaki pomimo swoich rodzin nadal dają czadu na scenie to się chyba nigdy nie zmieni ...Chciałabym żeby tak było zawsze ..
Ja+Harry+Emily+Peter = WRKSKNNŚ
El+LOu+Lily+Harry+Niall=WRKSKNNŚ
PEzz+ZAyn+MArk+Kevin+Eleanour=WRKSKNNŚ
Niall+EMily+Zayn+Lola=WRKSKNNŚ
Liam+Sarah+Kacper=WRKSKNNŚ
Zapomniałabym jestem znowu w ciąży tym razem znowu w bliźniaczej dwóch chłopaków chrzestnymi będą
RObert Zayn chrzestni EMily , ZAyn
DErek Liam chrzestni Sarah i Liam
Jesteśmy najszczęśliwsi na świecie ...
                                                 KONIEC

Pewnie się zastanawiacie co oznacza skrót WRKSKNNŚ a więc już spieszę z wyjaśnieniem
Ten skrót oznacza Wielka Rodzina Która SIę Kocha Najmocniej Na Świecie
.... Jak sie wam podobało opowiadanie błagam was chociaż teraz skomentujcie <3

środa, 28 maja 2014

Opowiadanie o 1D cz.3

Zaczęłam skakać po całym pokoju ...Kto by pomyślał że ja i Harry Styles .Przecież ja jestem zwykłą cukierniczką .
Ale to teraz nie ważne musiałam zadzwonić do mojej mamy do POlski bo przecież nie miałam pojęcia jak zrobić chińszczyznę .
"Rozmowa z mamą "
-Halo ?
-Hej mami mam bardzo ważne pytanie jak się robi chińszczyznę ?
-Poczekaj poszukam przepisu . A co Cie tak naszło na gotowanie ? Wczoraj przepis na pizze dzisiaj na chińszczyznę ? Jak ten powód ma na imię ?
-Hahahah jak Ty wszystko wiesz i jak Ty mnie dobrze znasz .... No więc najważniejszy powód to mój nowy chłopak Harry Styles a szczebel niżej to reszta 1D i ich dziewczyny .
-Że co że Ty chodzisz z jednym z 1D  ?!
-Mhm
- Nieźle .. Jak to usłyszy córka sąsiadki to chyba zemdleje ... DObra znalazłam przepis
-Dziękuje ... Kocham CIę
-Ja Ciebie też . Uważaj na siebie ...
-ZAwsze
No więc musiałam kupić dużo rzeczy na szczęście moja cukiernia dobrze sobie daję rade beze mnie . Będe musiała wejść do niej po coś słodkiego .
Poszłam do sklepu zrobiłam zakupy .Weszłam po tort tęczowy dopiero co zrobiony .
Kiedy wróciłam do domu nie wiedziałam za co miałam się wziąść za 2.5h mieli przyjść a ja jestem w polu . Zakasałam rekawy i zaczełam smażyć .Nie powiem wyszło mi pyszne . Zostało jeszcze 30 minut więc poszłam wziąść prysznic , umalowałam się i ubrałam w obcisłą sukienke .Jak już skończyłam się szykować naszykowałam talerze i takie duperele .....Nagle rozległ się dzwonek ....Od razu sie uśmiechnęłam bo wiedziałam kto to .Niestety sie pomyliłam to był Logan
-Hej Logan jak się trzymasz ? Co Ty tutaj robisz ?
-hej Lily ...jakoś daję radę . Chciałem Ci powiedzieć że pogrzeb będzie za dwa dni o 15:30 na głównym cmentarzu ... Widzę że Ty świętujesz zamiast opłakiwać swoją przyjaciółke - to ostatnie już prawie wykrzyczał
-Okey przyjde ... Nie mów tak !! A co mam siedzieć całymi dniami i ją opłakiwać ... Jeżeli los mi daje szanse to chwytam życie bo nie wiadomo co mnie czeka jutro .
-No ale to nie znaczy żeby świętować dwa dni po jej śmierci
Widziałam że chłopaki już ida .
-Logan tak w ogóle o co CI chodzi ... Skąd wiesz może ja ją opłakuje w nocy kiedy nikt nie widzi .I ja Cie bardzo proszę nie mów mi co mam robić bo nei jestem już mała dziewczynką . -krzyknęłam na Logana
-Pomóc CI ? -spytał sie Harry
-Nie nie trzeba .... Logan przy okazji poznaj mojego chłopaka Harrego i naszych przyjaciół Liama , SOphię , Louisa , Eleanour , Zayn'a , Perrie , Niallerka ...Ludzie to jest Logan chłopak MOnic .
-Hej miło Cie poznać -powiedział w imieniu wszystkich Zayn
-Tsa jasne .Was też . Dobra Lily ja już pójdę Widzimy się pojutrze
-Mhm .Papa Logan trzymaj sie
Każdy z nas czekał aż Logan wyjdzie z mojej posesji .
-No dobra wchodzicie czy nie ?
-Już tylko nie bij tygrysie
-Przepraszam ale Logan mnie wkurzył
-Widzielismy jak na niego krzyczałaś
-Krzyczała !!! Darła sie -powiedział ze śmiechem Niall
-Hahaha bardzo śmieszne .. DObra wchodźcie
-Okey ale ładnie pachnie -powiedział śliniąc się Nialler
-Dziękuje mam nadzieje że będzie smakowało .. A na podwieczorek będzie niespodzianka
-Na pewno .. O ja nie moge się doczekac
Wszystkim smakowało aż byłam zdziwiona .
Po pół roku przyjaźni z tymi wariatami i bycia z Harrym nadal w to nie wierze .
Pogrzebu Monic nie będe opowiadała bo nie było to miłe ale najważniejsze jest to że wtedy kiedy ich potrzebowałam byli koło mnei .
Logan ułożył sobie życie teraz jest w związku z Camille i wygląda to na poważny związek .
Po roku związku czekałam jak co weekend na chłopaków .Zamówiłam pizze bo mi się nie chciało gotować dzisiaj wyjątkowo . Było dziwne bo nei mieli w zwyczaju się spóźniać . Dwie godziny po planowanej wizycie zadzwonił dzwonek do drzwi .Musiałam przysnąć bo się nieźle przestraszyłam .Była północ .
Otworzyłam drzwi a przede mną stała Pezz z kwiatami i listem .
-Hej Pezz po co Ci te kwiaty ?
-hej Lily nie mam dobrych wiadomości ten list jest do Ciebie od Harrego a kwiaty masz od nas żebyś nas dobrze wspominała. Ja musze juz iść ... Kocham Cię siostrzyczko pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć -Jak to wspominała?! Jeżeli chodzi o to że nie przyszli to ja się nei gniewam ..Wiem Pezz ja Ciebie tez ... Zaczekaj!!
--Lily na prawde nie moge ..Przepraszam .. Jutro przyjdę nikt nic nie będzie wiedział .
-Okey .Pa
Wróciłam do domu zapaliłam światła w całym domu nie lubię w nim siedzieć sama o północy . Zaczełam czytać list od Harrego ale wiedziałam co tam sie znajduje . I niestety się nie pomyliłam
" Kochana Lily
przepraszam że podaję ten list przez Pezz ale nie miałem odwagi Ci go podać osobiście ...Nie będzie to miły list ale pewnie już sie domyślasz przecież jesteś inteligentną osóbką
Wiesz że Cię kocham ale w moim życiu pojawiła sie inna kobieta i nie mogę już dłużej z Toba być .Możesz mnie nienawidzić zrozumiem to .... Ale wiedz jedno zawsze będziesz miała we mnie kompana do zwierzeń
Nigdy Cię nie  zapomnę /..
                                                                   Kocham CIe całym serduchem
                                                                                   Twój na zawsze Harry "
Beczałam aż do samego rana ... Zadzwoniłam do cukierni że dzisiaj nei przyjdę bo się źle czuję .. W sumie niepotrzebnie się im tłumacze przecież to ja jestem ich szefową ...
Około 16 przyszła do mnie Pezz tak jak obiecała ..i od samego przedpokoju mnie przytuliła...Nic nie mówiła tylko mniei tuliła .... Pogadałyśmy chwilę jak się uspokoiłam .Odgrzałam jej pizze z wczoraj i sobie poszła a ja znowu siedziałam i płakałam .
Po pół roku kiedy zapomniałam o Harrym .Stojąc przed domem i paląc ( to wszystko przez Zayn'a) rozmawialam sobie z Pezz przez telefon .Nagle w mojej furtce pojawia się 5 chłopaków na widok czterech z nich się ucieszyłam ale nie dałam tego po sobie poznać .
-Pezz poczekaj chwilkę
-Okey ale co się dzieje ?
-Czego chcecie ? -spytałam się oschle
-Mamy dla Ciebie bilet na dzisiejszy koncert -odpowiedział Liam jak zwykle opanowany -będzie niespodzianka
-Mamy nadzieje że przyjdziesz -dodał Niall
-No nie wiem ,....w sumie i tak nie mam planów to moge przyjść - odpowiedziałam i się zaciągnęłam
-Super to do wieczora  - ucieszył się Lou
-Przestań palić -dodal Zayn
-A co Ty możesz a ja nei ? -odpowiedziałam
-hahhahaha a- zaśmiali sie wszyscy oprócz Harrego
-Słyszałaś wszystko - powiedziałam do słuchawki
-Tak i sama w to nie wierzę że się zgodziłaś .. Ale w sumie to dobrze bo ja tez idę .To sie spotkamy .
-Nie tylko Ty w to nie wierzysz ...Ale idę tam dla Liama , Lou , Zayna i Niallerka .
-Nie oszukasz mnie nadal Ci zależy na Harrym
-Nie prawda
-Mhm na pewno a teraz w Twojej główce obmyślasz plan w co się ubrać żeby żałował . DObra misia ja muszę kończyć widzimy się wieczorem ... A potem może jakieś party ?


Troche długi mi wyszedł ale jutro postaram się dodać kolejny i to pewnie będzie koniec tego opowiadania
Kocham Was misiaki :)


wtorek, 27 maja 2014

Opowiadanie o 1D cz.3

"w pokoju Lily "
-O hej Harry to Ty ?!
-Tak księżniczko słyszałem o co mnie prosiłaś od Liama -powiedział Harry i dał mi buziaka w policzek
-Nom... Harry ja się idę ogarnąć a Ty się rozgość
-Dobrze nie spiesz się -powiedział i się bosko uśmiechnął
-Haaaaary kąpałeś sie już ? -krzyknęłam z łazienki
-Tak wcisnąłem się zaraz po dziewczynach
-Okey .... Ja jestem już gotowa
-No dobra to co idziemy spać ?
-Mhm. Jestem padnięta ... Za dużo jak na jeden dzień emocji i informacji .
-Zgadzam się
Położyliśmy sie na łóżku , wzięłam pod pachę mojego ukochanego miśka , przutyliłam się do dziwnie ciepłego torsu mojego księcia  .
-Dobranoc kotku
-Dobranoc Harry . Kocham Cię
-Ja Ciebie też moja księżniczko
Usnełam w ramionach mojego ukochanego .
Kiedy się obudziłam Harry gdzieś zniknął przestraszyłam się że to był tylko sen .Postanowiłam pójść do łazienki i to co zobaczyłam w lustrze aż mnie odstraszyło podpuchnięte oczy od płaczu , mało snu i dodatkowo alkohol nie pomagał. Ubrałam się i zeszłam na dół bo dopiero teraz zauważyłam że jestem bardzo głodna . Na dole było pusto i nieprzyzwoicie czysto a na blacie leżał liścik .
"Myszko w lodówce masz ciasto na naleśniki .My musieliśmy iść na próbę ale obiecuje że dzisiaj też przyjdziemy bynajmniej ja .Kocham Cię
                                                                     Twój na zawsze
                                                                           Harry xoxo
P.S Oczywiście że przyjdziemy .
                                        Liam, Lou , Zayn , Niall , Pezz , El i Sophie
P.S.S Weźmiemy więcej ciuchów . "
Uśmiechnęłam się ... czyli to nie był sen i dzisiaj znowu przyjdą .
OMG ale co ja ugotuje ... Hahaahah nie no zamiast martwić się w co ja sie ubiore to ja sie martwie o jedzenie no tego jeszcze nie grali .
Nagle zadzwonił telefon .Miałam problemy ze znalezieniem ale się udało .Kiedy spojrzałam na ekran okazało się że to Harry dzwoni . Zastanawiałam się kiedy on zdąrzył wpisać swój numer . Pewnie każdy mi swój wpisał no ale cóż byłam zmęczona to pewnie dlatego nie pamiętam .
"Rozmowa telefoniczna "
-Słucham ?
-Hej śpiąca królewno już wstałaś ?
-haahaha tak ale jest mi smutno
-Dlaczego ? Nie wolno smutać!
-Bo nie ma koło mnie mojego księcia i przyjaciół , ale ważniejsze jest to pierwsze . -odpowiedziałam
-Ojejku za 4h będziesz mieć lepszy humorek
-Dlaczego ?
-Bo do Ciebie przyjedziemy . NIe czytałaś liściku ?
-Czytałam ... Ale nie mam pojęcia co chcecie zjeść ?
-To jest trudna i poważna sprawa . Masz Niallerka
 -No dobra
Musiałam aż odsunąć telefon od ucha bo loczek tak się wydarł .
-Hej blondas mam pytanie ... na co masz ochotę ? Chińszczyzna , spaghetti  czy zamówić coś z Nando's ?
-Hej Lily no wiesz to trudna decyzja ... Hahahahah a chińszczyzne robisz sama czy zamawiasz ?
-Robie sama
-No to niech będzie chińszczyzna
-No dobra z makaronem czy z ryżem ?
-Z ryżem
-No dobra zamówienie przyjęte
-ahhahah ok.. DO zobaczenia
-Czekam na was
-No ba ja już odliczam do wyżerki ....
-Ej a ja to co ważniejesze jest jedzenie a nie przyjaciółka .?!
-Nie no co Ty .. DObra muszę kończyć bo znowu śpiewamy....
-Okey miłej pracy .
-Poczekaj daj mi ją jeszcze na chwile - krzyknąl Harry do blondasa .
-Okey -odpowiedział Nialler
-Kochanie jesteś tam jeszcze ?
-Tak ... Aktualnie pieke sobie naleśniki bo mój brzuch już dawał o sobie znać
-Mniam ... Chciałem tylko powiedzieć że Cię kocham i że tęsknie mocno .
-Ojejku miśku ja też Cię kocham całym swoim serduchem i też baaardzo tęsknie .
-To dobrze
-Dobra misiek ja muszę kończyć bo mój brzuch daje się we znaki że chce te naleśniki zjeść
-Hahhaa dobrze .. Smacznego , kocham Cię , miłego popołudnia
-Dziękuje chociaż nie będzie ono takie interesujące jak Twoje ... Kocham CIę i czekam na Was
-Ja Ciebie tez nie mogę sie doczekać .



Jutro next :P
/Mrs.Payne


poniedziałek, 26 maja 2014

Opowiadanie o 1D cz.2

-Nie nie trzeba daję radę w końcu z zawodu jestem cukiernikiem
-O serio ja uwielbiam piec
- Wiem o tym.
- Wiesz co bo jest taka sprawa .. Tylko nie wiem jak zacząć - zawstydził się
- Wal prosto z mostu - uśmiechnęłam się żeby dodać mu otuchy
-Okey ... Podobasz mi się i to tak na maksa . -wyrzucił to z siebie widać było że bał się mojej reakcji
Chyba nie spodziewał sie takiej reakcji z mojej strony
-To dobrze bo Ty mi też
- O jezu kobieto straszysz mnie. To może ... no wiesz .... chciałabys byc moją dziewczyną ?
-Czemu nie ? -powiedziałam z uśmiechem na twarzy
-Tylko mam do Ciebie prośbę jak na razie nie mów nic nikomu okey ?
- Nie ma sprawy przystojniaku .
Zarumienił się ... Sama w to nie wierzyłam Harry Styles zarumienił się .. A potem mnie namiętnie pocałował .
Kiedy pizze się upiekły ( dziękowałam Bogu że mam trzy piekarniki ) chłopaki się rzucili na pizze .
Nie byłam aż tak bardzo pijana więc zaproponowałam nocleg moim gościom .
-Czemu by nie ? odpowiedział Harry i się uśmiechnął bo takiej samej odpowiedzi użyłam kiedy spytał się mnie o chodzenie
-To świetnie dla dziewczyn znajde jakieś ciuchy u mnie w szafie kto wie może jakieś pidżamy .
-No dobra to ja zajmuje pierwsza łazienke . -powiedziała Pezz i zachichotała .
-Hahahah okey to najpierw dziewczyny a potem chłopaki - zadecydowałam
-No dobra a jak śpimy ? -spytał sie wyraźnie zmęczony Zayn
-Hmmm .. to jest dosyć duży dom także chłopaki chodźcie pokaże wam gdzie się możecie rozpakować
-No dobra -odpowiedzieli zgodnie
- A więc tak tutaj może spać Lou z El . W tamtym Zayn z Pezz . A w tamtym Niall z Hazzą .Tutaj jest mój pokój także jak coś by się działo to pukajcie . Ja się ide położyć w moim pokoju mam swoją własną łazienkę także nie musze stać w kolejce . - powiedziałam , uśmiechnęłam się i weszłam do swojego pokoju .
Nie wytrzymałam długo bez płaczu. Jak jest się z kimś kogo się lubi nie myśli się o problemach ,niestety jak sie jest samym to problemy mają chęć ujrzeć światło dzienne. Nie było mi dane zostać długo samej w moim pokoju. Po chwili usłyszałam ciche pukanie .
-Prosze ! - odpowiedziałam ocierając łzy.
Drzwi się otworzyły i w drzwiach pokazały się dziewczyny .
-hej Lily mamy pytanie nie masz przypadkiem mleczka do demakijażu -zapytała Sophie
-Jasne już wam daje ja i tak dzisiaj go nie będe potrzebowała
-Ej nie płacz !! Dlaczego płaczesz ? - spytała z troską El
-Dzisiaj przed samym koncertem chłopaków zadzwonił do mnie chłopak mojej przyjaciółki i powiedział że ona nie żyje -odpowiedziałam i wybuchłam płaczem
-Ojejku tak mi przykro - powiedziała Pezz i dodała - Nic nie wiedziałyśmy
-Rozumiem -odparłam
Nagle uslyszałam kroki .
-Ej dziewczyny wy macie w ogóle dzisiaj zamiar iść spać - spytał się Liam
-Tak już do Ciebie idę skarbie - powiedziała Sophie
-Ej Lily dlaczego płaczesz ? Ja wiem że za nią tesknisz ale musisz być silna dla niej. Posłuchaj może któryś z nas ma z Tobą spać żebyś miała do kogo się przytulic .
-No nie wiem . Może niech Harry przyjdzie. -odpowiedziałam
-No dobra to ja lece po niego a Ty się uśmiechnij -dodał Liam wychodząc
-Dziękuje Liam
-Nie ma sprawy wszystko dla naszej księżniczki - powiedział i puścił mi oczko , pobiegł krzycząc
"W pokoju Hazzy i Niallera "
Byli tam wszyscy chłopcy .
-Ej ta Lily ładna jest co nie ? -zapytał podstępnie Lou - szkoda że jestem z El już byłaby moja
-No jest ładna ale zajęta - dodał z uśmieszkiem Harry
-Jak to ? - zapytał Niall
-No normalnie ma chłopaka -odpowiedział Zayn - to chyba nie tak trudne do zrozumienia .Trudno żeby taka piękna dziewczyna była singielką .
-Skąd to wiesz Harry ? -spytał Lou
-Bo to ja jestem szczęściarzem
-To teraz rozumiem czemu chce żebyś dzisiaj spał u niej w pokoju -stwierdził Liam .
-O serio ? A Ty skąd to wiesz ? -spytał Harry
-Bo poszedłem po dziewczyny a ona siedziała i płakała znowu Cholernie tęskni za Monic -odpowiedział Liam
- No traktowała ją jak siostre .Nie wiem jak ja bym sie zachował gdyby któryś z was umarł . -stwierdził Niall
-Ej właśnie dlatego musimy się trzymać razem i pilnować -pocieszył Zayn
-Dobra chłopaki to ja spadam do mojego aniołka - powiedział Harry i poszedł.



Na dzisiaj to już wszystko ale jutro dodam nowy rozdzialik :P

Witam spowrotem

Tak wiem wiem nie było mnie tutaj dosyć dłuuugo ... Ale jakoś zapomniałam :P
Ale się odwdzięcze i dodam kolejną cześć opowiadania :P